Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 190 tys. ocen
6,3 10 1 190172
5,9 56 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Podstawowa rzecz to po jaką cholerę rasa, która stworzyła ludzi ma ich potem zniszczyć bo jakoś nie mogę ogarnąć albo coś przegapiłem.

Misja ląduje na obcej planecie bez żadnego uzbrojenia.

Pani doktor sam się zoperowała w kapsule zaprojektowanej do operowania męskiego personelu. Wyrywa sobie sama pasożyta z ciała jak by odklejała plaster a później zeskakuje i hasa sobie jak jak po drobnym zabiegu kosmetycznym :)

Końcowa scena z tym upadającym statkiem (wyglądającym jak świeża kupa) to po prostu masakra. Jak coś tej wielkości spada z nieba to nie leci w zwolnionym tempie żeby pani doktor mogła sobie łaskawie uciec.

Jakim cudem pani doktor odlatuje statkiem, który został zniszczony wybuch i spadł na ziemię?

Film jest pełen takich bzdur, że aż żal na to patrzeć. Dziwi mnie że Ridley Scott, którego filmy zazwyczaj trzymają poziom kręci taki gniot.

ocenił(a) film na 1
Divines

No tak..betonowe ławki...katastrofalne zmiany...poziom.Wszystko jasne)

ocenił(a) film na 3

"Obalił go Newton" - ???
O ile wiem, prawo Galileusza obowiązuje do dzisiaj? :-)))
Ale rozumiem w jakim kontekście pisałeś.

Jezeli mowimy o prawach fizyki to nie poslugujmy sie nienaukowym pojeciem zywiolu. A w jakiz to sposob Newton obalil teorie Galileusza? W przypadku swobodnego spadania masywnych cial opor powietrza ma wlasnie bardzo niewielkie znaczenie, poniewaz sila grawitacji jest duza i trudno ja zrownowazyc.

użytkownik usunięty
wnas

Po pierwsze mówimy o filmie, po drugie, iluś forumowiczów krzyczało, że cięższy spadnie wolniej od lekkiego, cytuję - (np wieloryb spadnie wolniej hehe) ze względu na opór powietrza, potem z kolei zaprzeczają sami sobie, zapewne po lekturze naukowej, (ale to już inna bajka), która też ma się nijak do sytuacji w filmie, która jest fikcyjna ;)) Moment bardzo wolnego opadania "rogala" ;))

ocenił(a) film na 5

Ziemia przyciąga oboje tą samą wartością, czyli predkość powinna być taka sama, ale nie bedzie, bo powietrze stawia wiekszy opór wielorybowi. Zatem ze swoim mniejszym oporem i lepszym przyspieszeniem okoń wygrywa.

użytkownik usunięty
Shambler

Oczywiście, że masło jest maślane, masa wzrasta wraz z prędkością, ale... jednak się znów mylisz, obiekt musi się poruszać tym szybciej im większa jest jego masa, aby wywołać efekt oporu powietrza, inaczej "masa przezwycięży opór". Lekkie przedmioty wywołują ten efekt (opór) już przy małej prędkości spadania również w stanie bezwładności. Precyzując mówimy tu o sytuacji opadania "rogala", nie był on zbyt wysoko, nie było dużej prędkości, (jeśli miał włączony napęd to tym bardziej powinien się rozwalić o ziemię z większą siłą), nie było efektu oporu, bo fizycznie nie było to możliwe. "Rogal" powinien rąbnąć w ziemię jak cholera, niczym "podcięty wieżowiec"

ocenił(a) film na 5

Ja sie myle, wszscy się mylimy, odwieczne prawa fizyki są mylne, tylko ty jedyny masz racje. Przyjmij do świadomości bo widze że fizyka poziom podstawowy jest ci obcy, że nieważne jaką mase posiada obiekt, czy 100 ton czy 1 kilogram, ziemia przyciąga obiekt z tą samą wartością. Teraz uważaj, wiekszy obiekt stawia wiecej oporu niż mniejszy, czyli ten co jest większy bedzie spadać wolniej bo ma wiekszy opór powietrza do pokonania niż mniejszy, kapisz ? Nie bedzie sie poruszać szybciej ze względu na mase bo ziemia przyciąga oba obiekty mniejszy i większy z taką samą wartością !!! Przecież to już było omawiane na fizyce w podstawówce.

