http://img18.imageshack.us/img18/999/footagesnaps.jpg
http://img96.imageshack.us/img96/4228/afootagesnaps.jpg

Nie wiem co się stało że linki, który wpisałem wcześniej wygasł, ale zawierał te same zdjęcia co nadesłał @BonusJZ .
Za to mam trzy wcześniejsze fotosy - pierwsze oficjalne,
http://www.deathfall.com/forums/attachment.php?attachmentid=30579&d=1312228030
drugi mniej, za to z Lisbeth Salander
http://2.bp.blogspot.com/-tyAnbi-akJc/TijDmZmz0WI/AAAAAAAAAIE/PlLaco_ym8o/s1600/ vz5jmk.jpg
trzecie gdzie na horyzoncie z lewej widać jakąś sztuczną skałkę z czymś w rodzaju "pazura"... Hmmm?
http://www.heyuguys.co.uk/images/2011/07/Prometheus-Image-2.jpg

Ten drugi fotos z Rapace to fake, zostało udowodnione na forum imdb.com - nie chce mi się szukać. W każdym razie na tych zdjęciach z comic-conu widać, że nie takie są skafandry.
Ostatnia fotka to zdjęcie z planu, nie z filmu.

Dzięki za info!
Po Twoim poście poszperałem chwilkę w necie i okazało się, że to zdjęcia z innego filmu - "We are one" z niejaką Rosie Jones (ponoć to ją widać na zdjęciach).

strona fejsbuczna filmu - http://www.facebook.com/RosieOnMars?sk=info
kilka zdjęć z planu - http://www.bruce-juice.com/celebrity_archive/2011/05/406337/
kilka zdjęć Rosie na jej fanstronce http://www.rosiejonesmodel.org/2011/05/pre-production-we-are-one-shoot-post.html ?zx=65ecf1e0e23f12f8

Trochę info o filmie + zdjęcia http://www.filmweb.pl/film/Prometeusz-2012-523230/discussion/To+nie+b%C4%99dzie+ prequel+filmu+Alien+z+1979r.+Film+wyewoluowa%C5%82+w+zupe%C5%82nie+oddzielny+tw% C3%B3r+-+Prometeusz,1675837

"We are one"
a także info Opiumowe: http://opium.org.pl/2011/09/22/we-are-one-w-strone-czerwieni/
i stronisko Filmwebowe: http://www.filmweb.pl/film/We+Are+One-2011-630705

Kilka fotek z elementami scenografii Prometeusza.
http://zakazanaplaneta.pl/news.php?readmore=5835

Plot released for Ridley Scott’s Prometheus. Official synopsis for Alien prequel confirms some rumours:
http://www.totalfilm.com/news/fox-releases-plot-for-ridley-scott-s-prometheus

dalej nie jest znane nazwisko kompozytora, a do premiery już tak niewiele czasu. coraz bardziej wygląda na to, że będzie nim Streitenfeld. Szkoda, kiedyś Scott zmieniał kompozytorów z filmu na film i stawiał na artystów. Teraz, nie wiedzieć czemu, uczepił się jakiegoś wyrobnika, którego praca jest co najwyżej przeciętna.

Dokładnie, ja chcę muzyki Goldenthalla w tym filmie.

a ja nie, ciekawie ktoś napisał, na jednym z forów, że Isao Tomita byłby świetny (podobno Scott chciał go zatrudnić przy pierwszym Alienie).

próbka jego możliwości: http://www.youtube.com/watch?v=BT5x7wYN0tM

Całkiem ciekawy pomysł. Mogłoby wyjść z tego coś ciekawego.

Ale za Goldenthallem przemawia to :P - http://www.youtube.com/watch?v=vQbd0t34WYY

Nie wiem skąd to wzięli, ale wikipedia podaje, że jednak Streitenfeld: http://en.wikipedia.org/wiki/Marc_Streitenfeld

Cóż, w sumie nie taka tragedia - w "Alienie" muzyka nie była najważniejsza. Jednak jeśli napisze muzykę do nowego "Blade Runnera", to jednak będę gryzł :P

Nigdzie nie znalazłem potwierdzenia tej informacji. A o Wikipedii nie od dziś wiadomo że jest baaardzo wątpliwym źródłem informacji jeśli chodzi o tego typu newsy.

