PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=523230}

Prometeusz

Prometheus
2012
6,3 189 tys. ocen
6,3 10 1 189067
5,7 63 krytyków
Prometeusz
powrót do forum filmu Prometeusz

Ci którzy twierdzą, że film nie jest obrzydliwy i brutalny mają wypaczoną psychikę, ja się prawie zerzygałem. Czuć klimat prawdziwego Sci-Fi.

Kax79

Samym fiction jest w tej scenie fakt, iż zabieg jest w 100% zautomatyzowany. No to jest bajka akurat.

Kax79

Aha czyli uzyto sposobu który jest znany nam już dzisiaj,skoro tak to oznacza że medycyna w przyszłości nie jest jakos super-hiper rozwinięta.Idąc tym tropem mozna śmiało stwierdzić że skoro dzisiaj człowiek po rozpruciu brzucha nie jest w stanie poruszać się o własnych siłach to i w tej scenie dr.Shaw nie powinna wstać i biegac po statku a potem poza nim...

żalll po raz enty...

Supernaturall

Ja napisałem o samym sprzęcie jakiego się dzisiaj używa w odpowiedzi na post innego użytkownika, a ty się podpinasz z jakimś sobie tylko zrozumiałym rozumowanie typu "...idąc tym tropem.." gdzie tak naprawdę nie wiadomo o co ci chodzi. Wysnuwasz wniosek co do zachowania z używanego podczas zabiegu sprzętu. Pytając wprost - Jaka jest teza twojego posta?

Kax79

Podpinam gdzie i kiedy mi się podoba...

Supernaturall

I git. tylko podpinaj w zrozumiały sposób. Pytam jeszcze raz. Jaka jest teza twojego posta?

Kax79

Chodzi o to że scen na "brzuchem dr.Shaw" to największy idiotyzm w tym filmie...

Tak naprawdę ta operacja poza automatycznym chirurgiem nie różniła się niczym od obecnych operacji.Znieczulenie,cięcie,zszycie a potem leżenie w łóżku "plackiem" a nie bieganie po statku i poza nim jakby nigdy nic...

Supernaturall

Teraz już wiem jak mam się ustosunkować bo wcześniej nie bardzo zakumałem co miałeś na myśli. Wychodzi na to, że co do sceny "brzuch dr. Shaw" mamy identyczną opinię z tego co widzę - różnica polega jedynie na jej ocenie (w tym ocenie całego filmu przez min. ocenę tej sceny). Jak dla mnie też nierealne jest że biega po zabiegu przy czym nie robię z tego wielkiego halo bo to w końcu film science-fiction jest (z naciskiem na to drugie w tym przypadku). Dla mnie osobiście większym idiotyzmem jest uruchamianie statku SJ-ów za pomocą....flecika. Normalnie uśmiałem się jak to zobaczyłem

Kax79

" Dla mnie osobiście większym idiotyzmem jest uruchamianie statku SJ-ów za pomocą....flecika. Normalnie uśmiałem się jak to zobaczyłem"

Racja kompletnie zapomniałem o tym patencie,to się nazywa zaawansowana technik a lol

ocenił(a) film na 5
Supernaturall

czytając każdą Twoją wypowiedź poważnie zastanawiam się czy to ze mną jest coś nie tak i to kolejny lvl masochizmu czy może jesteś szalony i z gimbazy?

Joleke22

Sam pomysł zszycia przez automat (niczym na taśmie produkcyjnej) to pół biedy,ale zachowanie dr.Shaw po zabiegu to już smiech na sali.Zachowywała się jakby wstała po tygodniu od operacji a nie kilka minut od niej.Wiem że to jest kino SF ale w tym filmie jest duż innych błędów za które trzeba Scotta punktować.

Scena kiedy Prometeusz uderza w statek SJ,nie rozumiem jak to możliwe że taki gówniany stateczek jest w stanie strącić pojazd latający najstarszej rasy we wszechświecie (co za tym idzie najbardziej rozwiniętej technicznie).Jeszcze większą bzdurą jest to że statek SJ po uderzeniu w ziemię jest praktycznie nietknięty,czyli co mały stateczek ziemian dokonuje większych zniszczeń niż uderzenie w grunt?.