użytkownik usunięty
Shambler

Kiepskie argumenty, zupełnie niczego nie wyjaśniają. Nie wiesz nawet o czym mówisz. Nie ważne czy było to w podstawówce, czy na studiach. Prawa fizyki i tak gwiżdżą na poziom wykształcenia. Ale ok wróćmy do podstawówki, i sprawdźmy czy masz rację. Bez obaw, podam możliwie najprostsze przykłady, które wskazują że siła grawitacji działa różnie na masę. Sport - Rzut oszczepem ok 90 m, rzut kulą, siła kulomiota jest większa niż oszczepnika, ale nie oszuka on grawitacji i nie rzuci na taką odległość. Na nic zda się opór powietrza, który wykorzystuje lekki oszczep. Przyroda - Upadek owada z dużej wysokości nie zagraża jego życiu, upadek ptaka kończy się śmiercią. Lotnictwo - im większy ciężar samolotu tym większej siły ciągu on potrzebuje, w przypadku awarii silnika, spadnie dużo szybciej niż np. szybowiec.
Nie znasz się na tych sprawach w stopniu podstawowym, a ja nie chce tu pisać pracy na temat praw dynamiki, grawitacji, różnej gęstości atmosfery na różnych wysokościach itp. Jeśli chcesz kogoś olśnić swym geniuszem, najpierw pogadaj z kimś mądrzejszym o ile jest taki, który będzie chciał słuchać twoich wymysłów ;))

ocenił(a) film na 7

Możesz sobie zakładać różne rzeczy, ale dokładnej masy planety i gęstości powietrza nie znasz. Poza tym może to tylko miało efekciarsko wyglądać?

użytkownik usunięty
pankracy7

Ja tu nic nie zakładam ;)) Staram się trzymać faktów, a te są produktem ludzi nauki, zdobywców wiedzy, no i znawców praw fizyki w tym wypadku ;)) Na nich polegam jak na fundamencie, w przeciwieństwie do poniektórych tu "ekspertów", którym nie zaszkodziłby powrót do gimnazjum ;)) Pod drugim zdaniem podpisuję się rękoma i nogami, efekty tak nierealne, że dużo lepsze były w Star Wars, uznaję je za "wyższej jakości i większy realizm" ;)) Za dużo komputera po prostu, i to bije po oczach ;))

ocenił(a) film na 7

"Suma summarum jeśli więc mówimy o warunkach tych na filmie jak i ziemskich "przyciąganie na LV było normalne", biorąc pod uwagę bezproblemowy ruch pojazdów lądowych i normalne funkcjonowanie ludzi."
Właśnie że zakładasz, wziąłeś sobie za punkt odniesienia zachowanie pojazdów.

użytkownik usunięty
pankracy7

Nie założyłem tego, a wręcz przeciwnie, chciałbym by to się trzymało kupy z racji innego oddziaływania grawitacji, ale niestety, to wyraźnie jest widoczne na filmie i jest mi.in. punktem oparcia/odniesienia dla moich argumentów ;))

ocenił(a) film na 7

Na podstawie obserwacji jadących pojazdów można stwierdzić, że grawitacja nie różni się od tej na Ziemi? Dodam tylko, że nie znamy ich masy itp.

użytkownik usunięty
pankracy7

To nic, obejdzie się bez pojazdów. Zwróć więc uwagę na podłoże geologiczne LV jest typu "skalisto-piaszczysta". Czego dowodzą "planety skaliste"? Siły grawitacji. Planety skaliste posiadają metaliczne, żelazne lub żelazno-niklowe jądro, które może generować pole magnetyczne. Czyli tak jak Ziemia. Siła przyciągania jest podobna, ponieważ, mniejsza planeta ma "bliżej jądro", więc w znacznym stopniu równoważy to stosunek grawitacji z planetą większą. Chyba, że jądro planety stygnie, słabnie wtedy siła grawitacji. Ale tego nie udowodnisz, odnośnie filmu ;))

ocenił(a) film na 7

Mars też jest planetą skalistą, a przyciąganie jest inne niż na Ziemi.

użytkownik usunięty
pankracy7

Wiedziałem, że to powiesz, Mars posiada grawitację ale 5 razy słabszą, (występują tam anomalie) mimo to silniejszą od księżycowej. dlatego problem było by lądowanie statkiem załogowym, dodatkowy problem to 100 razy mniejsza gęstość atmosfery, a co za tym idzie "opór", cienka atmosfera to problem z hamowaniem i gorsze przyspieszenia. Itp. itd. Mniejsza gęstość, masa od Ziemi. Ale mniejsza z tym. Gorzej gdy pewni "kamikaze nauki", powtarzają tu o "planetoidzie LV xxx", nie wiedząc czym są, a to są skalne resztki po zniszczonych planetach ;))

ocenił(a) film na 5

Niezle, właśnie odkryłeś że ciała spadające w powietrzu są zależne od kształtu ciała i jego masy, genialne może powinieneś to opatentować ? Jedyne co udowodniłeś to że skutecznie potrafisz odwracać kota ogonem, ale to nawet dziecko potrafi, dyskusja od początku dotyczyła swobodnego spadania ciał w polu grawitacyjnym, ale ty musiałeś dodać swoje "bla bla bla" nie udowadniając swojej racji bo zwyczajnie jej nie miałeś i trzeba było jakoś sie wykrecić za"blabla"niem oczu, czy ty wogóle czytasz swoje posty ? zapewne nie bo zasnąłbyś od własnych baboli. Normalnie biedny Galileusz sie w grobie przewraca.

