Mam 19 lat. Film nie podobał mi się ani trochę. Muzyka nie była fenomenalna, całość
miała być komedią, a nie zaśmiałam się nawet raz, całe szczęście, że o panu, który
maczał palce też w Kac Vegas dowiedziałam się w trakcie oglądania filmu, bo kijem bym
nie tknęła.
"Projekt X" przedstawia żałosny stan moralności większości nastolatków, co zresztą
widać w podekscytowaniu całego mnóstwa osób, choćby tu, na filmwebie. I nie, nie
jestem nawiedzoną dewotką z kółka różańcowego, która za cel postawiła sobie misję
nawrócenia zbłąkanych owieczek.
Określenie głównego bohatera jako takiego, którego "trudno przyszłoby od razu nie
polubić" jest stosunkowo nietrafione, przynajmniej w moim odczuciu. Tylko dla mnie
Thomas był postacią o słabej psychice, którą łatwo manipulować? Jego uległość wobec
nacisków ze strony "przyjaciela" Costy była co najmniej irytująca.
Rozumiem, że chodziło o "zwykłe pokazanie epickiej imprezy" i doszukiwanie się tu
drugiego dna mija się z celem, aczkolwiek jeśli ma to być zwykła, lekkostrawna rozrywka
to smutnym jest obraz naszego społeczeństwa, które wielkim, krzykliwym "10/10!!!!!11
ZAJEBISTY FILM!!!!1!!!" oznajmia, że jest w stanie bezkrytycznie przyjąć amerykańską
papkę, jeśli tylko zawiera cycki, wódę i prochy. Gratuluję posiadania mózgu z funkcją
myślenia i wartościowania.
skomentuję to tak: NIE BAWISZ SIĘ NIE ŻYJESZ
ja się nie patrzyłam na cycki, wódę i prochy, film mnie rozbawił swoją treścią i pomysłem, nie jestem jakąś laską która nie widzi świata poza jak Ty to określiłaś: wódą cyckami i prochami, ale do wszystkiego trzeba miec dystans ;) mimo jak się określiłaś, że nie jesteś nawiedzoną dewotką z kółka różańcowego, to jednak po odczytaniu Twojej wypowiedzi bliżej Ci do tej dewotki niż dalej ;)
oho piekna wypowiedz. chwalisz sie ze masz 19 lat a zaraz piszesz wypowiedz ktorej nie powstydzilaby sie 60letnia sluchaczka radia maryja :) zastanawialas sie nad wstapieniem do zakonu?
Ekhm. Czy przypadkiem nie powinieneś komentować opinii innego użytkownika zamiast samej osoby? Ocena Hanashi jest stosunkowo kontrowersyjna, jednak w mym mniemaniu trafia w sendo sprawy. Film jest niskich lotów, dla odmóżdżenia czyli tak jak określiła go w/w użytkowniczka i kilka następnych użytkowników. Jeśli ponownie jednak spojżymy na film okiem racjonalisty to jest to tak jak zostało wcześniej zauważone najzwyczajniejszy w świecie proces demoralizacji i ogłupienia polskiej młodzieży. W ramach odniesienia dodam że liczę dopiero 18 wiosen. I nie, nie chwalę się. Tak samo jak wiek Hanashi nie pozostał określony bez przyczyny.
ale juz przed obejrzeniem tego filmu wiadomo o czym on jest... to po co w ogole go ogladac jak sie jest takim moralista jak ona ? spodziewala sie czegos ambitnego po takim dziele?
Dobre pytanie! Czemu w takim razie nie zadałeś go Użytkowniczce Hanashi wiadomością prywatną? Czy obrażanie drugiego użytkownika było konieczne?
nie pisze tu wiadomosci prywatnych. to nie jest czat tylko forum. nie zauwazylem zebym ja obrazil
Nie ma sensu wstawianie cytatu bo cały post jest tak naprawdę jedną zniewagą. Przyrównujesz stopień inteligencji do tzw. "moherowych beretów". Szydzisz iż powinna z taką opinią wstąpić do zakonu (tak wiem było to pytanie retorycznie). Świadom jestem, że obelga jest to marna, jednak bywam przewrażliwiony na tym punkcie. Niemniej jednak jestem zdania, że jest to zachowanie godne potępienia. Dziękuję i myślę, że nie ma nic w tej kwestii już do dodania. Ze swojej strony kończę swoisty flejm.
