Brawo! Witamy w klubie!

czasem trzeba dorosnąć,przemyśleć,dojrzeć znam to z autopsji:) ,tez witam w klubie.

a czasem z czasem filmy marnieją.....

Co najbardziej mnie w "Prostej historii" zachwyca, to jej bezpretensjonalność. Lynch nie potrząsa widzem i nie każe mu płakać, nie sięga po ekstrema emocjonalne, wszystko się leniwie snuje, piękne krajobrazy poprzetykane krótkimi dialogami, w których kryją się dekady doświadczeń i mądrość starego człowieka. Mam ledwie osiemnaście lat, ale myślę, że im starszy będę, tym mocniej "Prosta historia" będzie na mnie oddziaływać.

U mnie za drugim razem z 7 na 8. Może za trzecim, za kilka lat, podniosę jeszcze wyżej poprzeczkę.

Wszystkie opinie cudowne,przepiękny mądry film.

To fakt. Pozdrawiam!

też pozdrawiam.

dokladnie jak u mnie, z siodemki na osemka :)

a sissy spacek ma dyche za role corki alvina

A ja wręcz przeciwnie, ludzkie losy już mnie tak nie wzruszają, może to jest prawdziwa dojrzałość?

u mnie z 7 na 9 ;) miałem podobne przemyślenia w trakcie powtórnego oglądania, zrozumiałem jak niewiele jest tak wartościowych filmów, do tego niebywale piękna muzyka - rewelacja !

Ja po 20 latach drugi raz... Nie pamiatalem go juz tak dokladnie, ale bylo warto. Pamietam, ze wtedy bylem zachwycony i to sie nie zmienilo, chyba nawet cenie go bardziej niz wtedy. Sam dojrzalem i na pewne sprawy zaopatruje sie inaczej niz dwie dekady temu...

Obejrzałem "Prostą historię" z 8 razy, co najmniej. I gdyby mnie zapytać o najpiękniejszy film świata, posłużę się tym tytułem. Dla mnie absolut.