użytkownik usunięty
Shambler

Rzadko kto ma na tyle dobrej woli by uzgodnić kompromis sensownymi argumentami, zaczepki i ataki na oponenta są cechą osób łatwo ulegających desperacji ;)) Chciałem ci tylko powiedzieć, (bo ciągle nie rozumiesz, że ciała fizyczne różnie reagują na grawitację (do jasnej ciasnej) ;)) Tak samo jak różną grawitację mają planety. A czemu ? Bo nie mają tych samych cech fizycznych, klimatu itp. Obiekty prócz własnych, indywidualnych warunków fizycznych są podatne na działanie praw fizyki, wynikającej z ruchu. Weź piłkę do ping-ponga i żelazną kulkę i porównaj ich zachowanie, czy dalej warunki fizyczne nie mają wpływu ? I nie powołuj się na Galileusza, wykorzystujesz jego 500 letnie teorie, tylko dlatego żeby mnie upokorzyć, nawet gdyby prawo ciążenia udowodnił Neandertalczyk, to i tak nie chciałbym być jego uczniem, ale ty się nadajesz ;))

ocenił(a) film na 5

Sam siebie oceniasz na znacznie więcej, a sześć dni ci zajeło napisanie kolejnych pierdoł o których wszyscy i tak wiedzą, wiec po jakiego wogole to wypisywać czyżdyś uległ desperacji.

użytkownik usunięty
Shambler

jakie 6 dni ? Dziś wyskoczyło od ciebie, to nie pierwszy raz filmweb daje d...y, nie moja wina że ich serwis schodzi na psy ;))

ocenił(a) film na 3

@lordbyron
sorki, że wtrącę się w dyskusję ale brniesz, chłopie... :-)
"I nie powołuj się na Galileusza" - a dlaczego nie? Jeden z najtęższych umysłów w historii w ogóle. "wykorzystujesz jego 500 letnie teorie" - a co to ma do rzeczy? Niechby miały i 3 000 lat, jeśli są prawdziwe, DOWIEDZIONE EMPIRYCZNIE, zweryfikowane... Czyżbyś zamierzał zaprzeczyć geometrii euklidesowej (na przykład) dlatego, że jej prawa sformułowano jeszcze przed naszą erą?
Ziemia przyciąga z jednakową siłą wszelkie ciała fizyczne. Różnica w szybkości spadania zależy od oporu powietrza. Jeśli nie wierzysz, weź dwukilowy arkusz blachy oraz kilogramową kulę i rzuć oba przedmioty z wieży. Wedle Twoich poglądów arkusz spadnie szybciej. Otóż, zapewniam Cię, że się zdziwisz :-)))

użytkownik usunięty
mojomr_

Zlitujcie się wreszcie obydwaj, nie zamierzam obalać teorii Galileusza. Obalił go Newton. To ty byś się zdziwił, opór powietrza i nie aerodynamiczna budowa blachy = zachowała by się inaczej, niczym skrzydło samolotu, latawiec. Jak sam widzisz, waga i opór ma wpływ na dynamikę przedmiotów poddanych grawitacji. Cały czas mówię o zachowaniu przedmiotów zgodnie z prawem aerodynamiki i praw fizyki, co wy chcecie udowodnić pozostanie tajemnicą poliszynela, mniemam, że tylko postawić na swoim ;))

ocenił(a) film na 3

Ok, zostawmy. Przyznaję, że nie do końca Cię rozumiem. Piszesz: "Jak sam widzisz, waga i opór ma wpływ na dynamikę przedmiotów poddanych grawitacji" - toteż właśnie o tym mówię. Opór powietrza ma wpływ na swobodne spadanie ciał. Już nie rozumiem: to w końcu zgadzasz się z tym, czy nie?
"co wy chcecie udowodnić pozostanie tajemnicą poliszynela" - ??? Tajemnica poliszynela = wszyscy wiedzą ale nikt głośno o tym nie mówi. Nie rozumiem kontekstu tej wypowiedzi :-(
"Obalił go Newton." - kolejny raz formułujesz takie stwierdzenie. Przyznaję, nie jestem fizykiem, ale pierwsze słyszę, że Newton obalił jakieś twierdzenie Galileusza? Raczej rozwinął, z tego co pamiętam między prawami Galileo a klasyczną mechaniką Newtona nie ma sprzeczności?
Ale tak jak mówię: zostawmy, bo 1. offtopujemy; 2. brniemy w coraz większe detale, zaraz dojdziemy do modelu budowy atomu :-)))

