PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 189736
5,7 74 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Film to jeden wielki chaos!!!

Właściwie nic nie trzyma się kupy, bardzo słabe dialogi (w scenach erotycznych jak z taniego pornosa), jedna scena wyrwana z kontekstu goni następną: burza, naukowcy debile, którzy tak naprawdę wcale nie chcieli tam być, nic nie potrafią i szybko giną (typowe kino amerykańskie) z powodu własnej głupoty i scena gdzie kapitan podrywa szefową (WTF?).

90% filmu nie zostało wyjaśnione (m.in. dlaczego David zabił Charliego, co tak naprawdę było w tych kapsułach, dlaczego najpierw David chciał zabić Elizabeth, a potem mu się odmieniło, czym były te hologramy).
I najważniejsze - o co chodzi w scenie otwierającej film? Ktoś to rozgryzł?
Podsumowując - oglądając film miałem wrażenie, że mam zepsutą płytę i powycinane połowę scen

Jedyny plus to naprawdę świetne efekty.

ocenił(a) film na 3
kuba132

Jeszcze jedno: nie wysłano ściśle wyselekcjonowanych ludzi na najważniejszą misję w historii ludzkości, ale jakiegoś chorego na głowę, wytatuowanego kolesia, który nie chce się przywitać z kolegą, z którym poleciał na drugi koniec wszechświata, bo je.

ocenił(a) film na 2
kuba132

Wypunktowałeś w miarę ściśle błędy - jest ich więcej. Film jest nonsensem i - moim daniem - oceniłeś go wysoko

ocenił(a) film na 3
jos_fw

Mimo wszystko bardzo dobre efekty i ciekawy motyw filmu, lecz sam scenariusz i reżyseria to katastrofa.

ocenił(a) film na 2
kuba132

Motyw stary, efekty są właściwie obowiązkiem w kinie SF o wysokim budźecie. Najwaźniejsze składniki tej układanki to rzeczywiście absolutna katastrofa

ocenił(a) film na 9
jos_fw

Zabawne jak niektorym ludziom pierwsze co przychodzi do glowy to ze film jest bezsensowny, a nie ze sa po prostu nie wystarczajaco rozgarnieci zeby pewne rzeczy zrozumiec. A warto czasem zerknac na interpretacje ktorych pelno w necie zamiast marnowac czas na ogladanie Power Rangers.

ocenił(a) film na 2
SiD_5

Masz rację, rozgarnięty proroku. Juź nawet założyłem osobny temat, gdzie błagam was geniusze o przebaczenie. Jedna tylko uwaga na marginesie - jeśli źródłem twej "wiedzy" jest wyłącznie internet i "interpretacje" tam zawarte, to szczere wyrazy współczucia

ocenił(a) film na 9
jos_fw

Rozgarnięty proroku? Przestaje mnie dziwic Twoja ocena dla tego filmu :)
Nigdzie nie pisalem ze zrodlem mej 'wiedzy' jest WYLACZNIE internet, ale czasami warto poczytac co inni ludzie maja do powiedzenia zamiast zachowywac sie jak nadety bufon ktory pozjadal wszystkie rozumy.

ocenił(a) film na 2
SiD_5

Ale przecież ty poza złośliwymi pierdołami i internetowymi "mondrościami" nic nie masz do powiedzenia

użytkownik usunięty
SiD_5

Wyższą szkołą jazdy jest zrozumienie nijakości oglądanego dzieła i absurdalności historii w nim zawartej. Ocena "Prometeusza" to taki papierek lakmusowi dla ludzi deklarujących swoje obeznanie z gatunkiem s-f.

ocenił(a) film na 9

Masz racje, ale "zrozumienie (...) absurdalnosci" lub jej brak wymaga czasem zapoznania sie z opiniami/interpretacjami innych ludzi lub tworcow filmu. Obeznanie z gatunkiem s-f ma sie nijak w calej tej dyskusji bo rozumiem ze rozmawiamy o scenariuszu tegoz filmu (absurdalnosci historii), a nie o konkretnym gatunku filmowym.

