Podstawowa rzecz to po jaką cholerę rasa, która stworzyła ludzi ma ich potem zniszczyć bo jakoś nie mogę ogarnąć albo coś przegapiłem.
Misja ląduje na obcej planecie bez żadnego uzbrojenia.
Pani doktor sam się zoperowała w kapsule zaprojektowanej do operowania męskiego personelu. Wyrywa sobie sama pasożyta z ciała jak by odklejała plaster a później zeskakuje i hasa sobie jak jak po drobnym zabiegu kosmetycznym :)
Końcowa scena z tym upadającym statkiem (wyglądającym jak świeża kupa) to po prostu masakra. Jak coś tej wielkości spada z nieba to nie leci w zwolnionym tempie żeby pani doktor mogła sobie łaskawie uciec.
Jakim cudem pani doktor odlatuje statkiem, który został zniszczony wybuch i spadł na ziemię?
Film jest pełen takich bzdur, że aż żal na to patrzeć. Dziwi mnie że Ridley Scott, którego filmy zazwyczaj trzymają poziom kręci taki gniot.
I prawidłowo, lecz ja z Twoją troszkę wiązałem...
Bo ktosz był by lepszy od Ciebie do lizania mi pupy?
Zawiodłeś lizusie, ale za to możesz mi 3mać jądra, co Ty na to?
Moge być prostakiem, za to Ty jesteś zawiły w swoim debilizmie, a żeby się zniżyć do twojego poziomu musiałbym wręcz położyć na ziemi.
A właśnie, czy to nie ryzykowne układać tak długie zdania przy tak małym ilorazie inteligencji?
Napisz na PW, jeśli dojdziesz do tego gdzie to jest kretynie. :)
Ziemia przyciąga oboje tą samą wartością, czyli predkość powinna być taka sama, ale nie bedzie, bo powietrze stawia wiekszy opór wielorybowi. Zatem ze swoim mniejszym oporem i lepszym przyspieszeniem okoń wygrywa.
Wszystko się zgadza z wyjątkiem przyspieszenia!
Jest stałe.Ta wartość to stała i to jedna z podstawowych.
Prędkość będzie różna.
Coś tam wiesz ale kilka podstawowych lekcji przespałeś.
Przecież ja nic nie pisałem o fizyce, napisałem, że WYDAWAŁO się, nawiązałem tym do wyobrażenia, że się wydawało, że spada tak wolno.
Panie Borat, następnym razem jak zacznie pan tak surowo opisywać kogokolwiek ciężką pracę, proszę najpierw ze zrozumieniem i z pełnym skupieniem obejrzeć film. Po 1...- Chcieli ją zniszczyć ( rasę która stworzyli , chociaż w filmie tego nie potwierdzili wiec może mieli po prostu wrogie zamiary ) z tego powodu który przytoczył cyborg David "żeby coś stworzyć trzeba nieraz to zniszczyć". Po 2...- Pani doktor znieczuliła się jakimś lekiem który nie wiadomo jak silnie działa , wiec mogłaby i latać, nie nam to oceniać bo był rok 2091. po 3...- Statek był ogromny i dlatego wydawało się, że tak wolno spada, to tak jakby porównywać spadającego do wody okonia do wieloryba. Po 4...- ...a takim cudem, że tutaj to Pan chyba już spał bo wyraźnie było powiedziane, że David poprowadził kolejny statek kosmitów bo było ich wiele.
"Misja ląduje na obcej planecie bez żadnego uzbrojenia."- uzbrojenie było. Niby czym walczyli z zmutowanym Fiefiledem czy Inżynierem? Na liście płac można też zauważyć kilku aktorów grających najemników.
"Pani doktor sam się zoperowała w kapsule zaprojektowanej do operowania męskiego personelu. Wyrywa sobie sama pasożyta z ciała jak by odklejała plaster a później zeskakuje i hasa sobie jak jak po drobnym zabiegu kosmetycznym :)"- Przypomnę, że to jest sf, a nie film oparty na faktach. W takim gatunku różne cudo mogą się zdarzyć (zwłaszcza jeśli chodzi o medycynę).
"Końcowa scena z tym upadającym statkiem (wyglądającym jak świeża kupa) to po prostu masakra. Jak coś tej wielkości spada z nieba to nie leci w zwolnionym tempie żeby pani doktor mogła sobie łaskawie uciec."- Po pierwsze, statek wygląda tak jak ten z Obcego, więc nie widzę powodu do narzekań. Po drugie... a po drugie to już pozostali wyjaśnili kwestię spadania ;).
"Jakim cudem pani doktor odlatuje statkiem, który został zniszczony wybuch i spadł na ziemię?"- Przecież David tłumaczył, że na planecie jest więcej statków.
"po jaką cholerę rasa, która stworzyła ludzi ma ich potem zniszczyć ? "
Bo im się jakoś nie spodobali, dziwisz się ?
Bogowie greccy też się specjalnie z ludźmi nie cackali .
Gdybyś raz napisał"Nie wiadomo"
To może miałoby to jakiś sens.
Natomiast to co wypisujesz...Plus wiedza na temat mitologii na poziomie "Zmierzchu Tytanów"))))))))))))))))))))))
ziemia do marka z gdańska : o filmie piszemy, nie o fizyce )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
okej, poczytaj o filmie, i uzasadnij dlaczego oceniłeś CAŁY FILM jako bardzo zły pod kątem sztuki filmowej. (będzie trudne, bo poza fabułą jest jeszcze parę tajemnic przed tobą, zapraszam ..... ) na początku będzie słabo, ale potem coraz większa przyjemność.
ja z fizyki odpadam, ale z filmu przykro mi, ale NIE.
STOP NIEWIEDZY (w tym wypadku filmowej).
Pisz o tym , na czym się znasz - być może przyznam rację.
nie znasz się, sorry - nie ośmieszaj się ))))))))) swoim uporem rodem z piaskownicy.
CIEkawe na ile oceniłeś TRANsformersów? w takim razie.
Jakim cudem pani doktor odlatuje statkiem, który został zniszczony wybuch i spadł na ziemię? nie oglądałeś uważnie BYŁY TAM INNE BUDOWLE TEGO SAMEGO TYPU I STATKI