Możliwe, że będzie tu jakieś nawiązanie? A może fani serii mają jakieś informacje co to była za rasa, pojawiąjąca się m.in. w AvP1 (gra)?
Jasne, że jest. To co widzisz w 44 sekundzie zwiastuna Prometeusza to właśnie wnętrze statku, w którym znajdowała się załoga Nostromo z pierwszej części, która ukazała się w 1979 roku. Rasa istot, które posiadały ten statek to Space Jockeye o których wiemy tylko tyle, że faktycznie istnieli ale ich ostatnich przedstawicieli wybili Obcy. Dlatego właśnie tyle fanów serii z obcym chce zobaczyć ten film. By dowiedzieć się czegoś o rasie tych tajemniczych istot i prawdopodobnie poznać cała historię nekromorfów: czyli skąd się wzięli, czy to Space Jockeye stoją za ich stworzeniem etc.
Na fanowskiej stronie poświęconej tematyce Obcego i Predatora było tak napisane. Tekst był o tym jak ostatni statek z OSTATNIMI Space Jockeyami, którzy przewozili na pokładzie jaja z "twarzoprzytulaczami" rozbił się na planecie, tej z pierwszej części.
To,że się rozbił na tej planecie, że załoga zginęła to wiadomo. Ale nie wiadomo czy byli to ostatni z tego gatunku, ani czy przewozili te jaja, równie dobrze mogli spotkać obcych którzy już tam byli, zebrali jaja i się zakazili, albo wlazła im tam królowa i te jaja złożyła, opcji jest multum.
Krolowa nigdy nie byla brana pod uwage jako istota, ktora rozpoczynala cykl zycia Obcego. Wprowadzil ja imbecyl Cameron, ze swoja kobyla, poniewaz ubzduralo mu sie we lbie, ze egzystencja i funkcjonowanie Alienow powinno opierac sie o strukturze roju. Pozdrawiam. P.S Jesli dobrze kojarze, z tego co powiedzial sam R.Scott, pojazd Space Jockey'ow z LV426 sluzyl, faktycznie, do przewozu jaj obcych. A, przynajmniej dla mnie, to akurat on jest autorytetem, jesli chodzi o wyjasnienia dotyczace tego uniwersum.
Ja czytalem,ze R.Scotowi bardzo przypadla do gustu cameronowska kontynuacja, natomiast trojke zbesztal juz z blotem. Ja rowniez uwazam,ze 3 i 4 czesc to pomylka. Dla mnie te filmy nie istnieja!
Scott,sam usunął z pierwszego filmu jedną z końcowych scen z Dallasem. To już chyba o czymś świadczy.
samo to, ze zostala nakrecona, swiadczy o czyms o wiele wazniejszym, niz to, (o czym swiadczyloby, bo nie swiadczy o niczym) ze zostala wycieta z wersji kinowej. Nie znasz prawdziwych powodow stojacych za tym posunieciem i ich nigdy nie poznasz, Mrowka. Po drugie, podczas tworzenia oryginalnego Obcego cos na wzor matki na pewno bylo brane pod uwage, lecz uznano ten pomysl, po prostu, za tępy. Scena kokonow z racji spotkania i rozmowy Dallasa z Ripley, a raczej blagalnych prosb tego pierwszego o smierc (nie na wzor "oooohoooho kill me, kill me, oohooo http://www.youtube.com/watch?v=0B0sFtRTlx4) oraz perspektywy kreatury, ktora w tak niepojety i groteskowy sposob przeksztalca swoja ofiare w element, ktorego potrzebuje jest jedna z najlepszych, jakie bylo mi dane zobaczyc w tym filmie i nie tylko. W polaczeniu ze swiadomoscia widza i wiedza na temat tego, co wydarzylo sie wczesniej, karmi emocją, ktora rzuca na kolana i konczy piescia w morde. Dla mnie "TO", dla Ciebie, zapewne, kretynski pomysl krolowej. Pozdrawiam i wspolczuje.
