film bazuje przede wszystkim na powtarzaniu motywów przewodnich pierwszej części - zaczynając od doboru bohaterów, przez poszczególne sceny a na ścieżce dźwiękowej kończąc. Marna kontynuacja w miarę udanej serii. Ogólnie strata czasu, lepiej jeszcze raz obejrzeć "Predatora" z 1987.