SPOJLER !!!!!!! skoro brody podpalil wszystko dookola a sam usmarowal sie blotem to tym samym dalej byl widoczy dla predatora tylko tym razem jako zimny punkt a nie cieply. poza tym i tak motyw ze zmyłką do dupy bo przeciez predator mogl przelaczyc sie na zwykle widzenie i nie mialby problemu z zobaczeniem brodego.
Ja mysle ze skoro podpalil wszstko wokół to cieplo ciala zlalo sie z cieplem ognia i dlatego byl nie widoczny. A predator chyba nie ma "zwyklego" widzenia.
no tak ale on dodatkowo wysmarował się błotem przez co był zimnym punktem. a co do "A predator chyba nie ma "zwyklego" widzenia." to słabo się orientujesz ,polecam obejżeć Predator i Predator 2 lub zagrac w jakąś gre o predatorach
dla mnie najbardziej nielogicznym jest fakt, iż bohaterzy wyszli na wolną przestrzeń dwa razy i dopiero za tym drugim zorientowali się, że są na innej planecie. Za pierwszym razem byli na tych głazach gdzie babeczka pokazywała Brody`emu kompas. Ten rozejrzał się, spojrzał w górę i nie zauważył trzech planet, które de facto zasłaniały 3/4 horyzontu.
Pozdr.
To nie znaczy że mogli sie w tym zorientować...
1 Planeta mogła być ustawiona inaczej w stosunku do innych planet [b.prawdopodobne]
lub
2 Światło załamuje sie na tej planecie w dzień inaczej a w nocy inaczej....co dało możliwości złudzenia optycznego w dzień. [mało prawdopodobne]
u nas nawet księżyc gdy jest mało widoczny i zasłania ledwie 1/20 jest łatwy do zobaczenia. A tam planeta była gigantyczna. A ponieważ tamto słońce prawie się nie poruszało, więc i ta planeta się nie poruszała. Tym bardziej, że była większa od tamtejszego słońca.
Ale ponieważ biorąc pod uwagę konwencję filmowa oraz rodzaj tego filmu jestem gotowy przełknąć tę i inne "nieprawidłowości" scenariusza.
Pozdr.
Mnie się wydaje, że to nie jest kwestia wolnej przestrzeni, ale wysokości jej położenia. Na skałach nie widzieli planet, bo wciąż zasłaniała je puszcza. Zobaczyli horyzont dopiero wtedy, gdy wyszli na wolną przestrzeń gdzieś wysoko i spojrzeli ponad drzewami.
Mogłoby tak być, gdyby puszcza była jedną, zbitą masą - jak sufit. A tak nie było i prześwity były duże. Ale jak napisałem wcześniej każde wytłumaczenie może być zarówno dobre jak i złe.
Pozdr.