Miałem napisać jakiś uszczypliwy komentarz. Lecz nie nie zniżam się do poziomu gimnazjalnego.
Już oczami mej wyobraźni, widzę sobie ciebie z rozrywaną klatką piersiową, wygłaszającego poemat do jądra ciemności.
Dlaczego Królowa została odrzucona?
1. Obcy miał mieć klaustrofobiczny klimat, dlatego nie można było umieścić Królowej w fabule filmu.
2. Królowa matka, występuje w rojach owadów. Twórcy stwierdzili, że będzie to niezbyt obce, jak na obcą formę życia. Exobloiogia wtedy jeszcze raczkowała, więc z punktu widzenia ówczesnego widza, owadzi rój, mógł istnieć tylko na ziemi. Scena z kokonami, była po prostu zbyt banalna, i nazbyt wydumana, dlatego nie znalazła się w wersji kinowej. Bodła też nieco logikę ludzi bardziej inteligentnych.
Obcy nie miał targać twymi emocjami (cóż to za horror, który targa emocjami, to zadanie dla dramatu przecież), miał trzymać cię w niepewności, obawie, gotowości, i strachem przed tą obcą rzeczą, która tak naprawdę jest obca, tylko dla tego, że jest niepoznana. A nie dla tego, że również i ty, czy ja, możemy stać się tym, czego się obawiamy. Bo tak naprawdę siedzi to w naszym wnętrzu, i czasem wydostaje się na wolność (chest bursting), i objawia się nie tylko w naszym charakterze, ale również w konsekwencji naszych czynów ("Syn Kaina").
BTW, nie używaj "Tego" jako porównania dla Obcego, bo to zupełnie inna tematyka, choć przesłanie podobne.
Zupełnie nie mam pojęcia, jak zapewne również i Ty, w czasie pisania swojego szalenie interesującego wywodu, o co chodziło ci, z tą świadomością widza, i wiedzy na temat tego co było wcześniej... The Fock?
Czyżbyś sądził, że kokony służyły do produkcji jaj? Its Totaly retardet.
Miałem napisać jakiś uszczypliwy komentarz. Lecz nie nie zniżam się do poziomu gimnazjalnego.
Już oczami mej wyobraźni, widzę sobie ciebie z rozrywaną klatką piersiową, wygłaszającego poemat do jądra ciemności.
Dlaczego Królowa została odrzucona?
1. Obcy miał mieć klaustrofobiczny klimat, dlatego nie można było umieścić Królowej w fabule filmu.
2. Królowa matka, występuje w rojach owadów. Twórcy stwierdzili, że będzie to niezbyt obce, jak na obcą formę życia. Exobloiogia wtedy jeszcze raczkowała, więc z punktu widzenia ówczesnego widza, owadzi rój, mógł istnieć tylko na ziemi. Scena z kokonami, była po prostu zbyt banalna, i nazbyt wydumana, dlatego nie znalazła się w wersji kinowej. Bodła też nieco logikę ludzi bardziej inteligentnych.
Obcy nie miał targać twymi emocjami (cóż to za horror, który targa emocjami, to zadanie dla dramatu przecież), miał trzymać cię w niepewności, obawie, gotowości, i strachem przed tą obcą rzeczą, która tak naprawdę jest obca, tylko dla tego, że jest niepoznana. A nie dla tego, że również i ty, czy ja, możemy stać się tym, czego się obawiamy. Bo tak naprawdę siedzi to w naszym wnętrzu, i czasem wydostaje się na wolność (chest bursting), i objawia się nie tylko w naszym charakterze, ale również w konsekwencji naszych czynów ("Syn Kaina").
BTW, nie używaj "Tego" jako porównania dla Obcego, bo to zupełnie inna tematyka, choć przesłanie podobne.
Zupełnie nie mam pojęcia, jak zapewne również i Ty, w czasie pisania swojego szalenie interesującego wywodu, o co chodziło ci, z tą świadomością widza, i wiedzy na temat tego co było wcześniej... The Fock?
Czyżbyś sądził, że kokony służyły do produkcji jaj? Its Totaly retardet.
