Ekranizacja powieści Franza Kafki. Główny bohater trzydziestoletni Józef K. (Kyle MacLachlan) jest urzędnikiem bankowym. Pewnego dnia zostaje aresztowany i postawiony w stan oskarżenia. Jest to nietypowy rodzaj aresztu, gdyż mężczyzna nadal może normalnie pracować, a nawet pozostać w swoim mieszkaniu, jedynym wymaganym warunkiem jest
To, czego brakowało mi w tym filmie, to charakterystyczna kafkowska mroczna Praga. Przez to w "Procesie" zatraca się gdzieś ten specyficzny klimat. A szkoda...
Film "Proces" nie zrobił na mnie tak dużego wrażenia jak dzieło Kafki. Ta książka to najwspanialsza powieść jaką kiedykolwiek przeczytałam! W moim rankingu dorównuje jej tylko "Mistrz I Małgorzata" Bułchakowa, oraz "Zbrodnia i kara" Dostojewskiego. Wszystkie bardzo gorąco polecam!:) Świetna literatura:)
Może nie jestem za bardzo obeznana w temacie, bo lektura książki jest jak na razie jeszcze przede mną, ale muszę stwierdzić, że film mi się podobał. Mroczny, niepowtarzalny klimat robi wrażenie. Chwalę "Proces" jeszcze dlatego, gdyż rozumiem doskonale odczucia głównego bohatera; podobnie jak on czuję się trochę...