Najlepszy dialog w Prometeuszu który w 100% zrozumiałem: David wchodzi po raz pierwszy na "mostek" Derelicct'a i zakrywa wizje dla Vickers a ona na to: Sukin*yn:D
Jezeli zasiewasz zycie i olewasz swoj twor po co wracac co jakis czas i w roznych zakatkach zostawic mapy gwiezdne?
Z filmu posrednio wynika ze Xenomorfy nie byly w planie. To czlowiek sie wmieszal.
Mapy były utworzone/namalowane przez ludzi z różnych epok i kultur, a jak im zostały przekazane to nie mam pojęcia. Może byli zabierani na statki w celach badawczych itd. Mogło chodzić o to, że gdy ludzie osiągną mozliwość dotarcia, do pokazanych na nich planet, zaczną stanowić realne zagrożenie i będzie to czas żeby się ich pozbyć.
Jeżeli chodzi o Xenomorphy to w scenie w komnacie z wielką głową i tymi zbiornikami, na koncu komnaty na ścianie widnieje postać Xenomorpha, więc jednak coś o nim wiedzieli, może nawet jest on czymś najwyższym w ewolucji/kulturze, co było przez nich czczone.
A jak Wy uważacie: Jest warto łączyć Prometeusza z Alienem1 czy lepiej film uznać ajko odzielny film?
:: SPOILER ::: Też tak myśle, a co do samego początku filmu to ja go interpretuje bardzo prosto. SJ dają nam życie. Zauważcie, że w pierwszych scenach nie ma żadnych zwierząt etc. SJ zostawiają na naszej planecie jednego osobnika aby się poświęcił, wypija czarne coś rozpada się, a jego dna etc. rozprzestrzeniają się w wodzie no i od tego momentu zaczyna się cały proces ewolucji. Być może, że było wręcz odwrotnie i jego rozpad nastąpił przez jakiś błąd.
Swoją drogą gdyby nie wpadł do tej wody to by tego życia nie było... Jego tkanki ulegały jakby spaleniu i zaczął się rozpadać. Jego DNA ulegało dezintegracji. Po wpadnięciu do wody część komórek rozpłynęła się w wodzie i mogła zacząć się dzielić. Space Jockey z początku filmu może być jakimś dawcą życia, który się poświęcił lub też został wygnany przez innych Space Jockeyów. Być może on sam nie był wrogo nastawiony jak ci z późniejszych scen, którzy chcieli nas zniszczyć. Dodatkowo miał na sobie jakieś szmaciane ubranie, co sugeruje trochę, że był jakimś wygnańcem? skazańcem? lub po prostu umiłował sobie życie i hasał bez ubrania po tej planecie.
Też myśle że może coś narozrabiał. Może jest kimś na którego wina spadła gdy coś się stało z Jockey'ami (sekwencja z uciekającym hologramami). W wywiadzie napisane jest że to rytuał ale może to być najgorszy rodzaj kary. Każdy inaczej interpretuje słowo rytuał. Niektórzy zabijają bestilasko zwierzęta w imie "ich" ryuałów.
Pobrałem tego ruskiego CAMA i zobaczyłem dużo scen po urywkach są świetne ale stwierdziłem że usunę tą marną kopie i zobaczę film w kinie bo już wiem że jest on bardzo dobry szkoda że tyle czekania,no najwyżej wersje ANG HD z Polskimi napisami
Też tak zrobiłem... pooglądałem urywki, wywaliłem film z dysku i uzbroiłem się w cierpliwość. Warto wspomnieć, że końcówka jest wycięta z tej ruskiej wersji... muzyka kijowa, nie mówiąc o obrazie.
