Film mi trochę przypominał "Fargo" braci Coen. Ten zimowy klimat, trup się ściele gęsto i nieprzewidywalne (może nie wszystkie) postępowanie głównych bohaterów. Może tylko trochę mniej humoru...Im dalej, tym bardziej film wciąga, chociaż momentami lawiruje na granicy groteski, z przesadną chęcią ciągłego zaskakiwania widza. Wydaje mi się, że twórcy jednak nie przekroczyli tej granicy. I dobrze.
A jaki humor kolego jest w "Fargo", czarny jak Zawisza Czarny, a może silący się na żart? Ciekawa reżyseria i postacie kreowane np. przez Buscemiego na plus, ale sama historia mocno naciągana. Tu jest reżyseria kapitalna i rewelacyjne role, tamtemu dałem osiem ocenę, bo niby kultowy. Temu daje dyszkę, bo po tylu latach nie nudzi mnie tak, jak wcześniej wspomniane "dzieło" braci Coen...:O
Za to, że film jest uważany za kultowy, ja nie daje bonusowych gwiazdek :) Nigdy bym nie ocenił filmu na 8, jednocześnie pisząc o nim lekceważąco - "dzieło". 8 to bardzo wysoka ocena.
Naciągana historia? Film ma specyficzną konwencje i tak to miało właśnie wyglądać, - nieprawdobodobnie. "Prosty plan" to po prostu dobra robota, ale od "Fargo" nie mogłem oderwać oczu. Kwestia gustu:)
Wiem, że kwestia gustu, ale "Fargo" przy którymś obejrzeniu normalnie i po ludzku nudzi, "Prosty plan" nie...:-)