Oczywiście nie ma tam żadnych innych zwierząt oprócz koni i tych... cosiów zmutowanych

W sumie lepsze konie niz kuloodporne niedzwiedzie...

zwaliła konia... z nóg oczywiście bez podtekstów

Fajny ten stwór! Buta chciał pani zdjąć. Wspięła się na górę, a na konia nie potrafi

Smieszne to oswajanie konia bylo :)

Jednego dnia przebyła co najmniej 48 km w górskim terenie. To ma sens tylko wtedy gdy ich dzień jest dłuższy od naszego. Miałem wrażenia że koń był podkuty. Samopodkuwające Konie!!

Uzyla Szybkiej Podrozy.

Ech w sumie koń w Skyrim potrafił poruszać się dość pokracznie w górskim terenie,

No jedz Plotka!!

blondyna mu macha ręką przy... kroczu
a on o zasiedlaniu planety...

przypadek ? nie sądzę

Przegapiłem tę scenę. Tak to jest jak się nie ogląda w towarzystwie i nie komentuje na żywo. :-(

Ona ma jakieś układy z siłą grawitacji. Nagina ją wedle potrzeb.

mnie bardziej zastanawia to... dlaczego Giovanii ocenił to na 7

Glowa orka, bedzie na gulasz!

Co to ma być! Dźgać tych to chcą nam pomóc? Jaki to ma sens?

Incepcja przy tym filmie to pikuś xd

W to ze ludzie zyjac 400 lat pod ziemia zmienili sie w zdegenerowanych kanibali jeszcze moglbym uwierzyc, ale ze w ok. 16 pokolen wyksztalcili jakies wielkie rogi to juz bajka xD

Hej
Film kiedyś widziałem naprawde mi się podobał

Nie jest taki zly

A ci nooo Falmerowie to co? Film zaczyna mnie poważnie nudzić.

Mowa ludzi za 400 lat: Yolo yolo hasztag hasztag yolo swag.

Trochę podobne do tego, co w sms-ach dziś młodzież wypisuje.

Yeah stwory wyskoczyly z jamy i zra naszych - odlozmy luki i dopingujmy!

i nastał koniec...

Final troche niemrawy ale ogolne wrazenie niezle. Fajne kostiumy potworow i ladna blondynka. Muzyka na plus, fabula w wiekszosci zapozyczona z "After Earth". 6/10.

-1 za scene ze spadaniem z kosmosu.

Sporo. Ja daję o połowę mniej

Widzę komentowane na żywo było. Rozbraja mnie to jak teraz czytam :D

Odnoszę wrażenie, że wymiękliście - i nie dooglądaliście do końca. Komentarze dotyczą 2/3 filmu, potem są zdawkowe, wreszcie w ogóle ich nie ma. Wniosek stąd wysnuwam taki, że wprawdzie oglądałem rok później niż Wy, nie uczestniczyłem w komentowaniu na żywo, ale przerwałem seans dokładnie w tym samym momencie. :P