a ja tak przegladam urywki tego cama i chyba wiem skad wzial sie ten wezopodobny stworek , ktory wszedl w reke jednego z czlonkow ekipy :p
I tak już mi przykro że sobie wszystkie sceny akcji zespoilowałem bo są świetne i napewno w kinie miałbym lepsze wrażenia ale tak jak mówisz trzeba się uzbroić w cierpliwość i iść do kina, ale wystawiam z czystym sercem 9/10 bo całą fabułę już znam i jest to orginalny,klimatyczny i przede wszystkim jeden z lepszych filmów Sci-fi jakie wyszły od paru lat!! warto było czekać ci którzy się zawiedli po prostu za dużo oczekiwali :)
Problem wielu ludzi polega na tym, że oczekują zupełnie innego kina. Ja na początku miałem ogromne nadzieje na ten film, które runęły w momencie pierwszego launch trailera. Ja byłem zwolennikiem lovecraftowej wizji gigantycznych przerażających istot z nie tego świata, ale po namyśle zrozumiałem, że jako osobny byt Prometeusz może być bardzo ciekawym filmem i pewną furtką na nową świetną serię. Cieszę się, że Prometeusz to nie jest kino typu Avatar, który swoją drogą mi się podobał. Po prostu brakowało mi takiego filmu jak Prometeusz.
To odzielna historia, do której jest ciężko podpiąć do Aliena 1. No ale mam już hipoteza. Jeżeli kogoś to interesuje to prosze w tym temacie zrobić ten wątek:)
Ja bym aż tak bardzo nie oddzielał Prometeusza od Aliena , fakt są to dwa róże filmy i "Ósmy Pasażer" nie wynika bezpośrednio z Prometeusza jednak uważam że jest sporo na rzeczy.... Moim zdaniem trzeba mocno skupić się na dwóch kwestiach... Po pierwsze urny , dla mnie kluczową sceną jest to jak David wyciąga "to coś" z urny... rozbiera to na kawałki i na końcu trzyma na palcu tego robaczka ;D moim zdaniem to co on rozbiera może być jakimś organizmem który był w procesie ewolucji i może to była jakaś wczesna faza mutowania się facehugger'a ? Być może wyciągam złe wnioski ale uważam że coś jest na rzeczy.... Kolejną ważną kwestią jest scena kiedy to wchodzą do komnaty z urnami i jeden z bohaterów podświetla tą "rzeźbę " Xena , zwróćcie uwagę na tą scenę tam coś jeszcze jest , jakiś kamień albo coś ... ta wersja jest słaba i kiepsko widać , i kiedy bohater zaczyna się zbliżać do tej rzeźby zaczyna się ewakuacja i kwestia nie jest dopowiedziana. No ale wyraznie widać powiązania pomiędzy tą salą , urnami , wielką głową ( Inżyniera czy człowieka? no właśnie ? ) a tą rzeźbą Xena... to wygląda jak jakiś ołtarz? A może wzór co Space Jockeye chcą osiągnąć , stworzyć? Ostatnią kwestią jest finałowa scena wyjścia Xenomorpha , uważam że ten rodzaj to jest jakaś wersja niedokończona , wybrakowana , brak ogona , brak zębów w drugiej szczęce , wygląda groźnie ale nie tak jak osobniki znane nam z Aliena 1 , 2 3 i 4 i nie można tutaj zwalać na to że wyszedł ze Space Jockeya dlatego się różni , ponieważ w Alien 1 wyraźnie widać że ze SJ wyszedł klasyczny facehugger ( albo przynajmniej podobny rozmiarowo do klasycznego) wynikać to może właśnie z tego że ten "kałamar" był niedokończoną , nieostateczną wersją facehuggera dlatego że David kiedy wyciągnął go z urny to rozebrał ten " formujący się " organizm i wykorzystał tylko "robaczka"... Mam nadzieję że to co napisałem jest chociaż trochę jasne i czytelne :D podkreślam że mogę się mylić ponieważ oglądałem tylko wersję z rosyjskim dubbingiem i być może prawda jest ukryta gdzieś głęboko w dialogach... ;)
Oczywiście ze SJ w Alien 1 nie wyszedł facehugger tylko mały Xenomorph , przepraszam za pomyłkę
Wg. mnie to wyglądem bardziej przypominało królową niż zwykłego Xenomorpha. Miało nawet coś w rodzaju kokona na końcu odwłoka
SPOILER. Hmm, mi nie pasuje fakt że w świątyni urny nie są tak poukładane jak w "magazynie broni" wyglądało to troche na jakiś sabotaż. A co do SJ który się obudził to mam wrażenie że on nie miał pojęcia że coś niedobrego stało się na statku, wszyscy jego kumple zostali zabici a on sobie spał nie mając pojęcia że misja eksterminacji ludzi nie doszła do skutku. To by tłumaczyło dlaczego od razu zabił ekipę z Prometeusza.