użytkownik usunięty
mojomr_

Bo wszyscy znają prawo Galileusza/Newtona, ale ta sytuacja jest przykładem, ze jednak można się nie "zrozumieć" A słyszałeś może takie słowo jak "konwencjonalizm" ? Konwencjonalizm opiera się na stwierdzeniu, że z fałszywych założeń mogą wynikać prawdziwe wnioski, a zatem fałszywe teorie mogą mieć wielką moc przewidywania. Konwencjonaliści stają wobec problemu porównywania fałszywych, konkurencyjnych teorii. Większość z nich łączyła prawdziwość z jej oznakami, po czym uświadamiała sobie, że wyznaje pewną wersję pragmatycznej teorii prawdy. To właśnie teoria zawartości prawdy, podobieństwa do prawdy i potwierdzania ustanowiła wreszcie podstawy filozoficznie nieskazitelnej wersji konwencjonalizmu. Z drugiej strony, niektórym konwencjonalistom nie starczyło wykształcenia logicznego, by pojąć, że pewne zdania mogą być prawdziwe, choć nie są dowiedzione; a inne fałszywe, choć mają prawdziwe konsekwencje, a także takie, które są zarówno fałszywe jak w przybliżeniu prawdziwe. Ci ludzie opowiedzieli się za "instrumentalizmem": zaczęli głosić, że teorie nie są ani prawdziwe, ani fałszywe, a po prostu są "instrumentami" służącymi przewidywaniu. Zdefiniowany tu konwencjonalizm jest stanowiskiem filozoficznie rozsądnym, instrumentalizm jest jego zdegenerowaną wersją, opartą na zwykłym filozoficznym pomieszaniu, wywołanym brakiem elementarnej kompetencji logicznej ;))

Na przykład, zdaniem konwencjonalisty "jest faktem", że najwięksi naukowcy dochodzą do swych teorii w wyniku rozbłysku wyobraźni. Dlaczego więc często twierdzą, że wyprowadzili swe teorie z faktów? "Dokonana przez konwencjonalistę racjonalna rekonstrukcja różni się często od rekonstrukcji samych wielkich naukowców" - konwencjonalistyczny naukowiec przekazuje te problemy "fałszywej świadomości" badaczowi nauki zewnętrznej ;))

Na przykład, mylnie sądzi, że "ani teoria Galileusza, ani Keplera nie były obalone przed Newtonem". Jeśli chce się zrekonstruować tymczasową akceptację teorii jako racjonalną na mocy jego warunków, to trzeba ignorować historyczny fakt, że najważniejsze teorie rodzą się obalone i że pewne prawa są następnie, wbrew znanym kontrprzykładom, raczej "wyjaśniane niż obalane". Czego to dowodzi ? Jeśli dwie teorie są "zainfekowane anomaliami/skomplikowane", dąży się do ich uproszczenia i sformułowania w taki sposób, aby jednogłośnie wszyscy mogli się z nią zgodzić ;))

ocenił(a) film na 3

@lordbyron
Dzięki za wykład :-) Choć mam wrażenie, że zagmatwałeś całą sprawę i "przeszedłeś obok" prawa galileuszowego :-) Ale... i tak "Prometeusz" to dla mnie średni film i nawet Galileusz z Newtonem tego nie zmieni :-)

użytkownik usunięty
mojomr_

Sorry, ale nie do mnie słowa "zagmatwałeś", poczytaj posty oponentów, co wypisują, najpierw wymyślają nieznane mi prawa fizyki, potem odwracają kota ogonem, powołując się na fakty naukowe, obalając tym sposobem własne poglądy napisane bez przemyślenia ;)) Jako że mamy sytuację w której "rogal" poddany jest prawom fizyki i grawitacji, ja nawiązywałem tylko do tej sytuacji i do momentu, w którym "eksperci samouki", obalili siebie sami, zapewne nie zdając nawet sobie z tego sprawy w swoim zacietrzewieniu ;)) A wystarczyło się zgodzić, zamiast "wbijać sobie gwóźdź do trumny" teoriami 500 letnich autorytetów ;)) Czy napisałem jasno, czy coś pominąłem ?

