Przebudzeni

Equals
2015
6,1 14 tys. ocen
6,1 10 1 13737
5,4 10 krytyków
Przebudzeni
powrót do forum filmu Przebudzeni

Jakieś info o tym filmie? Powstanie w ogóle?

ocenił(a) film na 8
CeeTallis

Od dwóch miesięcy zdjęcia do filmu powstają w Japonii i Singapurze. Film ma opowiadać o tym , że ludzkość została pozbawiona wszelkich emocji, stając się nowym gatunkiem - tytułowymi Równymi. Jeśli ktoś zaczyna znów mieć uczucia, zostaje usunięty na zawsze ze społeczeństwa. Takiego losu próbuje uniknąć Silas (Hoult). Chłopak spotyka na swojej drodze Nię (Stewart), która uczy go, jak skutecznie ukrywać przed władzami emocje.
Premiera filmu ponoć w 2015 roku .
Kilka zdj z planu : https://pbs.twimg.com/media/BxlY0p4IMAA0jds.jpg http://7.t.imgbox.com/snzsPAF1.jpg http://4.t.imgbox.com/mgLRioUA.jpg

: )

katharina_13

Czyli być może zapowiada się w tym filmie romans Houlta i Stewart :)

ocenił(a) film na 8
CeeTallis

wydaje mi się ,że raczej na pewno coś na rzeczy będzie u tych dwojga :)

katharina_13

Pasują mi na filmową parę, Kristen jest bardzo ładna jak ją zrobią, bo w życiu osobistym często wygląda jak flejtuch :) A co do Houlta to nie trzeba nic mówić chyba, te oczy :D

ocenił(a) film na 8
CeeTallis

Też pasują mi na parę i nawet ten pierwszy still zapowiada romansik, także gratka dla fanów tych dwojga : )

CeeTallis

dziś zakończyły się zdjęcia. pierwszy still http://pmcvariety.files.wordpress.com/2014/09/equals_kristin-stewart.jpg

lalaith466

Fajnie :)

CeeTallis

Najlepsze jest to, że aktorka, która ma jedną minę w końcu zagra rolę życia - będzie uczyła Houlta, jak nie okazywać emocji. No normalnie Oscar :D

Unibet_78

Ja lubię Kristen. I nie, nie za Zmierzch :)

użytkownik usunięty
Unibet_78

WIesz... Jak się zagłebić w filmografię Sewartowej to w niektórych filmach jest naprawdę świetna, mimo że nie gra zbyt nowymi środkami. Ja ją włozyłem do szuflady aktorek z bardzo okreslonym typem grania ale pasujących do niektórych ról i potrafiacej sporo z siebie wykrzesac, gdy trafia na dobrego rezysera.

Podaj przykład, bo ja nie jestem w stanie a widziałem z nią większość filmów i każdy położyła.

użytkownik usunięty
Unibet_78

Przede wszystkim Speak (pol. Ucieczka w milczenie). Ze sposobu gry nie pokazała tam nic nowego, ale jej neurotyczny sposób bycia pasował do bohaterki, która grała. A Miranda w jej wykonaniu jest naprawdę wzbudzająca współczucie postacią. W dodatku jej dialogi były dośc ograniczone, więc liczyło się by wiarygodnie wypadła grając ciałem. I wypadła. Tak dobrze, że po tym filmie krytycy obwieścili ją bardzo dobrze zapowiadająca się aktorka kina niezaleznego (ale to było jakies 10 lat temu).
Welcome to the Rileys - no tu mi nikt nie wmówi, że Stewart gra tak samo. Zadziwiająca dobra rola (jak na nia), ale bez rewelacji.
The Runaways - rola, która okreslam "może być".

Co jeszcze? Hmm... Dawno temu ogladałam, ale chyba w Azylu tez była niezła. To znaczy na jej korzyśc przemawia to że była młodsza (a dzieci inaczej grają niż kiedy dorosną) i nie miała jeszcze tej maniery grania jedna miną. Ale z drugiej strony grała u Finchera, a u niego naprawdę niewielu gra źle. To wymagający rezyser.

Ostatnio doszły mnie słuchy, że w nowym filmie z Juliette Binoche chwali się Kristen za wystep. Nie widziałam, więc nie wiem, ale jak widac Kristen nie jest całkowicie zła ;)

Obejrzałem Spea. Drewno pozostało drewnem.

