Film bardzo mi się podobał, ale już w mniej więcej dwóch trzecich wiedziałem co i jak z tymi sztuczkami. No i jak jednemu z przedmówców, nie spodobał mi się ten motyw z teleporterem Tesli, który de facto kopiował użytkownika. (swoją drogą to niezły popapraniec z tego Angiera, skoro poświęcał życie dla sztuczki i to sto razy)
Tak więc wszystko poza elementem science-fiction było na 9, co daje mocne 8.