Nie wiem jak w innych filmach, ale w tym Julie Delpy zagrała bardzo słabo. Troche irytująca i mało
przekonywująca do swojej roli była jej gra . Ethan Hawke uratował ten film. Grał naturalnie i na luzie.
Zdecydowanie dużą wadą tego filmu jest wałśnie ona i w$urwiająca mimika twarzy jakaś taka na
siłe. Ma ktoś podobne odczucia co do jej gry?
Ja tam od razu uwierzyłem jej postaci. Ma w sobie marzycielstwo, francuski wdzięki i nieoczywistą urodę - bohater mógł się zauroczyć. ta mimika też taka francuska... Nie widziałem innych filmów z nią, tutaj mi pasuje. Ale póki co wszystko w tym filmie mi pasuje:)