ocenił(a) film na 3

Ale masz zacięcie :-)))
Czytałem posty oponentów, czytałem Twoje. Dla mnie sprawa jest jasna: szybkość swobodnego spadania = masa nie ma znaczenia. Udowodnił to (podkreślę: empirycznie i logicznie) już Galileusz, ok. 500 lat temu. Koniec, kropka. Nie ma co roztrząsać, dywagować, tworzyć nowej fizyki. W warunkach o jakich mówimy grawitacja jest wartością stałą ergo przyciąga z jednakową siłą wszelkie ciała fizyczne. A film rządzi się swoimi prawami, mnie akurat nie przeszkadzał majestatyczny upadek "rogala" :-) Przeszkadzało co innego :-)))

użytkownik usunięty
mojomr_

No cóż rozumiem, jednak pozwolę sobie zaoponować teorii jakoby wszelkie przedmioty były przyciągane z jednakową siłą, jak dla mnie to nielogiczne ;)), szkoda jednak mojego czasu na kolejne przykłady, przytaczałem choćby planety, które ze względu na inną budowę jądra, i różne warunki fizyczno-atmosferyczne mają inną grawitację, tego ograniczony Galileusz nie mógł ani dowieść, ani ogarnąć. Jego nauka nie ma praktycznego zastosowania, ponieważ ciała fizyczne i niebieskie, podlegają we wszechświecie prawom fizyki, to jest ruch, aerodynamika i równowaga, czyli dynamika ciał w ruchu ;)) Z kolei teoria przyciągania przedmiotów z jednakową siłą, nie odnosi się do praktyki, tylko obliczeń matematycznych, które nie biorą pod uwagę "aerodynamiki, równowagi, warunków atmosferycznych, oporu itp., więc do diabła z takimi teoriami ;))

ocenił(a) film na 3

Nie chce mi się już wchodzić w dyskurs. Ale... trudno zostawić tak, to co piszesz, bo teraz to już naprawdę herezje głosisz :-)
"pozwolę sobie zaoponować teorii jakoby wszelkie przedmioty były przyciągane z jednakową siłą, jak dla mnie to nielogiczne" - to wklejam Ci logiczne rozwiązanie (podaję za "Boską cząstką" autorstwa Leona Ledermana - laureata nagrody Nobla z fizyki, wieloletniego dyrektora Instytutu Fermiego). Poczytaj: Mamy dwie kule o różnej masie. "[...]załóżmy, że Arystoteles miał rację. Ciężka kula wyląduje pierwsza, co oznacza, że porusza się z większym przyspieszeniem. Przywiążmy teraz lekką kulę do ciężkiej. Jeśli lekka kula rzeczywiście spada wolniej, powinna spowolnić ruch ciężkiej kuli, sprawiając, że teraz będzie dłużej leciała. Jednak, wiążąc te dwie kule, razem stworzyliśmy obiekt jeszcze cięższy, zatem ta kombinacja powinna spadać szybciej niż każda kula z osobna. Jak rozwiązać ten dylemat? Tylko jedno rozwiązanie spełnia wszystkie warunki: obie kule muszą spadać z jednakową prędkością. To jest jedyna konkluzja, która pozwala ominąć ów paradoks „wolniej czy szybciej[...]”.

A jeśli i to Cię nie przekonuje, to popatrz na konkretny eksperyment : http://www.youtube.com/watch?v=dbxYVcaIgHs&feature=endscreen&NR=1

"planety, które ze względu na inną budowę jądra, i różne warunki fizyczno-atmosferyczne mają inną grawitację" - no, mają. I co z tego? Przecież nie o tym dyskutujemy?
"Z kolei teoria przyciągania przedmiotów z jednakową siłą, nie odnosi się do praktyki, tylko obliczeń matematycznych" - powiedz to Feliksowi Baumgartnerowi :-))) Tudzież skoczkom spadochronowym. Oraz pilotom samolotów. I jeszcze innym... :-)))
Ale skończmy tę dyskusję, dobrze? Są ludzie, którzy wierzą, że Ziemia jest wydrążona w środku. OK. Że 21.12.2012 nastąpi koniec świata. Dobra. Każdy zostaje przy swoim zdaniu, jak mniemam? :-)

użytkownik usunięty
mojomr_

Tak każdy zostanie przy swoim ;)) Mamy tu przykłady nieznacznych różnic masy, przedmioty są tego samego kształtu plus mała wysokość sprawia, że reagują tak samo. Im niższa wysokość/odległość tym krótszy czas reakcji, możemy tym sposobem osiągnąć ten sam wynik, np zrzucić zapałkę i żelazną kulkę z wysokości 10cm ;)) Żadne nie zdąży uzyskać ani przyspieszenia ani oporu, by poddać się działaniu praw fizyki ;)) Jeśli już mówimy o skoczkach to mówimy o czym innym ;)) mówimy o grawitacji + przyspieszeniu + sile oporu, a więc pełnym działaniu praw fizyki ;)) Przypominam meritum sprawy, odnośnie spadania "rogala". Nie widzę potrzeby ciągnąć tego aż do oporu ;))

