Bardzo oszczędny to film. Porządnie zrealizowany, wiarygodnie zagrany. Z pewnością nie na każdy gust. Warty obejrzenia.
Zgadza się film oszczędny w formie artystycznej, ale mimo tego dobre kino historyczne, ogląda się z przyjemnością.
Niestety, ja bardzo się zawiodłem. W porównaniu z filmem C.T. Dreyera z 1928 roku film ten wypada bardzo blado. Gra aktorów w ogóle mnie nie przekonała, proces przebiega bez emocji, jest aż nazbyt formalny, a Joanna... no cóż, nikt nigdy nie zagrał i nie zagra tej roli lepiej niż Maria Falconetti. Od strony formalnej również bez rewelacji, można to było nakręcić dużo ciekawiej (Wystarczy sobie przypomnieć pracę kamery, nietypowe ujęcia i zbliżenia wersji z 1928 roku). Zdaję sobie że minimalizm to znak firmowy Bressona, ale tutaj niestety nie przysłużył się filmowi.