Wiesz co mnie strasznie dziwi? Oglądałem Azyl, zagrała bardzo fajnie. Widziałem Zathura - po latach zmieniła się w super babkę. Potem Posłańców, gdzie już zaczynała być drętwa, ale to bardzo dobrze grało z nastojem i klimatem Filmu. Od Zmierzchu - jakby ktoś wręcz ukradł jej to, czego mogła się nauczyć w czasie pracy nad wcześniejszymi filmami. Z roli na rolę coraz gorzej. The Runaways - przerysowana, Ridleys - niech będzie, ale rola nie była trudna. Ot smętna, nie wymagająca, a potem to już bardzo źle. A szkoda.

użytkownik usunięty
Unibet_78

Tyle że w Speak miała po prostu rolę dopasowaną pod jej mżliwośći aktorskie i udało jej się sprostać na tyle, że mamy wiarygodną postać zagubionej nastolatki. Wszystko osiagnięte tymi samymi środkami aktorskimi, ale tu przynajmniej miały sens (niż w Zmierzchu).
Ogólnie ze Stewart jest taki dziwny przypadek, że będąc młodszą radziła sobie lepiej aktorsko, a później ograniczyła się w ekspresji i przez to mamy efekt... jaki mamy.
U Finchera wszyscy grają dobrze, ale to już specyfika prowadzenia aktorów przez reżysera, gdzie od Stewart poczynając a na Timberlake'u kończąc mamy dobre występy.
Nie wierzę by Stewart kiedykolwiek stała się aktorką na miare Hilary Swank czy Meryl Streep ale myślę, że powoli odnajduje swój kawałek miejsca w kinie niezależnym gdzie radzi sobie całkiem nieźle i może z tego wyjść coś pozytywnego.
Druga sprawa - ja tę dziewczyne naprawdę szczerze lubię i chciałabym oglądać ją w lepszych rolach na ekranie, więc nie przeszkadza mi jej obecnośc w filmach o ile gra w czymś, co jej pasuje (a nie w blockbusterach, gdzie nie umie podołać najzwyklejszym rolom).

U Finchera ona nie miała akurat dużo do grania ;)

użytkownik usunięty
Unibet_78

Dużo nie, ale na ile miała, na tyle wywiązała się dobrze ;)

tak, wogóle za pierwszym razem to ja myslałem że ona jest chłopakiem :D

zagrała to co miała czyli praktycznie nie było jej widać. Jodie załatwiła cały film ;)

użytkownik usunięty
Unibet_78

A Azylu? Kwestia fryzury :)

Unibet_78

jak jej nie lubisz to sie nie wypowiadaj, bo tylko smęcisz tekstami o jednej minie, a zadnego filmu z Kristen nie widziałes, zapewne tylko Zmierzch

aagnieszkkaa

Obejrzałem:

Zmierzch x 5
W świecie kobiet
Posłańcy
Wszystko za życie
Dzikie plemię
Zathura
Cold Creek Minor
Azyl
Jumper (tam pojawiła się na końcu, zapewne planowali sukces kasowy i nakręcenie kolejnej części z nią w większej roli)
The Runaways
W Drodze
Królewna Śnieżka i Łowca

16 tytułów, łączna średnia ocen filmów z jej udziałem - 6,6 pkt, najczęściej powodem niższej oceny filmu były jej katastrofalne role.

A Ty ile filmów widziałaś???

Nie komentuj, jeżeli nie wiesz. Dzieciaki z przerośniętym ego mnie śmieszą.

CeeTallis

z info o tym filmie który przed chwilą przeczytałem to ten film wygląda jakby był plagiatem genialnego filmu z Christianem balem w roli głównej czyli equilibrium na plagiaty szkoda czasu i cashu

muminek4

Dokładnie, fabuła jest lekko zmieniona, ale główny motyw zerżnięty. Masz rację, szkoda czasu...

CeeTallis

Z początku miała to być nowa ekranizacja książki rok 1984. Reżyserować miał Tim Ribbins, jednak projekt odkładano aż w końcu wyewoluował w taką formę. Coś pomiędzy wspomnianą książką a filmem Equilibrium, gdzie też widać inspiracje dziełem Orwella. Ciekawe czy będą jakieś inne wątki w filmie po za romansem i nauką nieokazywania uczuć.