Dla mnie, ten film jest mega. Bawią mnie natomiast ludzie, którzy spodziewali się nie wiadomo czego. Co jest głupsze, wy czy ten film? Przecież jest jasno napisane o czym jest ten film, że jest to tani film w formie paradokumentu o grubej imprezie nastolatów pod nieobecność starszych. W zwiastunie od razu widac, że chodzi tu o same d*py, muzę, alkohol itd. Macie wszystko napisane więc po co takie filmy oglądacie skoro wam nie przypadają do gustu? A może nie umiecie czytać? Film celuje w konkretnego odbiorce, więc nie wiem po co się plujecie i zaniżacie ocenę?
Szkoda tylko, że była to podobno finansowa klapa (ale najbardziej spiracony film roku). Nie mniej jednak mam nadzieję, że w przyszłości powstaną podobne filmy.
Po co plujemy i zaniżamy ocenę? Po to, żeby przypadkiem ten film nie miał podobnej oceny do np. "W pogoni za szczęściem", po to się plujemy. Bo nie wiem jak można wejść na Filmweb i powiedzieć ";o, "project x" ma taką samą ocenę co "w pogoni za szczęściem" muszę obejrzeć", przecież to... zbrodnia w biały dzień.
To melodramaty są skierowane tylko do kobiet? To nie wolno oceniać filmów jeśli nie jest w naszym guście, stylu?
Po to plujemy bo projekt gówniX to największe gówno w historii świata i nagranie tego jak sram byłoby ciekawsze od tego chujostwa.
ja tak właśnie zrobiłam. słyszałam o tym filmie, wchodzę na jego stronę na filmwebie i widzę dosyć wysoką ocenę to sobie myślę "musi być naprawdę świetny, obejrzę" i żałuję. To tylko strata czasu, przez cały film czekałam "może w końcu coś się wydarzy dlaczego ma taką ocenę" i nie doczekałam się. Tylko czekałam aż się skończy i tyle, nigdy więcej.