Jak mógl nie mieć pojęcia jak to był jeden z tych uciekających, których widzieliśmy na hologramie ?
No on w sumie był zdziwiony trochę obecnością ludzi na swoim statku... a po zamiataniu ich od razu wziął się za kontynuowanie misji, czyli lot na ziemię...
To, że był zdiwiony to chyba normalne. 2 tysiące lat wcześniej, gdy zasypiał, ludzie walczyli na miecze i nawet nie marzyli o lotach w kosmos. To jak pogłaskał Davida może świadczyć, że był pod wrażeniem ich osiągnięć.
hahahaha nooo z miłości to zrobił, albo po prostu wkurzył się, że sysntetyk do niego mówił xD Swoją drogą ciągle mam wrażenie, że ten pierwszy SJ stworzył życie na ziemi, ale nie było to na rękę tym "innym" i postanowili nas unicestwić. broń którą stworzyli przeciwko nam wymknęła się im spod kontroli i stąd te martwe SJ w prometeuszu. Kolejna sprawa, że te SJ z Prometeusza mógły być jakimiś renegatami, którzy byli wrogo nastawieni to rasy ludzkiej.
no na początku był mały ;) ale później chestbuster mógł odziedziczyć pewne cechy po spacejockeyu. oczywiście mówię o obcym z oryginalnej serii, a ten xeno z prometeusza może być zupełnie innym gatunkiem.
"ponieważ w Alien 1 wyraźnie widać że ze SJ wyszedł klasyczny facehugger ( albo przynajmniej podobny rozmiarowo do klasycznego) " eee że co?!
Dlaczego ten Inżynier który się rozpadł na początku filmu wyglądał inaczej niż ten co go obudzili? Czy ten na derelikcie miał jakiś strój ubrany?
Moze Prometeusz w tytule to podpowiedz. Jeden byl za dzieleniem sie i go zeslali na ziemie, a on im wykrecil numer i poswiecil sie by zaczac nowa, lokalna forme zycia?
Osmiornica to ewidentnie poczatkowy facehugger. Obcy zawsze zmieniali sie w zaleznosci od tego, u kogo dorastali. Obcy w 3jce wyszedl z psa i byl taki bardziej czworonozny.
Te stworzenie wychodzące ze Space Jockey'a ma w sobie DNA Xenomorpha ale czy jest nim? Myśle że Ridley chce stworzyć nakręśić czym jest naprawdę Xenomorph.
A jakby ta maź miała na celu powołanie do życia xenomorpha różnymi dotępnymi metodami, a póżniej uźycie go jako rodzaju broni? Zobacz na Fifielda który skacze jak xenomorph i ma nadludźkie siły, ośmiornica która zapładnia Jockey'a a póżniej ginie jak twarzołap po czym z Jockey'a wydostaje się Xenomorph.
Ale.... W takim razie przed czym uciekali Jockey'e.... że aż ukryli się w pomieszczeniu z urnami.....
To pytanie na które nie mogę wymyślić odpowiedzi. Jkby uciekali przed mutacją to by uciekali w odwrotną stronę, ale tu jest odwrotnie. Może ten zbiorniczek zielony coś ma w sobie (kręci się koło niego Holloway).
mam teorie że to może byc pozostałość po jakimś organiżmie rozumiecie ? coś co wygineło i znależli tylko dna i chcieli to odtworzyć
nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale holloway mówi eta konstrukt mogila cos w tym stylu niestety dzwiek jest do d.... szkoda że niema jeszcze wersji ang.