przez bita godzine ogladamy jak gowniarze chleja, biadola jak to chca zaliczyc i demoluja chate.
oczywiscie jest tez troche cyckow i rarytas w postaci goscia z miotaczem plomieni. zastanawia
mnie tylko gdzie tu byl ten element komediowy bo ani razu nawet sie nie usmiechnalem. poltorej
godziny w bloto... jak ktos lubi takie american pie to moze sie usmieje, pozostali raczej beda
ziewac.
No komedii w tym zero, chyba że z góry założymy iż picie, ćpanie i gołe dupy są śmieszne same w sobie... Zastanawia mnie skąd taka popularność tego badziewia. Może pokazuje on dzisiejsze pokolenie takim jakie ono samo chciałoby być...
czy ja wiem ?, odkrywcze to żadne nie jest, ale kilka razy zdarzyło mi się uśmiechnąć. 6.5/10 wydaje mi się całkiem adekwatną oceną, zwłaszcza jedna ze scen końcowych wywołała u mnie uśmiech, gdy jedna z par sąsiadów wypowiadała się negatywnie o całym zajściu, podczas gdy facet występujący w tej scenie, też brał udział w imprezie. taki mały smaczek, ale działa na moje poczucie humoru ;)