PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4095}

Przed wschodem słońca

Before Sunrise
1995
7,7 57 tys. ocen
7,7 10 1 56863
8,3 63 krytyków
Przed wschodem słońca
powrót do forum filmu Przed wschodem słońca

Przez całe półtorej godziny filmu miłość aż kipi. Dzwoniąc na niby do swoich przyjaciół, odkrywają przed sobą swoje własne uczucia i co do siebie czują. Każdy inteligentny człowiek wiedziałby i co najważniejsze czułby, że to jest właśnie to, że to właśnie ta osoba, której się szuka całe cholerne życie, bez której egzystencja na tej planecie mija się z celem. Kto normalny rozstałby się w taki sposób w rzeczywistości i kto nie wymieniłby się numerami tel., adresami itp.?
Widzę, że zakończenie drugiej części, jak dwie krople wody. Uniknąć happy end-u i zostawić sobie furtkę na kolejną produkcję z serii. I będą się tak spotykać co kilka lat do wieku emerytalnego, co zapewni producentom stały dochód ;-P
Przeżyłem podobną historię, po której był happy-end, a następnie dramat i myślę, że mógłbym napisać lepszy scenariusz ;-) Nie zostawiłem jej, by zniknęła mi z oczu i nie umawialiśmy się na kolejne spotkanie po sześciu miesiącach... wsiadłem do pociągu i pojechałem razem z nią. Tak samo Celine, powinna była polecieć razem z Jessem do Stanów.

Bogdan77

aha ok.
za długie , nie czytałam.
NIKT tego nie przeczyta, więc po co to piszesz?
NIKOGO to nie obchodzi ....

My_Melody

aha ok

ocenił(a) film na 5
Dakota13

Prawda, bohaterowie przedstawili dosyć idiotyczne zachowanie nie dając sobie szansy na żaden kontakt. "Wymiana numerów i adresów jest zbyt mainstream" - hipsterzy cholerni. :P

Sam film uroczy i zrealizowany profesjonalnie: piękne zdjęcia, ciekawe rozmowy postaci i gra aktorów na wysokim poziomie. Mimo wszystko jednak nie przekonało mnie to - bez przerwy miałam wrażenie, że oglądam kolejną historyjkę z serii "Szkoła uczuć" - słodcy, zakochani, te ich rozmowy też momentami zaczynały być pretensjonalne. Albo to ja jestem totalnie nieromantyczna i nie mam gustu.

ocenił(a) film na 10
Lila_Hekate

O, to ostatnie zdanie było sensowne.

ocenił(a) film na 5
mrozikos667

Powyższe zaś bardzo bogate merytorycznie jeśli chodzi o tę dyskusję. :)

ocenił(a) film na 10
Lila_Hekate

Sorry, nie mogłem się powstrzymać ;) Generalnie jestem zachwycony, jak mi przyjdzie natchnienie to może coś naskrobię.

ocenił(a) film na 9
Lila_Hekate

"te ich rozmowy też momentami zaczynały być pretensjonalne"

A jakie miały być? To nie bylo spotkanie Schopenhauera z Kafką.

Lila_Hekate

Mi najbardziej podobała się właśnie ich rozmowa telefoniczna - bardzo oryginalny sposób na dowiedzenie się co o sobie myślą. Można wykorzystać w życiu...

Dla mnie historia jedna z tych, ktorą chciało by się samemu przeżyć. Wiarygodna i prawdopodobna.

ocenił(a) film na 10
My_Melody

przestałam wierzyć w ludzkość. co prawda nie do końca zgadzam się z pierwszą opinią, ale nie było to dla mnie zbyt trudne, żeby przeczytać tak krótką wypowiedź. słyszałam już, że czytelnictwo umiera, ale żeby ludziom się nawet czegoś takiego nie chciało przeczytać...? to po co komentować? ;)

co do filmu: jestem absolutnie zachwycona. nie we wszystkim chodzi o to, żeby był happy end. miliard filmów się tak kończy, żyli długo i szczęśliwie, a tu mamy dwóch trochę bardziej nietypowych bohaterów, którzy w końcu sami w drugiej części dziwią się sobie, że nie wymienili się numerami. błędy młodości ;)
co do zakończenia drugiego filmu, było otwarte i nie zostało powiedziane czy wtedy bohaterowie się nie zeszli, w końcu Jesse chyba spóźnił się na samolot.

My_Melody

Po to się udzielasz, zeby zakomunikowac innym , ze nie czytasz i nie interesujesz sie? Ale kogo to obchodzi, chłopie, że nie masz nic do powiedzenia i nie czytasz?

ocenił(a) film na 8
Bogdan77

film bardzo dobry. koncówka taka jak powinna byc!

Bogdan77

może nie wymienili się numerami, bo nie chcieli, żeby ich "związek" spowszedniał? to mi jako pierwsze przyszło do głowy...

inkaaaa

...mi także przyszło to do głowy...ale w życiu realnym nie sądzę by ludzie odebrali sobie szansę na miłość...co się działo potem...jeżeli ot tak przeszli nad tym do dnia powszedniego to znaczy że to nie było uczucie,ale jeżeli to coś głębszego...z pewnością dopadło ich cierpienie,żal....i "co by było gdyby"....końcówka za pierwszym razem mnie rozczarowała...najzwyczajniej w świecie,mówiąc prosto i nie ubarwiając wypowiedzi-wkurzyłam się...zawiodłam...

Tamilina

Brakowało: " i żyli dlugo i szczęsliwie..."

zweistein

"...albo krótko i nieszczęśliwie...."

Tamilina

... i film obsunąłby się w melodramat...

zweistein

....lub,dla niektórych ciężki do zrozumienia,film psychologiczny :-) ...mogę tak bez końca ;-D

Tamilina

"Ciężki do zrozumienia"? Tam nie ma nić takiego, co przeciętna głowa by nie uniosła.

zweistein

...to miała być ironia,miałam namyśli że na podstawie tego filmu mogłabym zmieniając zakończenie,stwarzać różne rodzaje tematyczne filmu...

ocenił(a) film na 10
zweistein

fakt , jednak rzecz w tym , wielu głowom tu się wypisującym daleko do przeciętności - niestety .

maroc

Zależy, czy mówimy o odległości z lewej, czy z prawej strony... ;)