Mógłbym w sumie napisać ogromnego posta, ale już jest późno, więc napiszę w skrócie. Nie w filmie tkwi problem, lecz mentalności naszego społeczeństwa. Scenarzyści wzorowali się na dzisiejszej młodzieży, nie na odwrót. Jedni mogą to odebrać jako "smutny obraz naszego społeczeństwa", a inni jako film o fajnej imprezce. Co tu dużej dyskutować, Project X nie wpłynie znacząco na życie nikogo z nas. Podejrzewam, że bardziej zapadnie w pamięci tym, którzy go tak gorliwie potępiają. Zastanów się nad tym, czy boli Cię ten film, czy po prostu generacja, w której przyszło nam żyć kochana.
drogi osiemnastolatku, radziłabym przede wszystkim skorzystać ze słownika ortograficznego - "spojrzeć" nie pisze się przez "ż", pozdrawiam.
widocznie project x nie trafił zupełnie w twoje poczucie humoru :D wiadomo, są gusta i guściki. mnie akurat filmy z taką tematyką śmieszą, podobnie jak przesadzone 'kac w vegas' czy 'due date'.
po zwiastunie widać, że film nie należy do ambitnych arcydzieł. ogólnie chodziło o pokazanie 'epickiej imprezy' i uważam że zostało to pokazane świetnie. momentami zbierałam szczękę z podłogi.
takie filmy ogląda się raczej dla odmóżdżenia i dlatego polecam go wszystkich osobom, które chcą to zrobić :D uważam, że nie będzie to stracony czas, bo film śmieszy, przynajmniej mnie ;D
może i slaby, ale jak ktoś myśli poważnie 24 h na dobe to czasem potrzebuje się "odmóżdżyć" i obejrzeć coś głupiego, a nie jakieś "polotne super poważne dzieła wybitnych reżyserów".
Masz dużo racji. To film typowo skierowany dla dość niedzielnych graczy, którzy ten film bardziej oglądali jedynie okiem i uchem. : ) Twórcy średnio się udało właśnie pokazać to drugie "dno" - czyli podatność na manipulacje w młodym wieku, chęć bycia akceptowanym w szkole i przez rówieśników itp. Widać , że twórcy chcieli to jakoś pokazać, ale cóż... chyba sami nie wiedzieli czego chcą i w końcu poszli w pokazanie epickiej imprezy, która spodoba się masie.
Film niedzielny, dla młodzieży, a sama impreza epicka (fakt) i mało kto nie chciałby na niej być. Komedia też z tego niezła. (zważywszy, że w obecnych filmach trudno konkretnie określić ten gatunek)
Tak , też mi odkrycie ,że świeże filmy wydawane przez najbardziej komercyjną gałąź kinematografii jaką jest rynek USA nie są nasączone treścią , a zwykłym kiczem.
W gatunku : Komedia należy także nieznacznie zluzować, zaraz po gatunku Horror i podejść do tego kina tylko w przypadku chęci straty kilku godzin bezowocnego seansu.
Niemniej autorka jest małym prowokatorem, bo mało jest powodów by wypowiadać się na temat płytkiego tytułu.