ocenił(a) film na 3

@lordbyron
Proszę Cię :-) Niby zakończyliśmy dyskusję ale odpowiadasz w ten sposób, że "podbijasz" temat :-) Przeczytaj uważnie co napisałeś:
"Żadne nie zdąży uzyskać ani przyspieszenia ani oporu, by poddać się działaniu praw fizyki" - rozumiem, że na wysokości 10 cm prawa fizyki nie działają? Rozumując dalej w ten sposób, wynika, że istnieje jakaś graniczna wysokość, poniżej której prawa fizyki nie działają, a powyżej której już tak. Byłbyś uprzejmy podać tę graniczną wartość? Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania można założyć (na przykład), że gdy biegnę z prędkością 30 km/h prawa fizyki nie działają ale gdy jadę samochodem 300 km/h już działają, czyż tak? (bo za wolno biegnę i fizyka "nie zdąży zadziałać" - to przecież Twój argument). Owszem takie rzeczy, o których mówisz, mają miejsce ale przy odległościach subatomowych (fizyka kwantowa) oraz prędkościach bliskich c (wówczas znana nam fizyka "tradycyjna", że tak powiem, zawodzi, fakt). Jak wiemy, żadna z tych opcji nie ma miejsca w scenach z "Prometeusza" (o którym wszak mówimy jako meritum sporu) ani w życiu codziennym na Ziemi. Prawo Galileusza zostało zweryfikowane przez miliony fizyków, uczniów, studentów na milionach przykładów: zajęcia, egzaminy, prace maturalne, obliczenia i eksperymenty na studiach, również w praktyce: balistyka, awiacja, budownictwo... i nigdy, przez ponad 500 lat, nikt go nie zakwestionował/udowodnił, że jest błędne. Aż do Twojego postu :-)))
BTW: "Mamy tu przykłady nieznacznych różnic masy, przedmioty są tego samego kształtu plus mała wysokość sprawia, że reagują tak samo" - a to oznacza tylko i wyłącznie, że pomiary muszą być precyzyjniejsze, że wyniki będą w milisekundach a nie w sekundach, w nanometrach a nie w metrach, i tak dalej. Zasada pozostaje ta sama.
A teraz kończmy już, naprawdę. Bo znowu mnie sprowokujesz i tak będziemy offtopować w nieskończoność :-))) Pzdr
P.S. "Eppur si muove" ;-P

użytkownik usunięty
mojomr_

Daj spokój z fizyką kwantową, nic tu ona nie ma do rzeczy ;)) Nie przekonam cie widocznie, więc pokaże z czym się zgodzę, nie trzeba wskrzeszać Galileusza, w prosty i czytelny sposób zrozumiesz w końcu o co mi chodzi. Bo nie kumasz jak mówię swoimi słowami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_graniczna
http://pl.wikipedia.org/wiki/Op%C3%B3r_aerodynamiczny
http://www.fizyka.net.pl/index.html?menu_file=ciekawostki%2Fm_ciekawostki.html&f ormer_url=http%3A%2F%2Fwww.fizyka.net.pl%2Fciekawostki%2Fciekawostki_t3.html
Miłej lektury ;))

ocenił(a) film na 3

Nie rozumiem Cię kompletnie.
Zakwestionowałeś prawo Galileusza, dwukrotnie (bodajże) posłużyłeś się stwierdzeniem, że prawo to "obalił" Newton. Gdy wykazałem Ci, że się mylisz (logiczne rozumowanie + konkretny eksperyment) odpowiedziałeś mi teorią "konwencjonalizmu" (ni z gruchy, ni z pietruchy :-))) ). Używasz argumentów, którymi zaprzeczasz sam sobie z wcześniejszych wypowiedzi, na moje konkretne argumenty odsyłasz do prawd oczywistych w wikipedii, na koniec pointujesz ponad 500 lat ZWERYFIKOWANEJ/UDOWODNIONEJ fizyki stwierdzeniem, że się z nią nie zgadzasz bo "dla Ciebie to nielogiczne" (cytuję za Tobą). Nie rozumiem????
@lordbyron: ponieważ spór dotyczy prawa Galileusza, proszę Cię - własnymi słowami, konkretnie i krótko: rację miał Galileo czy rację miał Arystoteles?