Twierdzisz że w Obcym były błędy-owszem tylko że od premiery Obcego minęło ponad 30 lat i Scott mógł się przez ten czas zreflektować i nie popełniać gaf rodem z filmów SF klasy B.

Scena kiedy Milburn próbuje dotknąć tego czegoś jest idiotyczna,to trochę jak w horrorach kiedy głowny bohater łamie wszelkie prawa logiki i postępuja tak jak my nigdy byśmy nie postąpili.

Ja od filmu Scotta wymagam,to nie jest pierwszy lepszy reżyser żeby mógł pozwolic sobie na takie dyrdymały,jestem przekonany że gdyby to nie Scott stworzył ten film to jechalibyście po nim równo,ale jaracie się nazwiskiem reżysera i nie dopuszczacie do siebie myśli że mógł zrobic kupę....

Ten film pozbawiony jest amtosfery,napięcia,nie ma tutaj żadnego elementu zaskoczenia,momentami są dłużyzny które nudzą.Efekty są jakie są ale mamy XXI wiek i w kinie widzieliśmy juz chyba wszystko więc czym sie tu jarać?

Supernaturall

Self-owned miał w swojej jaskini (pewnie nadal ma, ale ostatnio już zaczął się wypierać) ołtarzyki tak znamienitego filmu jak krank część pierwsza oraz jeszcze lepszej części drugiej tegoż, więc nie łudźmy się, że w jego postrzeganiu gatunku sf zszywki w brzuchu tej kobitki i cała związana z nimi heca to głęboki, ambitny motyw dla inteligentnych znawców kina :D

StreetSamurai

*to nie głęboki

StreetSamurai

Oh, jakże oryginalny komentarz, przezabawny. A Crank to arcydzieło komedii. Tak jak Prometeusz to arcydzieło sci-fi.

0wner2

Przy czym z pierwszego ostatnio wycofywałeś się z podkulonym ze wstydu trollowym ogonem, z drugiego nie oglądałeś. Pisz dalej, jest wesoło :D

StreetSamurai

Nie wycofałem się z tego, że Crank to arcydzieło komedii i kiczu.

StreetSamurai

Co do Promka to już mówiłem, jestem jasnowidzem.

0wner2

Musisz być strasznym no-lifem :D Ale chociaż zapewniasz łatwą rozrywkę.

StreetSamurai

Nie jestem w ogóle no-lifem. Stary, ja marzę o tym, by znaleźć sobie dzień w którym mógłbym usiąść przed kompem i po naparzać cały dzień jak to się za młodu robiło, ale te czasy dawno za mną.

0wner2

Tym gorsze świadectwo sobie wystawiasz :D Ale cóż, może to lubisz, ja nie wnikam :D

StreetSamurai

Że niby granie na kompie to coś co wystawia złe świadectwo?

0wner2

Nic podobnego, ale biedaku znowu nie zrozumiałeś, o co chodzi. Tym jeszcze gorsze to świadectwo :D

StreetSamurai

To co tu gorszącego?

0wner2

Wszystko masz napisane, ale właśnie dlatego nie rozumiesz, że to prawda :D Zresztą, ja ci tu nie muszę niczego tłumaczyć i udowadniać :D Zdrapane o krawężnik i wszystko w temacie.

StreetSamurai

Dobra to teraz wypie*dalaj skończyć ten gnój przerzucać bo kolacji nie dostaniesz niewolniku.

0wner2

Uuu, musiało pryszczersa zaboleć :D

StreetSamurai

W ogóle nie zabolało szmato, niby co? Nic co piszesz nie pokrywa się z prawdą, raz udało ci się mnie rozbawić, dalsze próby obyły się bez pozytywnego skutku. Możesz już wypie*dalać.