Ciekawostką jest ,że reprezentacja Polski była na seansie tego filmu przed meczem z Rosją.
ja też się nie zaśmiałem, jednak oglądałem go w pociągu wracająć do domu i film nadaję się do takich celów, zajęcia czasu, ogląda się go w miarę ok(raziły mnie ciągłe wulgarne odzywki nt seksu - każdy lubi seks jednak kurcze bez przesady). NIe ma co doszukiwać się tutaj głębszego dna, filmem będą się jarać gimbusy którzy będą onanizować się na myśl o takiej imprezie, normalni ludzie zapomną o filmie po tygodniu. Film jak już niektórzy napisali na odmóżdżenie, żal mi ludzi którzy się zachwycają tym filmem ja mu dałem 4/10 no bo taki dla mnie jest da się obejrzeć, ale nie powala. Już wolę Superhero jeśli chodzi o temat sex i nastolatki, nie mówiąc o kultowym American Pie.
Bez takich "wulgarnych" tekstów nie może się obejść w amer. filmie o imprezie i młodzieży. "Drugie dno" w tym filmie jest mocno zaznaczone i do momentu jak diler wpadł z miotaczem ognia i ogólnie całych zamieszek film oceniałbym na 6 ale przez to i motyw z Thomasem i jego miłosnymi wyborami ocena idzie w dół.
Hmm ja sie po czesci zgadzam z autorka tematu. Dla mnie film byl nudny, o ile lubie takie komedie, troche przyglupie dla relaksu, nad ktorymi myslenie sie wylacza a odbiera tylko efekty audiowizualne. Takie komedie jak dla mnie sa potrzebne, bo nie da sie wiecznie ogladac patosu na ekranie;]. Ale wracajac do tego filmu, mnie jakos nie przekonal, od polowy chcialem zeby sie skonczyl, choc mial pare fajnych ujec, sytuacji, oraz sama impreza i muzyka byly mocne. Moze glowni aktorzy tez mi nie przypasowali i dlatego jakos mnie ten film odpychal i nuzyl. 5/10, wiecej z tego u mnie sie raczej nie wyciagnie.
to po co ogladales film o domowce amerykanskiej w takim razie? czego sie spodziewales, może że bedzie kulturka co? hahaha
Widzę, że kultura jest wszechobecna. Radujmy się.
Film oglądałam, by móc się o nim wypowiedzieć, a przy okazji wzbogacić swoje doświadczenia.
"Małym prowokatorem" nie jestem, po prostu zastanawiałam się, ile jest osób podzielających moje zdanie. Okazuje się, że nie jest aż tak źle, jak myślałam.
Boli mnie i film, i generacja. I obawiam się, że gdyby nie powiadomienia o nowych wypowiedziach, o "Projekcie X" już bym zapomniała. Nie reprezentuje sobą nic, więc nie widzę powodu, dla którego miałby zapaść mi w pamięć.
Nie rozumiem osób zbulwersowanych wyrażaniem swojej opinii, choćby była najbardziej kontrowersyjna. Po to na filmwebie jest taka możliwość - by przedstawiać swoje zdanie. Ale najwyraźniej nie wszyscy to rozumieją.
Po to jest też na filmwebie możliwość komentowania, żeby móc podyskutować. Ale najwyraźniej nie wszyscy to rozumieją.
Złapał kozak tatarzyna... Film jest pod względem fabuły fatalny. Muzyka mi się podoba, ale reszta, jest prze ---- bar ---- wio --- na !!!
Naprawdę? Gdyby to był film z normalnej domówki normalnego nastolatka to z pewnością przysnąłbym podczas oglądania ;p
Chciałabym tylko zauważyć, że do nikogo nie wyjechałam z "morda psie". Komentować można, szanuję to, że ktoś ma zdanie odmienne od mojego, ale chamstwa tolerować nie mam zamiaru. Komentarz nie zawierał żadnej opinii, właściwie nic oprócz obrazy, więc nie rozumiem nieudanej ironii.
19 latek i w dodatku stary zgred czasami zachodzą takie anomalia.Za 10 lat widze cie na kursie szydełkowania ze starymi babciami z którymi ,szydełkując bedziesz śpiewał"Kiedy ranne wstają zorze"
hahha dobre dobre :D starym zgredom mowimy nie
H~ aktycznie wzbogaciłaś swoje doświadczenia, hahaha.
