Całkiem znośne jeśli zakłada się zabawę w delikatny kryminał z wątkami romansu. Rasowa sensacją to na pewno nie jest. Niby lekkie, ale też chwilami bardzo naturalistyczne w obserwacji istnienia zła (lub pustki) w niejednoznacznym bohaterze. Normalność tego małego zła może trochę finalnie mierzić, zwłaszcza w wiarygodności relacji z drugim - tegoż zła świadomym - czlowiekiem, ale trzyma się jakoś kupy. Dobrze zagrane w głównych rolach. Dobrze niedookreslone i niejednoznaczne. Spokojne 7.
Jestem podobnego zdania. Gatunkowo film odebrałam jako dramat, choć nie brak tu też żartów z drażliwych dla Francuzów tematów. Mam kilka wątpliwości co do fabuły, ale i tak film mi się podobał, nawet bardzo. Kolejny argument, żeby nie sugerować się oceną z FW, tylko samemu obejrzeć. A ta ocena jest szokująco niska na tak niezły i dobrze zrobiony film.