0wner2

Ojejku jejku, pozwolił mi! :D Słowa Jego na szczęście pokrywają się z prawdą, zwłaszcza te o krankach i polach morficznych, które bada już od początków wszechświata (a powiadają, że nawet dłużej) :D
Rany, naprawdę musiało mu kilka nowych pryszczy wywalić :D

StreetSamurai

Ty naprawdę jesteś taki głupi, a jeszcze niedawno myślałem że robisz sobie jaja. Dobra, koniec, ty nawet nie jesteś trollem tylko świrem. Nic tu po mnie, żegnam.

0wner2

No i proszę, pryszcz wyciśnięty przy niemal zerowym wysiłku. Filmweb sam ignorowania userów niestety nie wprowadzi.

StreetSamurai

Haha, zerowym wysiłku? Prawie się nie spuściłeś w majty przy wymyślaniu tych nędznych ripost przygłupie. Poucz się matmy czy coś.

0wner2

Widać pryszcz jednak siedział głęboko :D Już się pożegnał, schował e-peniska i uciekł, a tu proszę, jeszcze raz wychyla zaropiały łeb :D Musiało zaboleć strasznie, żeby mu tylko jakaś żyłka nie pękła :D

StreetSamurai

Musisz często wpie*dalać gówno, bo ci już zmieniło strukturę mózgu.

0wner2

Już? To wszystko, na co cię stać? Taka prostacka mizeria? Słabiutki trollik z ciebie. Widzę jednak, że nadal ci pryszczyki strzelają. Chyba masz słabe pole morficzne:D

StreetSamurai

Zje bie, pewnie nawet nie masz pojęcia czym jest pole morficzne.

0wner2

Mistrzu, nauczaj! :D Wytłumacz, bym miał pojęcie :D

Ja to rozumiem tak, że to magiczne pole, dzięki któremu od razu w chwili uzyskania dostępu do Netu automatycznie wiedziałeś, jak wypełzać ze swojej nory i irytować oraz śmieszyć ludzi, jednocześnie rozsiewając wokół siebie przykrą woń, dokładnie tak jak twoi jaskiniowi przodkowie przed wiekami w swoim otoczeniu:D

StreetSamurai

To źle rozumiesz idioto. Nie jesteś godzien być nauczany przeze mnie.

0wner2

A czego ty byś miał nauczać, pryszczersie, jak sam nie wiesz, o co w tym chodzi :D Coś tam gdzieś wyczytałeś i teraz obalasz prawa fizyki :D

StreetSamurai

Doskonale wiem o co w tym chodzi, ale po cholerę miałbym marnować czas na tłumaczenie czegoś takiemu zapryszczonemu gównojadowi jak ty?

0wner2

Dobrze, że ci inni jadą, bo inaczej raz-dwa by ci się zasób słów skończył, pryszczersie :D
Ależ tłumacz, każdy nawrócony przyczyni się przecież do popularyzacji tej teorii no i w rezultacie do obalenia zasad fizyki, prawda? Tłumacz, ja będę uważnie słuchał. Umówmy się tak: jak teraz nie wytłumaczysz, to jesteś tępym, zapryszczonym trollem, nieważne, co byś mówił, OK? No to dobra. Ja słucham.

StreetSamurai

Rupert Sheldrake w swojej książce Nowa nauka życia stawia hipotezę, iż wszystkie systemy są regulowane nie tylko przez znane czynniki energetyczne i materialne, lecz także przez niewidoczne pola organizujące.
Pola te są przyczynowe, ponieważ służą jako schemat form i zachowań.
Pola te nie mają energii w zwykłym sensie tego słowa, ponieważ efekty ich działania wykraczają poza bariery czasowe i przestrzenne, odnoszące się normalnie do energii. Oznacza to, że ich wpływ jest równie silny z daleka, jak z bliskiej odległości.

Zgodnie z tą hipotezą za każdym razem, gdy jeden przedstawiciel danego gatunku uczy się nowego zachowania, przyczynowe pole tego gatunku zostaje zmienione, choćby nawet była to zmiana bardzo drobna.
Jeśli zachowanie powtarza się wystarczająco długo, jego „rezonans morficzny ” wpływa na cały gatunek.

