Zezwierzęcenie, kur****o, sodoma, brud, syfilis i hiv. Jeśli tak wyglądają imprezy w USA i dzisiejsze nastolatki, to nie wiem czy może być coś gorszego. Ten film wieje debilizmem. Tatuś dumny z syna, że 1500 osób zdemolowało dom, samochód. No i kara... dojerzfzać samochodem do szkoły...
Nie polecam, bo zbiera na wymioty, gdy ogląda się to kur****o.
Po pierwsze jeśli swoja wiedzę o świecie i o USA wyciągasz na podstawie filmu Projekt X to współczuje.
Po drugie, patrząc na poziom twojej wypowiedzi jeśli obecne młode pokolenie jest tak inteligentne to rzeczywiście Sodoma, Gomora i syfilis
"Fabuła filmu jest częściowo oparta na domówce, którą zorganizował Corey Delaney w swoim domu w Melbourne (Australia). Nastolatek chcąc zaprosić znajomych na imprezę udostępnił swój adres zamieszkania na tablicy MySpace, przyciągając tym samym uwagę 500 ludzi. Łączne szkody wyrządzone w trakcie domówki zostały oszacowane na 20,000 $. Wydarzenie to przyciągnęło uwagę mediów i wzbudziło niezadowolenie ludzi napadniętych przez grupę nastolatków z imprezy."
http://www.filmweb.pl/film/Projekt+X-2012-566646/trivia
problem w tym, iz przedstawiają to tak, iż gnojki wierzą w możliwość tego i chcą kopiować takie coś. Niestety dlatego ten film to syf... ale nie tylko.. wykonanie to po prostu zbiórka głupich dzieciaków, którzy zrobią wszystko by wystąpić przed kamerą. Muzyka na jedno kopyto...
to nie film skłoni ludzi do robienia czegoś takiego, to ludzie skłonili do zrobienia takiego filmu
Tatuś dumny z syna?! Ja pitole jak dobrze że nie dotrwałem, a chyba rzadko mi się zdarza nie dotrwać. Popieram ten diss!