ocenił(a) film na 4
SiD_5

Niektórzy nie rozpoznaliby złych filmów nawet jakby zamieniły się w wielkie tiry i ich potrąciły. Chociaż z drugiej strony Ci zazdroszczę. Skoro taka kicha Ci się podobała to inne pewnie też.

ocenił(a) film na 9
zulombo

"Złych filmów" haha, elokwencja godna prawdziwego znaffcy. I jeszcze Grawitacja 7/10. Znaffca przez duze B :)

jos_fw

https://www.youtube.com/watch?v=GpEx7pdp2-Q trzeba zagłębić się w historię aliens by docenić ten film

ocenił(a) film na 8
kuba132

A myślałam, że tylko ja mam problem z rozwikłaniem pierwszej sceny... ale z sentymentu do Obcego dałam aż 7.

ocenił(a) film na 9
kuba132

A mnie tam się podoba, że trzymetrowi łysi albinotyczni Ziomowie zostali ukazani jako nasi stwórcy.

ocenił(a) film na 3
Gornik_Zabrze

Mi też się bardzo podoba pomysł i idea pokazana w filmie. Jedyne do czego mam zastrzeżenia to sposób jej pokazania.
Prometeusz jest jak film klasy D tylko ze znanymi aktorami, wielkim budżetem i znanym reżyserem

Gornik_Zabrze

Tak na dobrą sprawę to nawet nie wiadomo czy Inżynierowie w filmie stworzyli ludzi. W scenie odprawy jest tylko gadka, że dwoje naukowców w to wierzy i do końca filmu nic więcej na ten temat się nie dowiadujemy. Pierwszy post kuby132 opisuje ten film trafnie w niemal 100%.

ocenił(a) film na 9
smashead

Zgadzam się, że nie wiemy czy Space Jockeye rzeczywiście stworzyli ludzi. Skoro mamy ich DNA i pochodzimy od nich to albo oni i my jesteśmy częścią większego planu, albo po prostu to oni nas spłodzili. Bo żeby "zrobić dziecko" wystarczy zapłodnić laskę a nie bawić się w inżyniera genetycznego. W moim subiektywnym przekonaniu Adam i Ewa z Biblii byli podupadłymi Space Jockeyami wygnanymi z ich rodzinnej planety - Raju (Paradise) na Ziemię w celu odbycia kary wygnania. Ale takich wyrzutków mogło być więcej. Odwiedzali często również Ziemię i uważani byli za Bogów.

ocenił(a) film na 6
kuba132

W scenie początkowej było przedstawione "zapłodnienie" ziemi ;) Ten "ludzki" obcy, łysy, goły paker z czarnymi ślepiami wypija coś by rozpaść się na kawałeczki i stworzyć zupę pierwotną, z których to później wyewoluowało życie.
Film jednak nie tłumaczy czemu niby po milionach lat DNA pasuje. Bo w sumie wszystko inne co żyje też wyewoluowało z zupy pierwotnej.
Film ma masę błędów logicznych.
- Jak naukowiec który "oto moje psiaczki, zmapują teren i mapa wyświetli mi się o TU" zgubił się w tych jaskiniach-korytarzach.
- Drugi naukowiec który "tu jest niebezpiecznie, nie pisałem się na to, uciekam stąd", kiedy zauważył peniso-waginalnego obcego wynurzającego się z czarnej mazi postanowił go dotknąć nazywając słodkim kotkiem.
- Naukowiec zamieniony w zombie. To nie był żaden obcy, niczym się chyba nie zaraził, po prostu się zamienił w zombie i poszedł zabijać - scena w ogóle zbyteczna, siejąca zamęt.
- Wiara bohaterki w Boga, przy tym wszystkim czego się dowiedziała i była świadkiem bo "Może Bóg stworzył ich, a oni nas" - w takim wypadku jak w naszej kulturze się utrwaliła wiara w Boga?
- "O, nie ma tu dwutlenku węgla, zdejmijmy hełmy" nikt się nie zgadza, ale jak jeden koleś zdjął hełm i nie umarł od razu to znaczy że na pewno nie ma wirusów ani niczego. Aha. A poprzedzające wcześniej "atmosfera składa się z ...% azotu, 21% tlenu i 3% dwutlenku węgla - to zbyt dużo by można było przeżyć dłużej niż minutę" - gówno prawda.

