obejrzałam film po licznych namowach znajomych, zachwycie na wszelkiego rodzaju
portalach społecznościowych i całej tej otoczce wokół filmu. muszę przyznać,że film nie jest
najgorszy. to znacz fabuły albo jakiejkolwiek logiki tutaj nie ma. bo skąd u takiego 'plebsu'
szkolnego nagle tyle osób na imprezie juz na samym jej początku. były góra dwa momenty
które mnie rozbawiły,także komedia najlepsza to też nie jest... spodoba się na pewno mniej
wymagającym widzom, ale ja nie jestem zachwycona.
Przecież to, że impreza jest u plebsu nikogo nie obchodzi - oni idą tam na imprezę - nie dla niego. A większość pewnie nawet nie wiedziała u kogo to będzie... poszła bo chodziły plotki, ze będzie niezła zabawa... Ale nie mam zbytniej ochoty na to, żeby jakkolwiek dyskutować o tym "filmie", bo to kompletny szajs :/. Jedyny powód dla, którego ktoś " normalny" miałby go obejrzeć to chęć zobaczenia czegoś, co nie jest pornosem, ale ma dokładnie takie same zadanie.
Żal i zrozumienie, że film jest syfem, rośnie proporcjonalnie z czasem poświęconym na oglądanie...
Nie polecam ludziom, którzy maja coś więcej w głowach niż dwunastolatek...
Zgadzam się z większością Twojej wypowiedzi poza tym dwunastolatkiem na koniec. Wiek nie określa tego co kto ma w głowie, bo nie jestem 12-latek ma więcej niż 16.
Podpisuję się pod tym - mi też się nie podobał, czekałam tylko kiedy się skończy. Przez cały czas tylko zamartwianie się dzieciaka i zabawy w basenie, którego nie mogło oczywiście zabraknąć - na super imprezie muszą być półnagie laski i alkohol lać się strumieniami. No sorry, ale na takie "super" imprezy jestem chyba za stara!
Pamiętam jak sam organizowałem imprezę, miało być góra 25 osób a w rzeczywistości przyszło ponad 50. Co prawda nikt nic nie spalił, ale bez strat się nie odbyło. I uwierz, że tak samo ciągle się zamartwiałem. :D
Fakt faktem film wyprodukowany dość prostym pomysłem i sposobami, ale z drugiej strony skąd to się to bierze ? Popularność takich badziewi typu "Kac Vegas", czy innych szmir. Co za tym idzie inni także liczą na podobny sukces. I produkują takie filmy.
No ok, rozumiem, też raz urządzałam przebieranego sylwestra, miało być kilkanaście osób, a co do czego, to ledwo się mieściliśmy w mieszkaniu....;-P
Mimo wszystko, film jest reklamowany jako wielka, niesamowita, super, och i ach, impreza, a tak jak napisałam wcześniej - połowa to zamartwianie się.... Jakby to faktycznie miała być super impreza, to by taka była ;P i nie byłoby tylu scen ze strachem gospodarza w roli głównej.
Do tego pokazuje, wg mnie, głupotę młodzieży - im większe zniszczenia, tym lepiej.
[SPOILER] i na końcu rozmowa z ojcem "Dużo osób było? - Szkoda, że tego nie widziałeś" - no ja to chyba bym udusiła, jakby moje dziecko taką imprezę urządziło ;P
Myślę dokładnie to samo, film wyszedł niedawno, ale jeszcze trochę i będzie o nim ciszej i już nie mogę się tego doczekać, bo nie mogę przepatrzeć jak gimnazjaliści podniecają się takim tanim syfem, w dodatku USA. Pozdrawiam wszystkich anty-fanów "Projekt X"