Ten film ostatecznie przekonuje mnie, że chyba już jestem za stary (25 lat) na filmy o
nastolatkach. Nieźle się oglądało demolkę w filmie no i było pare śmiesznych sytuacji, duży
plus stanowi realistyczny klimat (kręcenie z ręki rlz!) ale po za tym było średnio. Bohaterowie
byli irytujący, jedynie solenizant był w miarę normalny, jak to nastolatki oczywiscie brak mózgu i
zero myślenia. Nieważne, że osiedle zniszczone, że rodzice nie wyjda z długów do końca życia,
ważne, że impra była "cool" ta jasne sorry ale nieeee....

Było jasne od początku, ze impra wymknie sie z pod kontroli, po za tym kto zatrudnia na
ochroniarzy jakichs psychicznych 12-latków ? Do tego ci niby kumple Thomasa, w ogole nie
czuli sie winni calego zajścia, malo tego Costa, jeszcze dobrze na tym wyszedł. Ciągle
powtarzali Thomasowi, że ta impra to dla niego, a przecież on byl w tym najmniej ważny (takie
odnioslem wrażenie). Kiepsko się bawił, dopiero pod koniec sie wczuł i to tylko dlatego, ze byl
najarany i pijany. Gdyby słuchal sie kumpli to by nie zdobyl tej blondynki na końcu... W tym
wszystkim chodziło im tylko o własne dobro i zaliczenie lasek a nie o to by kumpel się dobrze
bawił. A dziewczyny ? Strasznie zdzirowate, ściągaly staniki bo znak tak mówił (jakby było
napisane "przed wejściem podpal się" też by posluchały)... Nigdy bym nie wszedl w związek z
laską która daje się bzykać po pijaku przypadkowym facetom tak jak te dziewczyny. Zero
samokontroli i instynktu samozachowawczego... Niby bycie nastolatkiem powinno wszystko
tłumaczyć, ale jesli cała mlodzież w USA jest taka (a wskazuje na to wiele podobnych filmów
na ten temat) to cieszę się, że mieszkam w Polsce...

Po za tym co to za pokręcony wspólczynnik popularności ? Rozwaliłeś pół osiedla i mało nie
poszedłeś siedzieć i nagle jesteś fajny ? Jeśli bycie bezmózgim idiotą czyni cię fajniejszym to
ja dziękuje, postoje. Ale co ja tam wiem jestem tylko frajerowatym sztywniakiem prawda ?

7/10