"Miałem napisać jakiś uszczypliwy komentarz. Lecz nie zniżam sie do poziomu gimnazjalnego"
gimnazjum nigdy nie powinienes opuscic, a uszczypliwym komentarzem mnie nie uraczyles, poniewaz pomimo swojego poziomu intelektualnego zauwazyles, ze nie potrafisz i nigdy nie bedziesz w stanie, mi przygadac. :). Jesli ta konkretna czesc mojej wypowiedzi spowodowala u ciebie reakcje, w postaci wyobrazen o kimkolwiek, kto z rozrywana klatka piersiowa wyglasza "poematy do jadra ciemnosci" to tylko utwierdziles mnie (kolejny raz) w przekonaniu,ze albo nie potrafisz myslec, albo czytac ze zrozumieniem (mysle, ze to i to), mozliwe, ze jestes osoba, ktora targana brdzo silnymi i skrajnymi emocjami uzewnetrznia je poprzez kiwanie palcem i przewracanie oczami i z tego tytulu mierzysz innych swoja ograniczona miara.
dla twojego info. astrobiologia (tak nazywa sie to w naszym karaju, radze zapamietac) nadal "raczkuje" Nie mam pojecia, na jakiej podstawie (prawdodpodonie schizofrenicznego toku rozmuowania) i po jaka cholere wrzucasz te dziedzine nauki do jednego gara z owadzim rojem. Czyzby kosmos + to drugie = astrobiologia w Obcym? Na twoje nieszczescie i na nieszczescie twojego kalekiego dazenia do bycia osoba nadwyraz inteligentna, przecietnego odbiorcy nie interesuje to, czy owadzi roj mogl istniec jedynie na ziemi,dlatego sytuacja odwrotna nie byla powodem dla ktorego idea krolowej zostala odrzucona - to wlasnie ta koncepcja byla smiesznie prosta i banalna, zwlaszcza w filmie, ogladajac ktory widz czuje, ze ma do czynienia ze swiatem, po ktory reki nie wyciagnie przez bradzo dlugi czas, lub nigdy i rowniez z takimi istotami.
Przezabawne jest to, ze piszesz o nielogicznosci sceny z kokonami w roli glownej, ktora rozgrywala sie w filmie, ktorego bohaterem byl potwor, potrafiacy przezyc w przestrzeni kosmicznej a jego krew trawila kazda znana czlowiekowi materie (pewnie oprocz szkla :P).
Oczywiscie ty, jako slepiec nie obejrzales wspomnianej sceny uwaznie, dlatego kolejny raz pograzyles sie i zdefiniowales jako zwykly internetowy pseudointeligentny troll. Niestety kokony faktycznie sluzyly do produkcji jaj, jak uwazasz, dlaczego pisalem o grotesce? Prawdopodobnie myslales, ze chodzilo mi o "rozmowe" Ripley z Dallasem? No coz, wiadomo czyj przywilej. Oczywiscie nie wiedziales tego, tak jak i nie wiesz o tym (belkotales o tym wczesniej), ze Nostromo nie byl pojazdem prywatnym, a wlasnocia firmy, pozniej okreslanej jako Weyland-Yutani. Nie rozumiesz takze, ze dane o smierci Ripley na Fiorinie nie wpadly wojskowym w lapy przypadkiem, bo wydaje ci sie ze informacje o osobie bezposrednio zwiazaniej z gatunkiem, ktory WY chciala dostac za wszelka cene rozeszly sie po lokciach osob, ktore zamieszkaly w lesie.
Jesli chodzi o "swiadomosc widza i o to co bylo wczesniej" - naprawde w pale sie nie miesci, ze musze to tlumaczyc - wydarzenia i fakty, o ktorych odbiorca dowiedzial sie w poprzednich etapach projekcji, te tworzyly atmosfere, o ktorej pisalem wczesniej, punkty widzenia i sposob odbioru.