Można by jeszcze wymieniać.

ocenił(a) film na 6
jackassik

A i najważniejsze - scena pod koniec kiedy to statek spada na ziemię i zaczyna się toczyć a dwa dziurawce uciekają przed tym jak upośledzone... Elę ratuje tylko to że się przewróciła i pomyślała - więc zrobiła 2-3 obróty w lewo i zeszła z toru toczenia się tego ustrojstwa... Brawo, naprawdę logiczne.

ocenił(a) film na 8
jackassik

Dzięki, "zapłodnienie" Ziemi brzmi całkiem logicznie w tych wielu nielogicznościach;]

ocenił(a) film na 3
jackassik

Jeśli to rzeczywiście zapłodnienie ziemi to cały film jest bez sensu. W taki sposób DNA bakterii byłoby również w 99% z ludzkim.

ocenił(a) film na 6
kuba132

Ano, chcieli być sprytni, nie chcieli się sprzeciwiać teorii ewolucji, ale chcieli by wyszło na to że ludzie byli zaprojektowani i podrzuceni na ziemię przez nich. Trochę kiepski sposób wybrali, żeby czekać miliony lat aż ten człowiek się ukształtuje.

Nie wyjaśnione jest też czemu postanowili nas zgładzić. Bo widocznie odwiedzali ziemię od czasu do czasu i wielokrotnie zapisywali w historii układ planetarny... gdzie to prowadzą badania nad śmiercionośnym wirusem...
Czytałem na necie że teoria "kosmicznego Jezusa" ma sporo sensu. Jak odkryli zwłoki kosmity z odciętą głową to oszacowano że ma 2000lat. A mieli oni rok 2083, czy coś takiego. Więc teoretycznie, może ci kosmici wysłali na ziemię swojego przedstawiciela (jak to mówią "Dobrze rozwinięta technologia niczym nie różni się dla ludzi od magii"), a później dowiedzieli się jak ładnie go potraktowaliśmy i zaczęli badania nad stworzeniem groźnego wirusa by zniszczyć naszą rasę, lecz wydarzył się jakiś wypadek przez który zginęli wszyscy kosmici (czy jak to lubią ich nazywać w filmie... "Marsianie" - kolejny żal). No oprócz tego jednego zahibernowanego.

I kolejne nielogiczności. Czemu ten kosmita jak się wybudził postanowił ich zabić? Nie zamieniając nawet słowa z robotem który najwidoczniej potrafił mówić ich językiem [co świadczy ze widocznie odwiedzali oni ludzkość i uczyli ich swojej mowy]. Co było jego motywacją by zabić wszystkich? A kiedy rozbił mu się statek to czemu poszedł do kapsuły ratunkowej by wykończyć Elę? Zrobiła mu coś? A poza tym robot mówił że jest masa innych statków gdzieś poukrywanych, nie mógł po prostu wsiąść w inny i lecieć zabić wszystkich na ziemi?

Ano, Panie Kubo, film to jeden wielki chaos.

jackassik

Kolego, jesteś świetny. Wspominałem o tym, o czym piszesz, jednak nikt nie posłuchał. Ściagnięcie kasków - jedno, wielkie nieporozumienie LMAO.

ocenił(a) film na 9
kuba132

Większość przecież została wyjaśniona, ale to trzeba mieć jakąś inteligencję, widocznie film za trudny dla ciebie, a słabe dialogi to bardzo subiektywne odczucie.

ocenił(a) film na 2
Programista_filmweb

zaiste, trzeba mieć jej choć minimum, by dostrzec nicość tego filmu; )

ocenił(a) film na 3
Programista_filmweb

Więc proszę wyjaśnij te kwestie, które wymieniłem,

ocenił(a) film na 9
kuba132

Ok postaram się.

