Film próbuje udowodnić, że społeczeństwo amerykańskie (z prowincji) to banda szlachetnych
nieszkodliwych debili. Tylko Frances McDormand się w tym filmie obroniła swoją gra, no i może
krajobraz nieskalany cywilizacją, reszta tj. reżyseria, scenariusz, aktorzy kompletna klapa. I to
denerwujace przesłanie filmu, na koniec brakowało jeszcze zasalutowania i tych uduchowionych
spojrzeń Amerykanina dumnego ze swojej ojczyzny. Tak reasumując trochę szkoda czasu na
takie produkcje.
oj poniosło Cie z tym ostatnim zdaniem :) szkoda czasu to np na produkcje typu "odświeżany kotlet - szybcy i wściekli 6" :P
Ode mnie mocno naciągana 7. Przyjemny film na leniwą niedziele. Aktorstwo też nie było takie tragiczne, wiele ludzi krytykuje Mata, dla mnie natomiast w każdym filmie gra przyzwoicie i nigdy nie sprawia wrażenia sztucznego. W tym uważam podobnie
Może trochę przesadziłem, chociaż uważam nadal, ze jest wiele innych filmów wartych obejrzenia, a ten można sobie darować. Podobno film sponsorowali Arabowie żeby zniechęcać do wydobycia gazu łupkowego. U mnie 5/10