Liczyłem na coś więcej, tzn impreza, komedia więc i śmiech, a tu raptem momentami tylko
uśmiech na twarzy. Impreza przednia i chętnie bym dołączył ale film sam w sobie słaby.
Dzień wcześniej byłem na "Dyktatorze" i tam było zdecydowanie więcej śmiechu. Jedyny
plus dla mnie to niezła muzyka, typowo imprezowa. Ale jako całość słabo. Nie ma
porównania do filmów typu American Pie czy chociażby Supersamiec.