użytkownik usunięty
mojomr_

Nie będę ci wszystkiego kroczkami wyjaśniał. Choćby bezsensu porównania Arystotelesa do głupiego przy nim Galileusza, czy rozwinięcia prymitywnej i uważanej za spekulacyjną teorii Galileusza. Strasznie zagmatwałeś wszystko, ręce opadają, ;)) Ja dążyłem do kompromisu, a ty już wymiękasz i walisz mi tu "logiką, udowodnione, zweryfikowane. Poczytaj sobie te proste prawa Galileusza. Puścił dwie kulki z krzywej wieży, ot i eksperyment ;)) dziękuję ale wysiadam z tej dyskusji. Po prostu komplikujesz, niby się opierasz na autorytetach, przytaczasz a w rzeczywistości nie różnisz się mentalnie od pierwszego lepszego oponenta ;)) Więcej nie odpisze bo rozmowa również z tobą, schodzi na manowce ;)) Szkoda klawiatury ;))

ocenił(a) film na 3

Tak jak myślałem:-) Że znów uciekniesz od odpowiedzi :-)
Cytuję Ciebie: "Strasznie zagmatwałeś wszystko, ręce opadają"
I cytat ze mnie: "[...]konkretnie i krótko: rację miał Galileo czy rację miał Arystoteles?"
A teraz powiedz, której części mojego zdania (powyżej) nie zrozumiałeś? :-)
Widzisz, wydaje mi się, że palnąłeś głupotę a wypunktowany i przyparty do mury poszedłeś w zaparte, próbując uciec od odpowiedzi mętnymi i bełkotliwymi "teoriami konwencjonalizmu", gmatwaniem i ogólnym "wiciem się", które - jako żywo - przypomina mi reakcję polityka na pytanie :"jaki miesiąc teraz mamy?" :-)))
A tak,przy okazji: "Poczytaj sobie te proste prawa Galileusza. Puścił dwie kulki z krzywej wieży, ot i eksperyment ;))" - wystarczyło, żeby udowodnić swój pogląd :-)
Ale masz rację: nie odpisuj, ja tez kończę ten wątek. Szkoda czasu na jałowe dyskusje. Pzdr.

użytkownik usunięty
mojomr_

Nie no, jednak napisałeś ;)). Ja nie uciekam, tylko nie widzę w tym już sensu, jestem przekonany, że gdyby nie ślepe parcie na "twoje na wierzchu", to w perspektywie, kilku kilkunastu ;)) postów, byłby osiągnięty kompromis. A propos sensu porównania w/w nie widzę, bo nauka o grawitacji była już znana w Grecji bez Galileusza ;)) Kopernik i Galileusz zaprezentowali swoje odkrycia w Europie, to nie znaczy, że byli pierwsi na świecie. Arystoteles znacząco wpłynął na cywilizację Europy tzn. dzięki swojej nieprzeciętnej mądrości i praktycznej filozofii, miał duże zasługi na kształtowanie się życia publicznego, nauki, kultury, porządku i prawa w społeczeństwie. Pzdr

ocenił(a) film na 3

Gmatwasz, gmatwasz, gmatwasz :-) Nie dyskutujemy tu o Arystotelesie i wpływie jego poglądów na kulturę europejską.
@lordbyron, jeszcze raz: odpowiedz, krótko i po męsku: KTO MA RACJĘ? GALILEUSZ CZY ARYSTOTELES? Jednym słowem, bez wyciągania teorii filozoficznych, bez przekierowywania rozmowy na inne tory, bez odnoszenia się do wielowiekowej kultury obszaru śródziemnomorskiego, bez Platona, Sokratesa, Kanta, UFO, Roswell, Einsteina,Bohra,Maxwella...
KTO? GALILEUSZ? ARYSTOTELES? Jedno nazwisko, please :-)))
Zobaczysz, że w trzy sekundy osiągniemy kompromis :-)

użytkownik usunięty
mojomr_

Tak jak pisałem porównanie pozbawione sensu ;)) Arystoteles był filozofem nie naukowcem, jego teorie w dziedzinie prawa ciążenia były " zjawiskiem tylko zauważalnym, ale nie popartym dowodami naukowymi". Galileusz jak wiesz obalił "teorię starożytnych" w tym samego Arystotelesa, ale dzięki matematyce ;)) I bynajmniej nie gmatwam, sam zaczepiłeś "starożytnego", bez podania jego cech charakterystycznych i głównych dziedzin dociekań tej postaci. To pytanie - pułapka, @mojomr_ lubisz podrzucać świnie oponentom ;-D

