Ekstra film! Polecam! nie tylko dla gówniarzy/nastolatków. Było dużo śmiechu i czasem aż
ciarki przechodziły, oraz pytanie "Czemu ja na takiej imprezie nie byłem". Ten film pokazuje
RAJ każdego faceta, ALKOHOL - DUPY - N********* = MEGA ZABAWA. Fajna muzyka, akcje
dla na prawdę zdrowo pierd..... ludzi kto coś takiego ma w łepku temu się film spodoba!
to twoje zdanie. Moim zdaniem w tym filmie nie było nic śmiesznego, oklepane imprezowe akcje. A i raj powiadasz, ehh, może dla Ciebie i tak, ale proszę nie ujmuj wszystkich w swoich kategoriach. Las Vegas Parano, Human Traffic, to są dopiero imprezowe filmy, jak nie oglądałeś to polecam. Jak dla mnie bardzo słaby film.
Popieram. Szczególnie to apropo definicji mega zabawy. Dla mnie osobiście nic super zabawnego w totalnym rozpierdzielu nie ma, a tylko to ten film oferuje. Co nie znaczy że nie chciałbym się na takiej imprezie znaleźć... tyle tylko że w mniejszej skali.
Las Vegas Parano? To nie jest film o imprezie (masowej). Human Traffic jak najbardziej pasuje do tego typu filmów jak "Project X". Od siebie z podobnych dorzuciłbym "Take me home tonight", "Hot tub time machine", lub w trochę innym klimacie "It's all gone Pete Tong" ;)
Wszystko jak w Polsce? W takim razie zazdroszczę Ci znajomych i ogólnego dobrobytu! Ani ja ani moi znajomi niestety nie robimy takich imprez, na których jest basen, dmuchańce, gigantyczny ogród za domem, drinki lejące się z drzewa, dj-e, wypasione panienki, etc. :(
Hmmm wystarczy żyć w większym mieście i mieć już pare tych lat. Większa chata żaden problem, dj też, panienki i drinki z drzewa już tym bardziej... przepraszam albo piszesz z ironią albo wiele tracisz :P chociaż kiedyś było tak przez pół wakacji i czasem w ciągu roku, teraz to już bardziej rarytasik. :(
I tak nic nie przebije właśnie tych czasów jak każdy chciał wypłynąć. Teraz to już zgrzybiałe staruchu, którym żal domu, drewnianego parkietu, wazonów, ścian i dywanów. Następna fala będzie jak już wszyscy będą mieć swoje chaty.
Chyba miałeś na myśli inne równanie: ALKOHOL + DUPY + N********* = MEGA ZABAWA :)) Mi osobiście film się bardzo podobał, więc chyba wg twojej definicji jestem "na prawdę zdrowo pierd....." człowiekiem hehe