Sheldrake nazywa tę niewidzialną matryce „polem morfogenetycznym”, od morph, „forma” i genesis, „powstający”. Działanie tego pola zawiera w sobie „działanie na odległość” zarówno w czasie, jak i przestrzeni. W odróżnieniu od formy determinowanej przez prawa fizyczne poza czasem, zależy ono od morficznego rezonansu w poprzek czasu.
Oznacza to, że pola morficzne mogą przenosić się w czasie i przestrzeni i że wydarzenia przeszłe mogą wpływać na inne wydarzenia gdziekolwiek indziej. Przykład tego podaje Lyall Watson w swojej książce Fala życia:
biologia świadomości, w której opisuje to, co nazywa się teraz popularnie Zasadą Setnej Małpy. Watson odkrył, że kiedy grupa małp poznaje jakieś nowe zachowanie, nagle małpy na innych wyspach, nie komunikując się między sobą w żaden „normalny” sposób, również wykazują znajomość tego zachowania.

Dawid Bohm twierdzi w artykule opublikowanym przez pismo Revisions, że to samo zjawisko zachodzi w fizyce kwantowej. Mówi on, że eksperyment Einsteina-Podolsky’ego-Rosena wykazał istnienie nielokalnych albo subtelnych połączeń pomiędzy odległymi cząsteczkami. System stanowiłby więc całość i pole formatywne nie mogłoby być przypisane tylko cząsteczce. Mogłoby być przypisane tylko całości. W ten sposób coś przytrafiającego się odległym cząsteczkom wpływałoby również na formatywne pole innych cząsteczek. Bohm twierdzi dalej, że „zasada ponadczasowych praw rządzących światem wydaje się nie do utrzymania, ponieważ sam czas jest częścią konieczności, która się rozwinęła”.

W tym samym artykule Rupert Sheldrake konkluduje: „Tak więc proces kreatywny, dający początek nowym myślom, przez które realizują się nowe całości, podobny jest w tym sensie do kreatywnej rzeczywistości, która daje początek nowym całościom w procesie ewolucyjnym. Proces kreatywny może być widziany jako sukcesywny rozwój bardziej skomplikowanych całości wyższego rzędu, odbywający się poprzez łączenie oddzielnych dotychczas części.”

Ann Brennan “Dłonie pełne światła”

Informacje w polu morfogenetycznym

T. Witkowski (fragmenty)

Na jakich zasadach pozbawione wzroku termity wiedzą jak zgodnie, całą społecznością budować kunsztowne i świetnie wyposażone gniazda? Jak olbrzymie stada ptaków lub ławice ryb mogą równocześnie zmieniać kierunek, przy czym pojedyncze osobniki nie obijają się o siebie? Jak to się dzieje, że kolejne pokolenia laboratoryjnych szczurów potrafią szybciej niż poprzednicy wydostawać się z pułapek? [...]

Zgodnie z koncepcją Sheldrake’a pole morfogenetyczne jest to wypełniające przestrzeń pole o bliżej nie sprecyzowanej naturze fizycznej, które obok czynnika genetycznego, DNA, nadaje określoną formę organizmom żywym. Ma ono tez też silny wpływ na zachowanie organizmów żywych i ich interakcje z innymi organizmami. Z polem morfogenetycznym wiąże się też pojęcie “formatywnej przyczynowości”.
Jest to, wg Sheldrake’a zdolność każdego organizmu do przekazywania pamięci o często powtarzających się zdarzeniach poprzez zapisywanie ich w polu morfogenetycznym, a następnie przekazywanie tej informacji potomkom i innym organizmom żywym poprzez aktywny kontakt z ich polami tego rodzaju. Przekazywanie to odbywa się w oparciu o zjawisko rezonansu morficznego.