Tego stekania o tym, ze obcy nie mial targac emocjami - chyba wziales to z przyslowiowej dupy, nawet nie bede komentowal tych bredni, bo nie mam ochoty. Jesli porownujesz sama konsekwencje wydarzen w filmie i motywy ja poprzedzajace do ludzkich poczynan, to iscie grafomanska i straszliwie glupia nadinterpretacja. A teraz zegnam, bo nie mam ochoty nadal prowadzic rozmowy ze zwyklym, pyszalkowatym baranem, dla ktorego jedynym i slusznym argumentem jest oskarzenie kogos o troll'ing (zwykla bezczelnosc) oraz poziom gimnazjalny (czysta hipokryzja :)) a jedynym polem do popisu forum Filmwebu. Zegnam i nie osmieszaj sie nastepnym razem, bo zrobie z ciebie jeszcze wiekszego kretyna. :)
Nie wiem człowieku jak dla mnie to ty jakieś bzdury piszesz królowa to jeden z najlepszych pomysłów na jaki wpadli fajnie myśleć że nad potworną bestią jest ktoś znacznie wyżej poza tym obcy w pierwszej części mógł więzić ofiary w kokonach żeby żyły i były nieruchome do czasu aż on się zmieni w królową
Proszę wybaczyć szanowny internauto, że się wtrącę ale Twój wielce pracochłonny wywód niepokojąco zdradza zaburzenia emocjonalne. Proponuję wizytę u specjalisty, niech zapisze coś na uspokojenie. Bez urazy!
Szkoda, że tak płodny umysł nie otrzymał należytego wykształcenia, mógł by pisać niezłe bajki dla dzieci, albo Trip Komiksy. :)
Usiadłem dziś na chwilę, by odpisać na jego atak na mą osobę, jednak w połowie tekstu stwierdziłem, że nie warto.
polecam Tobie na (dłuższa) chwile usiasc, ale przy slowniku. Fakt, ze w zdaniu traktujacym o moim nieuctwie, ktorego autorem jestes Ty, robisz bład, jest w moim przekonaniu materialem na komedie, Panie wykształcony. Znow sie pograzyles. Ale co, w grupie siła. Nie chłopaki? :) Pozdrawiam szczerze i serdecznie.
mógłby*, jesli nadal cos nie "styka".
"Zaburzenia emocjonalne", "cos na uspokojenie"? Powaznie, k..rwa? Myslalem, ze nie ma juz osob, ktore atakuja w tak zenujący sposob. Pewnie myslales, ze jak troche popracujesz nad skladnia i wcisniesz w zdanie pare ciekawszych slowek, konczac zwrotem "bez urazy", a w razie ewentualnego ataku na twoja osobe, napiszesz sobie na czole "jestem dojrzaly", nastepnie rzucisz kolejna blyskotliwa riposte w stylu "jednak gimnazuj, nie ma co", to zawezisz gorno osob, ktore maja cie za cymbala. Niestety - nadal jestem i bede wsrod nich, wiec spieprzaj cymbale i zacznij wyładowywac swoje frustracje gdzie indziej. Pozdro :)
Dla mnie również scena z egg-morphingiem jest czymś co dodaje kolejnego pozaziemskiego, obcego atrybutu tytułowej istocie. Cameron strywializował te stworzenia w kontynuacji tak by pasowały do jego konwencji co mu się udało, ale istota/y sama/e w sobie ucierpiała/y. A przecież to miał być doskonały organizm, a nie tylko wróg stanowiący wyzwanie.
Pewnie, ze tak.. Czyms równie nazdwyczajnym, jak klatki oryginalnej sceny, wyjasniajacej proces powstawania jaj, jest dzisiaj spotkanie w internecie osoby z poziomem intelektualnym wyzszym niz suma IQ 4 małp, majacych po 10 punktow tejze wartosci. Dzieki, bo czuje, jakbym przezywal wspomniany obraz po raz pierwszy :). Pozdrawiam
Klatka piersiowa SJ jest rozerwana od środka więc wykończył go Xenomorph, natomiast historia, że byli to ostatni przedstawiciele gatunku SJ chyba nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia.