Było tu sporo uproszczeń ale ogólnie to całkiem niezłe kino sci-fi. Nowy obcy i początek nowej
trylogii. Jestem ciekaw co będzie dalej. Wiadomo że będzie mowa o ewolucji (lub mutacji). Nie
wiadomo zaś dlaczego inżynierowie chcieli nas zniszczyć.
PS. Shaw nie wzięła żarcia na "rogalika" którym odleciała w nieznane. A przecież prędzej czy
później coś na ruszt będzie trzeba wrzucić. Przegięli z tą ostatnią sceną. Przecież ona nawet nie
wiedziała czy gdzieś doleci tym rogalem. Hibernacja pomoże:)
6/10.