ocenił(a) film na 3

I tak wiedziałem, że nie odpowiesz :-)
Niemniej, szkoda. Jak się ma odwagę aby tworzyć nową fizykę, trzeba mieć odwagę obrony własnych poglądów. Tu nie ma żadnego porównywania: Arystoteles twierdził, że przedmioty o większej masie spadają szybciej, Galileusz zaprzeczył temu (i udowodnił swój pogląd). Ponieważ opowiedziałeś się za Arystotelesem, następnie zaprzeczyłeś sam sobie (twierdząc, że różnica w spadaniu zależy od oporu powietrza - jak najbardziej słusznie), następnie zakwestionowałeś prawa fizyki (słynne 10 cm) chciałem się, li tylko, dowiedzieć jakie jest twoje ostateczne stanowisko. Tylko tyle. Nie było żadnej pułapki :-))) I nie może być kompromisu: rację może mieć wyłącznie jeden albo drugi :-) Ja zostaję przy poglądzie Galileusza, choć codzienna obserwacja zdaje się przeczyć temu (to błąd, który popełnił Arystoteles a i Tobie się przytrafił - wierzysz w to co widzisz "na żywo", a to nie zawsze oznacza stan faktyczny :-)))
Kończę nieodwołalnie ten wątek :-) Może podyskutujemy przy jakimś innym, zobaczymy... :-))) Pzdr

użytkownik usunięty
mojomr_

"Galileusz jak wiesz obalił "teorię starożytnych" w tym samego Arystotelesa" - czyżbyś przeoczył odpowiedź ? Z drugiej strony uważam, że doprowadziłem do kompromisu już dawno, wbrew twojej woli, tylko przeoczyłeś to, chcąc mi jednoznacznie przypisać teorię "starożytnych". Dla mnie to jest jasne i świadome dochodzenie prawdy, w drodze własnego rozumowania, ale tacy mędrcy jak ty muszą się wyręczać Arystotelesem i Galileuszem, jakby sami rozumu nie mieli ;)) A głowę dam że gdyby Galileusz nie udowodnił tego wzorem matematycznym, to piałbyś wszem i wobec, że to Arystoteles ma rację ;)) Ja starałem się li tylko używać własnej głowy, nie cytowałem nikogo, bo jestem człowiekiem bardzo nieufnym i jeśli coś mi się wydaje nie tak to prędzej czy później to odkryję, i zmienię zdanie, tyle razy, aż będę zadowolony z wyniku ;))

ocenił(a) film na 7
Shambler

Przez wszystkie lata szkoły nie nauczyłem się więcej na fizyce jak po lekturze prawie całego tego wątku :)

ocenił(a) film na 1
Patrynio

Oj...nie wyciągaj pochopnych wniosków.Raczej na wiedzy tutaj przedstawionej swojej bym nie budował)

ocenił(a) film na 7
Marekgdapl

Masz rację mareczku, szczególnie na podstawie tego co ty wypisujesz.

ocenił(a) film na 10
pankracy7

Jakby była yakaś możliwość blokowania, to tego cepa bym zamknął...

ocenił(a) film na 1
Divines

Oj...prostaku.Sadzisz sie do dyskusji a potem ci zawory strzelają.
Mimo jak najgorszej opinii na twój temat nie widzę takiej potrzeby...wręcz udostępniałbym twoje wypowiedzi.Śmiechu nigdy za wiele.)))))
Durniów twojego i twojego koleżki pokroju na szczęście dostatek.

ocenił(a) film na 7
Marekgdapl

Mareczku nie mierz mnie swoją miarką, ja nie szukam kolegów w internecie.

ocenił(a) film na 10
Marekgdapl

Moge być prostakiem, za to Ty jesteś zawiły w swoim debilizmie, a żeby się zniżyć do twojego poziomu musiałbym wręcz położyć na ziemi.
A właśnie, czy to nie ryzykowne układać tak długie zdania przy tak małym ilorazie inteligencji?
Napisz na PW, jeśli dojdziesz do tego gdzie to jest kretynie. :)

ocenił(a) film na 1
Divines

To proste...zamiast wycieczek personalnych na tym"poziomie" skup się i wytłumacz co to AUTOEWOLUCJA.
Nie mogę sie doczekać)))))
Zdania mogą być krótkie.

ocenił(a) film na 10
Marekgdapl

Nizej juz nie moge byc, pisze tak abys zrozumial...
P.S Nie doczekasz się, bo durnie musza zyc w niewiedzy WYBACZ ze Cie zawiodlem...

ocenił(a) film na 1
Divines

Ależ nie zawiodłeś mnie.
Nie wiązałem z twoją osobą żadnych nadziei)))