Zjawisko to, polega na tym, że jeśli jakaś krytyczna liczba osobników określonego gatunku nauczy się jakiegoś zachowania lub uzyska określone cechy organizmu, to automatycznie – dzięki rezonansowi morficznemu – są one dużo szybciej nabywane przez pozostałych osobników tegoż gatunku. Szybkość przyswajania w takich przypadkach trudno wyjaśnić naturalnymi procesami uczenia się. Co ciekawe, badania potwierdzają, że im większe zagęszczenie osobników danego gatunku, a co za tym idzie pól morfogenetycznych, tym intensywniejszy rezonans morficzny.
Pamięć gatunku

Idea rezonansu morficznego oznacza w praktyce, że wszystkie istoty żywe zawdzięczają swoją budowę i zachowanie odziedziczonej pamięci. Dzięki utrwalonym od dawna wzorcom morfogeneza i zachowania o charakterze instynktownym weszły już w nawyk i ulegają tylko nieznacznym zmianom. Powstawanie nowych nawyków można zaobserwować tylko w wypadku nowych wzorców rozwoju i zachowań.

Dla przykładu, sikorki modre w Anglii nauczyły się przed drugą wojną otwierać butelki mleka dziobem i podkradać śmietankę sprzed domów. Po wojnie na wiele lat przestano roznosić w ten sposób mleko. Kiedy jednak ponownie, w 1952 roku pojawiły się przed domami butelki z mlekiem, ptaki nauczyły się tej umiejętności błyskawicznie, mimo że minęło wiele ich pokoleń od wojny. Mało tego, dwa lata później, bo już w 1955 roku wszystkie gatunki sikorek w Europie potrafiły podkradać śmietankę z butelek. Zdaniem etologów niemożliwe jest aby taka umiejętność w tak krótkim czasie rozprzestrzeniła się poprzez naśladownictwo na tak wielkim obszarze geograficznym. Według Sheldrake’a oznacza to, że pamięć o sposobie otwierania butelki przetrwała w polu morfogenetycznym tego gatunku i rozprzestrzeniła się dzięki niemu.

Ciekawe spostrzeżenia poczynili hodowcy bydła ze Stanów Zjednoczonych. Tradycyjnie stawiali oni elektryczne płotki zabezpieczające przed wejściem bydła w szkodę. Hodowcy z zachodnich stanów odkryli, że mogą zaoszczędzić dużo pieniędzy, tworząc zamiast prawdziwych płotków ich atrapy – czyli malując pasy w poprzek drogi. Fałszywe płotki działały jak prawdziwe, bo bydło stawało na ich widok jak wryte… Czyżby młodsze cielęta nauczyły się od starszych, że lepiej nie próbować konfrontacji z urządzeniem, które może zadać dotkliwy ból? Chyba nie, bo nawet stada, które nigdy przedtem nie miały do czynienia z prawdziwymi płotkami, unikały tych namalowanych jak ognia.

Ted Friend z Uniwersytetu Stanu Teksas sprawdził to doświadczalnie na kilkuset sztukach bydła i stwierdził, że malowanych atrap unikał taki sam procent zwierząt, które nigdy czegoś takiego nie widziały, jak i tych, które kiedyś miały sposobność natknąć się na prawdziwe, stalowe ogrodzenia. Podobnie reagowały owce i konie. To wskazuje na istnienie rezonansu morficznego, który przeszedł od poprzednich pokoleń, na własnej skórze uczących się unikania płotków.
(http://www.sheldrake.org/Articles&Papers/papers/morphic /cattlegrids.html)

Także laboratoryjne doświadczenia na szczurach dowodzą, że takie zjawisko jest faktem. Najbardziej znanym przykładem jest wyhodowanie kilku pokoleń szczurów, które opanowały sztukę wydostawania się z wodnego labiryntu. W miarę upływu czasu szczury w laboratoriach na całym świecie, bez doświadczeń i ćwiczeń robiły to coraz szybciej.

(Inne eksperymenty

http://www.co-intelligence.org/P-moreonmorphgnicflds.html%29
Jak płyną informacje?