Właśnie Muzyka Fenomenalna a film Extra a przy okazji wie ktoś jak nazywa się piosenka Eminema na napisach końcowych
Film, mimo tego, że nie ma fenomenalnego przekazu jest swojego rodzaju odskocznią od rzeczywistości. Prawdą jest, że narusza moralność, ale pokazuje też, jakie są konsekwencje braku myślenia, jak ważne jest to, aby dobierać sobie odpowiednie towarzystwo i skłania do refleksji, jak próbować być asertywnym. Pomimo tego zadowala, ponieważ większość młodzieżowego społeczeństwa lubi móc wyobrazić sobie taką imprezę, że mogą przez pięć sekund zrelaksować się, odpocząć, wyobrazić sobie, że są bez nadzoru. Dlaczego młodzież coraz częściej sięga po wszelakie używki? Z roku na rok, przynajmniej w polskich szkołach, od przeciętnego ucznia jest wymagane tyle, co 20 lat temu od wybitnie zdolnego, więc błagam nie dziwmy się im. Wiadomo, że film jest hiperbolą normalnych imprez. Po pierwsze należy zrozumieć młodzież, a nie restrykcyjnie ją tłumić.
Podzielam Twoje negatywne opinie, choć dostrzegam nieco pozytywów. Dlatego oceniłem na 6. Moim zdaniem, film ten pokazuje autentyczny stan amerykańskiej młodzieży.Wiem, co piszę, ponieważ mam paru kumpli z USA i znam ich priorytety.... mniej więcej podobne, jak na tym filmie. Trzeba po prostu przyjąć do wiadomości, że tak jest i ubolewać. Z drugiej strony dostrzegam też spore przekłamanie przekazu --- tzn. tych szczupłych i pięknych młodzieńców takoż dziewczyn xD Typowy nastolatek ma posturę i inteligencje głupkowatego JB, a spotkać szczupłą USnastolatkę - to szczęście mniej więcej takie jak znaleźć bursztyn na plaży nad Bałtykiem (czyli są, ale trudne do odszukania) . Rozumiem jednak, że to tłuste społeczeństwo nie zaakceptowałoby tak obrzydliwego odbicia swojej rzeczywistości, stąd trzeba było podkolorować :P Poza tym film ma delikatne przesłanie moralne - kiedy ojciec Tomasa stwierdza- wybrałeś - chcesz być debilem - bo kasa z twojego funduszu na studia pójdzie na remont .... tylko, że głupawemu Tomowi starcza podziw i uwielbienie podobnego mu stada matołów :-) Sumam sumarum - komedia to to nie była, ale coś z tego można wynieść :-)
Czego oczekujesz od takiej komedii? Zawartych w niej sentencji, filozoficznych przemyśleń i nawracanie zdegenerowanych nastolatków którzy zostali tutaj pokazani? To tak jakby w serii American Pie rozmyślać nad sensem tracenia dziewictwa. To jest film ONLY FOR FUN. I nie rozumiem stwierdzeń, typu; a bo Costa miał zły wpływ na Thomasa, a bo coś tam- za przeproszeniem KOGO TO W OGÓLE OBCHODZI? Mam się pośmiać na komedii i tego głównie oczekuję. Na taką imprezę też bym z chęcią poszła, tylko na realia Polski zbyt długo by się na takiej nie pobawiło. I chyba o to chodziło? Swoją drogą przedstawia rzeczywiście wartości wielu nastolatków, ale nie jako jedyne, to jest pewien wycinek, a nawracać nowe pokolenia z całego świata to dość ciężki orzech do zgryzienia, spowodowany wieloma czynnikami. Zresztą, młodość ma się jedną i trzeba się wybawić, z Twojego postu natomiast da się wywnioskować że dystansu absolutnie nie posiadasz, więc pokuszę się o stwierdzenie że jesteś smutną osobą :) Niemniej jednak, film jest moim zdaniem przeciętny, jeśli chodzi o samą akcję i dialogi.