Swietnie mi się to dziełko oglądało,dałem mu się ponieść całkowicie.Osobiście uwielbiam takie futurystyczno-utopijne klimaty i dlatego sięgnąłem po ten film.Obraz ten urzekł mnie od pierwszych scen,wszedłem w ten świat od razu.Film ma super taki "leniwo-melancholijny" klimat,piękne zdjęcia,scenografia i nastrojowa muzyczka idealnie ten klimat wspóltworzą.Plus za sam punkt wyjściowy fabuły z tym "syndromem pobudzenia".Ja wiem,że podobny temat poruszał "Equilibrium",ale ja bym tych filmów nie porównywał.Tamten był wiele mroczniejszy,było dużo akcji,strzelanek itd,tu tego na szczęście nie ma.Bardzo dobrze ukazany też wątek miłosny,bez szarżowania,jeden z lepszych miłosnych motywów jakie widziałem na ekranie w ostatnim czasie.Mnie ta para głównych bohaterów kupiła całkowicie,kibicowałem im z całego serca.Parę słów jeszcze o Kryście Stewart.Zawsze mi się ta kobieta podobała,ale tu wygląda REWELACYJNIE,Boże to jej spojrzenie,sam bym się zakochał.Szczerze polecam,film świetny.