Predators
2010
powrót do forum filmu Predators 
ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 7
Wg mnie (podkreślam: "wg mnie") ten film to ukłon, lub jak kto woli "tribute", jego twórców w stronę filmu McTiernana z roku '87, do którego oczywiście nie może się równać. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że oparli się na motywach scenariusza braci Thomasów. Genialnego nawiasem mówiąc. Ci, którzy widzieli obydwa filmy, na pewno zauważyli analogie między nimi. Podobne lub wręcz identyczne sceny i dialogi, których nie będę opisywał, żeby nie spoilerować. Generalnie film spełnił moje oczekiwania, bo właśnie czegoś takiego się spodziewałem, czyli szybkiego kina akcji s-f z drugim z moich ulubionych "monsterów" w roli głównej (na miejscu pierwszym oczywiście xenomorph), z przyzwoitymi efektami, bez specjalnych dłużyzn i w miarę dobrym aktorstwem. Muszę przyznać, że kilku aktorów wymieniłbym na innych, a choreografa walk (zwłaszcza na miecze) kopnął w żyć, ale cóż... nie można mieć wszystkiego. Wątpię, żeby w tym temacie ktokolwiek kiedykolwiek wymyślił jeszcze coś spektakularnego.
Nie żałuję 7 euro wydanych na bilet. Ocena zatem 7/10.
To samo stwierdziłem Sabat(bo chyba to Ty nie?)że to jest taki tribute i puszczanie oka dla fanów.Ale przyjemnie się oglądało.Napewno sobie kupię jak wyjdzie na BR a tak żeby mieć do kolekcji:)
To ja. ;) U mnie też wyląduje na półce, obok reszty Predatorów i Alienów, gdzie nawet dość kiepski "AvP2" też znalazł swoje miejsce.
Sabbath cały czas nie odpisales czy bedziesz zerkal na Freddy's Nightmares ( to bylo przy serialu Piatek 13ego ).
O Predsach sie niewypowiadam, ponoc straszne gówno. ( i jestem fanem Dwojki, a co)
Jestem fanem jedynki i dwójki (choć uważam ją za jednak słabszą) i powiem Ci, że Predators mnie nie rozczarował. Szedłem ze sporymi nadziejami, bo poprostu uwielbiam "predzia", ale jednocześnie bałem się, że po raz kolejny się strasznie rozczaruję. Na szczęście film okazał się naprawdę niezły. Poprostu podobał mi się. Nie mam zamiaru czepiać się szczegółów i powiem tylko, że jest nieźle zrobiony, przyzwoicie zagrany i w znów w końcu jest w nim coś z klimatu (przynajmniej w paru scenach).