Ten film to jakby dwie odrębne części. Pierwsza - czyli wszystko związane z zamachem w
państewku, przejęciem władzy, ucieczką księżniczki, objęciem jest programem ochrony,
szukaniem jej przez dyktatora itd. - jest tragiczna. Sztucznością i żenadą bije na kilometr.
Ale druga część jest już dobra. Tzn ta dziejąca się w USA. Świetnie zagrała Selena Gomez
Carter (od złości gdy przyjeżdża Rosalinda, przez zazdrość, ignorowanie do pomocy w
odzysaniu władzy do przyjaźni). Z kolei Demi Lovato znakomicie wypadła jako księżniczka
zagubiona w zwykłej szkole. Szkoda że autorzy się skupili na przystosowaniu Rosie do życia
w Ameryce. Bo te nieliczne sceny wyszły naprawdę dobrze. Po nich szybko głównym
wątkiem stał się bal, który praktycznie kończył film (później był tylko fragment z koronacją).
Wyszło to średnio bo weszła w to geopolityka.

Tak więc potencjał zarówno pomysłu jak i obsady został zmarnowany.
Polecam wyłącznie dla fanów Seleny Gomez lub/i Demi Lovato.