Najprostszym sposobem na bezpośrednie udowodnienie istnienia pól morficznych jest praca ze zbiorowiskami organizmów. Pojedyncze osobniki mogą zostać rozdzielone tak, aby nie miały ze sobą kontaktu za pośrednictwem znanych nam zmysłów. Jeśli mimo to nastąpi przepływ informacji między nimi, stanowi to przesłankę istnienia związków o charakterze pól morficznych. Np. wiadomo, że ślepe termity zaczynają budowę kopca z różnych stron, a jednak spotykają się w środku z nieprawdopodobną dokładnością. Udaje im się to także wtedy, gdy w środku wstawia się szybę nie przepuszczającą zapachów.
Równie tajemnicze jest zjawisko migracji. Jeden z entomologów tropikalnych pisze: ani głodem, ani pragnieniem, ani najazdem naturalnych wrogów nie da się wytłumaczyć, dlaczego chmury szarańczy nagle wzbijają się w niebo i przenoszą na inne miejsce. Jak pisze prof. Remy Chauvin na temat nagłych wędrówek wielkich stad: „Migracje są wyraźnie sprzeczne z instynktem zachowania gatunku i często prowadzą do masowej zagłady zwierząt. Powstaje wrażenie, że zwierzęta ogarnia atak szaleństwa, przy czym jest to szaleństwo zaraźliwe, ponieważ migrujące zwierzęta często pociągają za sobą przedstawicieli innych gatunków.”
Uczeni obserwujący tego rodzaju zjawiska z reguły nie potrafią znaleźć ich wyjaśnienia. Dlaczego stada gazeli afrykańskich potrafią nagle bez najmniejszych powodów opuścić wspaniałe pastwiska i wyruszyć na pustynię, ażeby tam zginąć z głodu? Czy takie „telepatyczne” zachowania są odpowiedzialne także za fenomen „zbiorowego umysłu” niektórych owadów?
Pola Sheldrake’a a fizyka kwantowa

Krytycy Sheldrake’a pytają o nośniki jego pola. Ale to pytanie jest ryzykowne, bowiem podważyć może istnienie wielu innych, akceptowanych dzisiaj bez zastrzeżeń pojęć fizycznych. Weźmy pod lupę chociażby pole grawitacyjne. Nikt nie znalazł grawitonów, które byłyby nośnikami pola, a jednak nie poddajemy w wątpliwość istnienia pola grawitacji. Pola grawitacyjne czy elektromagnetyczne, są wykrywalne jedynie poprzez efekty ich oddziaływania i w celu wyjaśnienia efektów stworzono pojęcia pól. O wiele więcej problemów jest z polem kwantowym.
Pole kwantowe otaczające cząstkę oddziałuje na nią w taki sposób, że zachowania na poziomie kwantowym mają niewiele wspólnego z mechaniką i są bardzo subtelne. Fala działa tutaj jako informacja. Zamiast dowolnej kombinacji składowych, spiny dwóch różnych, nie powiązanych ze sobą cząstek zawsze, jak wiemy, ustawiają się w kierunkach do siebie przeciwnych.
Mówiąc bardziej obrazowo: ponieważ każda cząstka musi mieć właściwość przeciwną do drugiej, to jeśli ujrzymy, że jedna jest „czarna”, druga musi być „biała”. Następuje to w tej samej chwili, bez wymiany jakichkolwiek sygnałów. Pomiar polaryzacji jednej z nich natychmiast da nam informację o polaryzacji drugiej, bliźniaczej. Będzie ona identyczna z wyjątkiem przeciwnego znaku.
Nazwano to przedziwne i niewytłumaczalne zjawisko „splątaniem kwantowym”, a Einstein określił je nawet jako „działaniem duchów na odległość”. Jak twierdzi de Broglie’a, to, co nazywamy atomem, jest organizowane przez wyższe lub kwantowe pole informacji. To pole nadaje atomowi jego znaczenie. Pole kwantowe zawiera informacje na temat całego otoczenia i całej przeszłości i ta informacja reguluje obecną aktywność elektronu. Pole organizujące jest wszędzie. W mechanice kwantowej mamy pola informacji w funkcji falowej i być może pola super-kwantowe rządzące samym polem kwantów.

