To ma być epilog Obcego? Gdyby ten film powstał przed ósmym pasażerem nostromo, to zdecydowanie w życiu bym po obejrzeniu Prometeusza nostromo obejrzeć nie chciał. Kiła straszliwa. Niespójna fabuła, przeciągająca się końcówka, która z każdą sekundą psuła odbiór całego filmu. Babka przechodzi cesarkę w kilka sekund, a potem hasa sobie jak sarenka po lesie. Pozwolę sobie zarymować, że ten film to gniot jakich mało, a jeśli ktoś twierdzi, że ten film zapisze się w annałach historii to chyba go p..... :) Podobno ktoś ma coś kręcić pomiędzy Prometeuszem a Nostromo , ale jeśli to będzie taka kiła jak to to nie warto. Jedynie ostatnia scena pozwala mieć promyk nadziei, że coś z tego będzie. A co do pochwał wobec efektów specjalnych - gdyby połowa filmów typu Piraniokonda, Mechagodzilla kontra Gatoroid, Sharknado miała taki budżet jak Prometeusz, to mimo fabuły tępej jak dzida, to efekty specjalne by miała takie jak recenzowany film.