" dlaczego David zabił Charliego" - technicznie on go nie zabił, miał zrobić na nim eksperyment na polecenie Weylanda, który miał mało czasu, aby się wyleczyć, za wszelka cenę chciał się ocalić, David robił to co do niego należy.

"co tak naprawdę było w tych kapsułach" - prawdopodobnie broń biologiczna, ale nie tylko, z filmu wynika, że to mogło być programowalne, zasadniczo tam były 3 mazie z tego co pamiętam, to co otaczało te szklane wazy to było co innego niż czarna maź w środku, trzecią była mieszanina czarnej mazi z tym śluzem otaczającym + cokolwiek z otoczenia

Prawdopodobnie ta czarna maź w szklanych buteleczkach (czysta) w zależności od użycia mogła niszczyć lub tworzyć, jednak z perspektywy jej użycia wychodzi na jedno.

"dlaczego najpierw David chciał zabić Elizabeth" - tutaj to mnie zaskoczyłeś, uważam, że bardzo dobrze znam ten film i potrafię wyjaśnić logicznie niemal 100%, ale nie przypominam sobie, aby david chciał ją zabić

"czym były te hologramy" - swego rodzaju czarną skrzynką, gdzie przy katastrofie można odwiedzić się co się stało, tak jak u nas samoloty.

"o co chodzi w scenie otwierającej film? Ktoś to rozgryzł?" - jest to ofiara złożona z inżyniera, który wchłoną czarną maź i która rozkładając jego DNA na np. aminokwasy itp. dała początek długiemu procesowi, prawdopodobnie, bo tak sugeruje film, który stworzył nas, być może całą faunę i florę, to by się zgadzało z różnorodną charakterystyką działania mazi, w interakcji z różnymi czynnikami może powstać wiele form, jedną z nich mogliśmy być my, oczywiście to nie musiała być ziemia, tak opisał to riddley scott w wywiadzie, ale zasadniczo na ziemi także to się wydarzyło.
Pokazuje to też, że inżynierzy mieli swoje wierzenia i rytuały, może odwiedzali tak wiele planet i obserwowali co z tego wyjdzie.

Zdaję sobie sprawę, że scena ta jest mocno uproszona i wnioski wyciąga się trudniej, ale to jednak jest tylko film sf i uważam, że pokazali to wystarczająco dokładnie.

Jeszcze odniosę się do twojego poprzedniego zdania i wyjaśnię kilka nieścisłości, choć nie do końca wiem czego się czepiasz przy niektórych.

Jeżeli chodzi o głupich naukowców, to widzisz, nie chcieli tam być, ale jednak byli, byli dla kasy, to takie proste. To, że ktoś jest naukowcem nie znaczy, że nie jest naiwny czy po prostu nie radzi sobie w pewnych sytuacjach za mądrze.

To, że ktoś jest debilem w danej sytuacji, nie umniejsza jego wiedzy i jej przydatności, a że był debilem, no to był, ale widocznie tak było w scenariuszu, nie rozumiem tego zarzutu jako zarzutu do filmu, to w filmach nie ma postaci głupich?

Po za tym jest pewien dowód w filmie na to czemu oni nie byli za rozgarnięci, otóż nie znali celu misji, no kto na taką podróż wybierze się w ciemno? Tylko desperacji, którzy potrzebują kasy, poważni naukowcy w każdym calu, raczej nie, oni by nie ryzykowali wyprawy w ciemno, jedyna osoba na dobrą sprawę, która musiał być wtajemniczona gdzie lecą to był pilot, Janek, ale on z kolei nie miał po co pytać dlaczego tam lecą, bo to nie jego działka.

