Zakończenie filmu zostało wyciśnięte z d* - nie mam pojęcia, dlaczego twórcy filmów ulegają takiej pokusie. Że co, dzięki temu będzie bardziej intelektualnie? Głębiej? Przecież to nie ten gatunek. Film zagrany świetnie, zwłaszcza przez odtwórcę głównej roli. Klimatyczny, błyskotliwe dialogi, atrakcyjna akcja, wbrew opiniom wyrażanym przez niektórych komentujących. Ostatnie dwie minuty są jak ten mem z koniem i terminami wykonania zlecenia. Kompletne nieporozumienie, które niweczy cały efekt. Bardzo mnie to zirytowało i zniesmaczyło.