"w "Alienie" muzyka nie była najważniejsza"
Najważniejsza - nie. Ale szalenie ważna - owszem. To nie jest tego typu muzyka, która zalewa widza i wali w niego niczym w bębęn, jak na przykład w Incepcji (co szczerze mówiąc niezbyt mi odpowiada), ale raczej przygrywa w tle i wykonuje fantastyczną robotę jeśli chodzi o budowanie klimatu.

Oczywiście wiem o tym, ale weźmy pod uwagę, że niewiele pozostało czasu. Nikt nic nie mówi o kompozytorze, bo to pewnie dla Scotta jasna sprawa. Szkoda, że się na niego uparł, bo facet jest co najwyżej przeciętny. Już wolałbym żeby wrócił do Zimmera, za którym co prawda nie przepadam, ale jednak facet ma swoje momenty i u Scotta kilka razy stworzył naprawdę niezłe rzeczy.

Co do wagi muzyki, nawet w "Alienie", oczywiście masz rację, ale ta seria nie jest jednak przywiązana do jakiejś określonej stylistyki - osoba kompozytora nie jest chyba aż tak ważna, a właśnie sposób jej zgrania z filmem (chociaż z tego co się mówi to "Prometeusz" będzie miał mniej wspólnego z hororem niż wcześniejsze filmy). Boję się wobec tego co będzie z nowym "Blade Runnerem", bo tam już nie widzę zupełnie innego kompozytora poza Vangelisem, który już chyba jest na emeryturze, ale na razie myślę, że nie ma się co martwić, bo jeśli "Prometeusz" będzie klapą, to film pewnie i tak nie powstanie.

Czasu zostało całkiem sporo. Proces komponowania najczęściej zaczyna sie po nakręceniu całego materiału i po wstępnym montażu. A sam proces tworzenia muzyki wcale nie musi ciągnąć się miesiącami - na przykład do "Aliens" powstała w czasie zaledwie dwóch tygodni, i to włącznie z sesjami nagraniowymi.

Zdjęcia się już zakończyły - myślę, że wstępny montaż też - postprodukcja trwa już prawie miesiąc.

Nie wątpię, że zdarzają się ekstremalne przypadki, ale przeważnie daje się kompozytorowi przynajmniej parę miesięcy na skomponowanie i nagranie. Tak czy siak, i tak prawdopodobnie nie ma o czym gadać, bo robotę dostanie Streitenfeld :P

Odnośnie muzyki, to tak jak pisze Jaszczur, w tej serii jest ona niezwykle ważna, bo buduje klimat i napięcie. Pierwsze dwa soundtracki Goldsmitha i Hornera były bardzo dobre (choć nie super-nadzwyczajne) i trudno byłoby mi rozstrzygnąć, który z nich jest lepszy. Jednak muzyka Goldenthalla do trójki je zmiażdżyła, szczególnie to:
http://www.youtube.com/watch?v=agCmezMPXqM&feature=related

Zresztą muzyka do czwórki tez była dobra, bardzo trudno będzie dorównać "Prometeuszowi" pod tym względem.

PS: Od kiedy do kiedy trwały zdjęcia do filmu???

Od marca do września.

Chodziło mi z dokładnością co do dnia.

Pierwszy klaps padł 21 marca, kiedy ostatni dokładnie nie pamiętam - coś koło połowy września.

Może zakłada że muzyka kogoś mało osłuchanego, "wyrobnika" jak to określiłeś będzie wydawała się bardziej oryginalna. Odnośnie tego co pisze Juby_ mnie o niebo lepiej przypadła do gustu muza Hornera, mimo że w tamtym okresie Goldshmit był o wiele bardziej utytułowanym kompozytorem. Tak czy siak, czuję że "Prometeusz" może być czymś wyjątkowym. W USA już w tym tygodniu premiera preguela innego kultowego klasyka mianowicie "The Thing". Historia tego co wydarzyło się w obozie Norwegów naprawdę mnie intryguje, zwłaszcza że zwiastun naprawdę świetny. Nara.

Zwiastun jest fatalny, a film będzie komputerowym badziewiem! :P

Jeżeli tak będzie to ci o tym opowiem, bo zamierzam się wybrać. Mnie się zwiastun podobał. Właściwie nie widziałem tam zbyt wiele CGI. Kto wie, może widzielismy inne zwiastuny. Dodatkowo ciekawi mnie fakt jak ten film się skończy. Czy aby nie powinien skończyć się pogonią za psem i strzelaniną w obozie amerykanów ?