Wayland chciał mieć naukowców na pokładzie, choć to dla niektórych z nich przesadne określenie, po prostu ludzi z wiedzą na dany temat, którzy zgodzą się lecieć w ciemno i nie będą o nic pytać, a jacy ludzie na takie coś się godzą to już opisałem, stąd nie byli to naukowcy najwyższych lotów.

ocenił(a) film na 2
Programista_filmweb

A jeszcze odpowiedz na takie dodatkowe pytania: skąd Weyand wiedział czym jest czarna maź - dlaczego wiązał z nią takie nadzieje? Wcale się nie spieszył, ponieważ był zamrożony. Teraz tak - czy rezultat debilnego eksperymentu androida-idioty twoim zdaniem daje cokolwiek Weylandowi? Czyli - jeśli tak strasznie się spieszy - tzn. że już kompletnie nie ma szans na próby i experymenty. Ergo - musi zażyć czarną maź, by żyć wiecznie w postaci kalmara - bardzo kusząca perspektywa, no nie? No a teraz wysil te swoje szczątkowe zwoje, by odpowiedzieć. Te texty o naukowcach zachowujących się jak debile w kosmosie pomijam milczeniem - nie wychodzisz poza schemat przeciętnego fana tego potworka

ocenił(a) film na 9
jos_fw

Nie odpowiadam błaznom, a twoja wypowiedź bezwzględnie potwierdza iż mamy do czynienia z trollem kretynem, chcesz się czepiać to idź gdzie indziej, jak nie pojmujesz filmu i nie umiesz go wytłumaczyć to nie spodziewałem się innej odpowiedzi - czyli pitolenie trzy po trzy byle zjechać film.

Nie wychodzisz po za schemat przeciętnej ameby, zero intelektu, zero pomysłów.

ocenił(a) film na 2
Programista_filmweb

Nie odpowiadasz bo jesteś nędznym błaznem. A pytanie jest trudne, dzieci - ogłaszam konkurs - kto jest w stanie odpowiedzieć na te wątpliwości. Nasz wiejski obwieś programista już poległ :)

ocenił(a) film na 9
jos_fw

Widzisz nie, ale wku*wiają mnie niemiłosiernie tacy imbecyle jak ty, którzy jedyne co robią to jadą po tym filmie, cokolwiek by ktoś nie napisał i tak pojadą i jeszcze sypią argumentami ad personam jak leci, bo nie dociera do ich mózgownicy, że ktoś jednak ma całkiem logiczne odpowiedzi trzeba tylko się nad nimi zastanowić i kogoś to naprawdę interesuje, i tak,wiem, święty nie jestem, ale sam zacząłeś.

I powiem ci więcej, mógłbym na twoje pytania zadane co do filmu w 100% odpowiedzieć bez problemu i bardzo merytorycznie (notabene pytania które już zawierają błędy i zdradzają podstawową niewiedzę o tym co się tam działo), ale powiedz mi po co, no po co, skoro otrzymałem w odpowiedzi na swoje przemyślenia tak żałosny komentarz od osoby która wystawiła 2, która i tak zdania nie zmieni, która i tak będzie jechać po tym filmie, która pewno nawet nie widziała furious gods, masy niewykorzystanych materiałów, nie czytała obu scenariuszy, nie wierzę, że jesteś, aż takim imbecylem i nie widzisz tutaj braku sensu i logiki w odpowiadaniu komuś takiemu.

Ty byś odpowiedział, gdybyś był z drugiej strony? Tłumaczysz jakiś film, który ci się bardzo podobał, a tu wchodzi jakiś imbecyl z oceną w okolicy 1, wrzuca jakieś bezsensowne bzdury nie stanowiące prawdy, poniekąd w wyniku nieuważnego oglądania, poziomie zrozumienia kijanki i argumenty ad personam...
Ta już widzę jak by ci się chciało odpisywać...

Ten film ma ocenę tutaj 6,3, mimo wręcz hord hejterów ignorantów, nielogicznych imbecylów, który jadą ten film przy każdej możliwej okazji, każdej, nawet przy takich merytorycznych i wyjaśniających postach jakie ja napisałem do kuba132.

Muszą po prostu się wpieprzyć, bo mają jakiś problem ze sobą.

No już tak ten film jest hejtowany na całym świecie, jak żaden inny, że ocena 6,3 tutaj to jest po prostu dowód ponad wszystko, że jednak jest świetny, mimo chmary bezmozgich hejterów, którzy oczekiwali prostego jak drut aliena, nie udało im się obniżyć oceny.

