Minęło już ponad sto lat od chwili, kiedy złożony do grobu Andrew Lee przekonał się, że istnieje życie po życiu, ale ciągle nie potrafi go zakosztować. I to mimo wszelkich wysiłków poczciwego Jethro, jego przewodnika po zaświatach. Być może to ciągły strach przed Beaurequardem Lee - ponurą zakałą rodziny, ciągle rządzącą rodową posiadłością? Chociaż - nadarza się okazja, by utrzeć nosa dumnemu dziadkowi - wampirowi. Do rodowej siedziby stukają dwaj miejscowi policjanci. Witają ich wiecznie młode prawnuczki Beaurequarda i ich równie ponętna opiekunka. Byłoby miło i sympatycznie, gdyby nie krewki dziadunio. Na szczęście, są w pobliżu Andrew i Jethro.