Wizualnie to u Ridley'a zawsze jest zajebiście ;p

Wczoraj w tv leciał. Ładny w wielu miejscach, ale to bardziej zasługa ludzi, którzy wybierali plenery, bo np. ruchome cgi (efekty komputerowe) w tym filmie były na żenującym poziomie i popsuły np. scenę otwierającą.

Jak przeczytałem wpis rozkminatora, to mi się przypomniało jak Kolumb doplywa do brzegów Ameryki, leci Vangelis, i mgła się zaczyna rozmywać. Film był taki sobie, ale sama scena super. Cały Blade Runner, kanion i fura w Telmie i Louise, Germania w Gladiatorze itd. itp. Kiedyś rzeczywiście miał oko, a dziś to już nawet nie ma co sie znęcać.

Ładne są widoczki, wystrój wnętrz (lampki nocne, roślinki w pokoju, tablety i wyświetlacze, meble w kajutach), garderoba (uniformy i skafandry) itp itd tylko co z tego... zresztą wątpię żeby to było zasługa Ridleya Scotta który zamiast nad scenariuszem to siedział po nocach i wymyślał jak będzie wyglądała wisząca roślinka w kajucie (ta której owoce przypominają gruszki) ...