Film jedyny w swoim rodzaju, tematyka której nikt od dawna nie ruszał i to z takim rozmachem, żegnam. Nie odpowiadaj, bo i tak już pokazałeś jaki z ciebie człowiek.



ocenił(a) film na 2
Programista_filmweb

Ojojoj. Długa wypowiedź jak zwykle w twym wypadku pozbawiona treści. Nie interesuje mnie to, co czy kto cię w...wia, bo jesteś istotą niezbyt z mojego punktu widzenia zajmującą. Natomiast gadasz i gadasz, a na zarzuty nie odpowiadasz - i to jest niestety żałosne

ocenił(a) film na 9
jos_fw

No bo nie odpowiem na zarzuty idioty, który zdania nie zmieni, żeby nie wiem co, którego celem jest tylko hejtowanie tego filmu, to nie ma sensu, ale widać czytać ze zrozumieniem też nie potrafisz, więc odpowiedź do ciebie nie dociera.

użytkownik usunięty
Programista_filmweb

Wtrącę swoje skromne 3 grosze. Co by nie powiedzieć "Prometheus" posiada dojrzałą i skomplikowaną fabułę, ten element filmu nadaje dla Prometheusa głębię i zmusza inteligentnego widza do analizy tej układanki. Nie dlatego, że film został dobrze zrealizowany, ale dlatego, że nakręcił go Scott, reżyser słynnego Nostromo, tak więc fani stają na głowie, grzebią w fabule by wyjaśnić/zrozumieć i świadomie ocenić tak wysoko jak to tylko możliwe. Jedni udają że zrozumieli, inni dają dychy w ciemno, ale nie o to tu chodzi. Fabuła filmu zasługuje na wysoką ocenę, ale pod warunkiem dobrej realizacji/wykonania. Tego nie da się pominąć, bo to nie jest książka. I nie jest to mój autorski wniosek tylko tysięcy niezdecydowanych słusznie fanów, których zraziło kontrowersyjne wykonanie/montaż Prometheus. Może to ciebie gryźć, więc nie bierz tego do siebie, ponieważ nie tylko fani, ale również krytycy nie ocenili filmu wysoko, dowodem niepowodzenia są zaledwie nominacje, gdyby nie osoba Scotta, nie otrzymałby nawet takiego wyróżnienia. W sumie czego się nie robi dla marketingu, to jest spora część budżetu.

Panowie Jon Spaihts i Damon Lindelof dali Scottowi świetny pomysł podparty bardzo średnim scenariuszem.
Fakt, że naukowcy nie zachowują się, jak badacze, lecz jak banda znudzonych indywiduów, których niespecjalnie interesuje obca i niezbadana wcześniej planeta. Że nie informują nikogo, gdy zaczynają chorować, narażając tym samym całą misję. Że gubią się w tunelach, które zostały już sprawdzone. A może, że jak na naukowców ich język i rozmowy są zadziwiająco ubogie? Czym innym jest ignorancja, czym innym głupota, a jeszcze czymś innym brak profesjonalizmu. Bohaterowie „Prometeusza” cierpią na to wszystko i nie tylko. Błąd Scotta polega na tym, że jego klasyki żyją do dziś i cieszą się dobrą sławą, Promethusem Scott amputował dobrą serię kultowych filmów, ale nie jest on wyjątkiem, podobne błędy popełnili Lucas i Spielberg, nie sposób tego nie uznać jako fakt bowiem jest to temat szeroko poruszany. Morał jest taki, że Prometheus nie jest wart oceny 10/10 (arycydzieło), ani też nie jest nieporozumieniem 1/10. Film promowany jako hit kinowy, ale jego wykonanie jest na poziomie zaledwie serialowym. Gdyby jednak do realizacji filmu zabrano się z taką powagą jak do serialu "Game of Thrones", wynik z pewnością byłby bardziej interesujący.

ocenił(a) film na 1

;)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Misiek...on ma taką dojrzałość i stopień skomplikowania jak ty.
Oj gdybyś wiedział jaką :)))))))))
Kolejne kopiowanie cudzych wypowiedzi?

użytkownik usunięty
Marekgdapl

Polemizowałbym kto tu jest "Miśkiem", nie mogę wklejać linków, więc cytowałem cztery zdania, zawsze wiem, że pilnie obserwujesz co piszę, schlebia mi to, tym razem specjalnie uniknąłem słowa "cytuję", i tak jak przewidywałem "Misiek" zwęszył przynętę, ale wpadł w sidła sam stając się ofiarą ;p Tym sposobem kolejny raz udowadniasz problemy psychiczne m.in. zwane jako "mania prześladowcza" a także objawy schizofrenii ponieważ jos_fw i Marekgdapl to jedna i ta sama osoba. Nie wierzę w takie papużki nierozłączki. Możesz założyć i 10 kont, jeśli poczujesz się mądrzejszy i dowartościowany, ale jaka frajda z oszukiwania samego siebie ?

użytkownik usunięty
Marekgdapl

Polemizowałbym kto tu jest "Miśkiem", nie mogę wklejać linków, więc cytowałem cztery zdania, zawsze wiem, że pilnie obserwujesz co piszę, schlebia mi to, tym razem specjalnie uniknąłem słowa "cytuję", i tak jak przewidywałem "Misiek" zwęszył przynętę, ale wpadł w sidła sam stając się ofiarą ;p Tym sposobem kolejny raz udowadniasz problemy psychiczne m.in. zwane jako "mania prześladowcza" a także objawy schizofrenii ponieważ jos_fw i Marekgdapl to jedna i ta sama osoba. Nie wierzę w takie papużki nierozłączki. Możesz założyć i 10 kont, jeśli poczujesz się mądrzejszy i dowartościowany, ale jaka frajda z oszukiwania samego siebie ?

ocenił(a) film na 1

Sprostuję...nie śledzę specjalnie twoich postów.Nie szalej:))))))))
Styl i składnia wypowiedzi odbiegała od reprezentowanej przez ciebie "normy".Wszystko :)))))

użytkownik usunięty
Marekgdapl

Nie tobie szukać u mnie słabych punktów, od razu cię obalę, bo zwyczajnie kłamiesz. Tego nie sposób zweryfikować inaczej jak tylko skopiować i wkleić w google, to żadna filozofia, ale cieszy mnie taki "anioł stróż". W tej roli nawet mi się podobasz, bo okazuje się, że dałem ci inspirację do pożytecznego trollowania. Niektórzy trolle są czasem więcej warci, od przemądrzałych dyskutantów. Mam nadzieję, że twoja negatywna działalność zostanie pozytywnie wykorzystana, za moim przykładem mogą pójść inni i mieć swoich własnych trolli (aniołów stróżów). To się nazywa kreatywność ;p

ocenił(a) film na 1

Uwierz....za mondre ( pis.org.) jak na ciebie było.
Marnować czas na wklejanie twoich wypocin w google? :))))))))
Nie cukruj sobie.

użytkownik usunięty
Marekgdapl

Skoro nic do ciebie nie dociera to nie odzywaj się do mnie, bo działasz odmóżdżająco. Po takim gadaniu o niczym przez miesiąc człowiek nie jest w stanie pozbierać myśli

ocenił(a) film na 1

Tych kilka...chyba jednak dasz radę.

ocenił(a) film na 1
Programista_filmweb

Tia...a czy ta niechęć do odpowiedzi skryta za ideologią to nie brak argumentów?
Jos doskonale wypunktował i pośpiech, i bzdury związane z nadziejami związanymi z czarnym glutem.
Trochę na silę ciągnęli to niedorozwinięci scenarzyści.
Ale dla ciebie logiczne :)))Miód-malina.

Marekgdapl

Rozumiem, że ma Pan ogromną potrzebę by zaprezentować swoje stanowisko, ale proszę zmienić sposób w jaki pan to robi. Resztę wypowiadających się też proszę o to by udzielała odpowiedzi na pytania i zadawała je bez odnoszenia się do ilorazu inteligencji adwersarza i inwektyw. Zachowujmy się jak dorośli.

Co do chaosu w filmie. Myślę, że są to niedomknięte wątki. Prawdopodobnie sporo wyjaśni się w drugiej części.

ocenił(a) film na 1
Werter91

W siódmej... też może być ?

ocenił(a) film na 5
jos_fw

Mam mieszane odczucia po obejrzeniu tego filmu, też sporo rzeczy wydaje mi się niejasnych. Ale poczytałam wasze wypowiedzi i kilka wątków zaczęło mi się rozjaśniać. Ja widzę to tak:
- David zabił Charliego gdyż musiał na kimś wypróbować działanie substancji, a Charlie wyraźnie go zdenerwował. Dodatkowo sam powiedział, że zrobiłby wszystko dla uzyskania odpowiedzi, więc David mu pomógł :)
- jak dla mnie, czarny płyn w tych "kapsułach" to coś w rodzaju mutującego organizmy żywe wirusa. Na początku widzimy małe robaki obok tych pojemników, później te większe i raczej agresywne. To samo dzieje się z Fifieldem gdy wraca, jest zmutowany i agresywny - zapewne po kontakcie z robalem też się tym zaraził.
Niestety nadal wielu wątków nie rozumiem i dziwi mnie, że nie zostały wytłumaczone. Np dlaczego Inżynierowie chcieli zabić ludzi? Albo dlaczego jeden z nich zaatakował Davia, Weylanda i reszte? Bez sensu, skoro stał "ewolucyjnie' wyżej od nas, to zakładam, że nie był bezmózgo agresywną istotą. Nawet jeśli chciał ich z jakiegoś powodu zabić mógł z nimi chociaż chwile pogadać :D Dziwne jest też to, że skoro przeżył katastrofę swojego statku nie wsiadł na inne, o których wspominał David. No i nie wiem jak wy ale ja nie wiem czym był ten obcy wychodzący na sam koniec :>

ocenił(a) film na 2
oj tam oj tam

odpowiedzi na co? David podaje czarną maź po co? Android - kretyn. Nie doszukuj się wielkich odpowiedzi w tym filmie, nie miej do siebie pretensji, źe wydaje Ci się ciemny - on taki jest, należy mieć pretensje do Scotta

ocenił(a) film na 6
Programista_filmweb

A ja poprosze o wyjasnienie ponizszych (moglem czegos nie zakapowac bo ogladalem film w org wersji jezykowej). Prosze tez o wyrozumialosc jesli pytania sa glupie:
1. Kto to byl ten Weyland i jaka byla jego rola w tej historii? Dlaczego do tej roli wzieli mlodego aktora? Po co? Charakteryzacja byla beznadziejna
2. Czy ludzie zostali stworzeni na podobienstwo obcych? Malo prawdopodobne zeby poczatkowa scena (DNA obcego w pra-mazi) wplynelo na powstanie ludzi miliony lat pozniej? Dlaczego tez obcy byli wrogo nastawieni jesli jakos nas stworzyli?
3. Dlaczego obcy byl zahibernowany na lata i dlaczego po obudzeniu zaczal wszystkich bez powodu zabijac?
4. Jaka jest relacja miedzy obcymi "humadoidami" a obcymi "osmiornicowatymi"? Biaraz pod uwage ostatnio scene nie byly to stworzenia nastawione przyjaznie do siebie. A przy okazji to ciekawe, ze zaraz po 'wejsciu' obcego "osmiornicowatego" do obcego "humanoida" 'narodzil' sie trzeci po paru chwilach. To nielogiczne bo wczesniej, w przypadku zaplodnienia Elizabeth (a takze w seriach "Obcego") potrzeba bylo na to znacznie wiecej niz 2 minut
5. Jaka wlasciwie byla misja statku? Czy tak jak w "Obcym" byla ona jedynie przykrywka dla prawdziwej misji? Jesli tak to co nia bylo?

ocenił(a) film na 6
slavek_3

Czyzby nikt nie znal odpowiedzi na moje pytania? Moze jednak nie sa one takie glupie...