Od samego początku film jedzie cienizną serwowaną przez hollywood, bezsens bezsensem poganiany, kompletnie nie wciagający, jedyna pozytywna rzecza mozna nazwac wykonanie predatorów. Kino niszowe które ciezko wysiedziec do konca, takie 4/10
To żadne argumenty drogi panie.
"Nie podoba mi się, bo nie." Akurat to, ze niszowy i hollywoodzki, to wiadomo było jeszcze przed seansem..
Taki "vox populi" to trzeba było dolepić do któregoś z już istniejących tematów zamiast tworzyć nowy.