Analogicznie działa pole morfogenetyczne, które organizuje zachowanie jednostek biologicznych. Z jednej strony są one wyposażone w genetyczne programy działania, ale na kształt organizmów, szybkość uczenia się nawyków i umiejętności, komunikowanie się mają wpływ informacje przekazywane przez to pole.

0wner2

Proszę, troszkę motywacji i od razu są wyniki :D Z drugiej strony to wklejony tekst z pierwszego wyniku w guglu, więc raczej nie można powiedzieć, że krank coś z niego zrozumiał, bo operacja kopiuj-wklej nie wymaga zbyt dużego poziomu inteligencji :D

Czytałem to wszystko już dawno temu, w końcu sama teoryjka istnieje już KILKADZIESIĄT lat i nadal nie ma ŻADNYCH empirycznych dowodów na jej potwierdzenie, a tym bardziej na to, że niszczy obowiązującą naukę. Tutaj też tylko "teorie", "hipotezy"... Zresztą wystarczy wejść w drugi wynik z gugla, żeby znaleźć bardzo proste kontrargumenty do opisywanych powyżej "dowodów", jak chociażby tych ptaków, co to dziobały butelki ze śmietaną :D
Anyway, krankers znowu strzela sobie w kolano przytaczając pana Witkowskiego, który sam się przyznał, że jego artykuł to ściema, mająca obnażyć takich właśnie fanów pseudonauk maści wszelakiej. I te puste analogie do nauk kwantowych... Słabo, pała.

StreetSamurai

W takim razie kup pismo Transwizje i przeczytaj artykuł samego Sheldrake'a. Oczywiście, że co do tej teorii nie ma dowodów, ale gdyby się znalazły, to obaliłyby całą współczesną naukę. Jesteś tak głupi, czy tylko udajesz?

0wner2

Nie słuchasz mnie. Znam dobrze i Sheldrake'a, i Daenikena i mnóstwo innych dziwnych rzeczy wciąż obciążających półki. Po prostu sposób, w jaki ty o tym mówisz, jest idiotyczny i śmieszny.

Swoją drogą, to dlaczego ta teoria miałaby obalić całą współczesną naukę, a nie po prostu ją uzupełnić, jak jiliony dziwnych teorii wcześniej?

Wcześniej pisałeś, że "pole morficzne i wszystko jasne", a teraz piszesz, że "oczywiście nie ma dowodów". Weź się ogarnij trochę.

A pisanie, że "nie ma dowodów, ale jakby były, to coś tam" jest nawet nie trollowe, tylko dziecinne. Równie dobrą teorią byłyby małe ludziki pchające i ciągnące wszystko wokoło, a my ich nie widzimy i nazywamy to grawitacją. Nie ma dowodów, ale gdyby były, to ta teoria obaliłaby całą współczesną naukę. Proszę, możesz śmiało z tym polemizować.

ocenił(a) film na 6
Supernaturall

zszywacze nie są wymysłem RS stosuje się już takie i bardzo ładnie zabliźniają ranę ale co prawda nie w Polsce .
U nas nie ma nawet odpowiedniego sprzętu żeby je zdjąć wiec jak ktoś miał operacje za granico i ma niezdjęte to jest kombinowanie ...

ocenił(a) film na 5
Supernaturall

chyba nie wiesz do czego jest zdolny człowiek by walczyć o życie. musisz chyba trollować

0wner2

znasz się tak na filmach jak Smuda na trenowaniu :]

jason86

Haha, nie wierze, kolejny przygłup tutaj.

0wner2

o widzę że upośledzony człek ma kłopoty z pamięcią :)

jason86

Niby czemu pedale?

0wner2

bo tak internetowy lamerze :)

nie mam czasu na full kontakt trolling głupia szparo ale trzymam się tego co pisałem wcześniej:) że na filmach po prostu się nie znasz :)