ja siedziałem w domu, miała być impreza z lokatorami ale olałem, poczułem impuls, żeby wyjść domu i porobić zdjęcia i udałem się na główne miasto w Gdańsku i tak sobie robiłem zdjęcia aż tu jakaś dziewczyna do mnie zagaduje czy ja wiem gdzie się idzie do Posejdona a ja , że czegoś takiego nie ma ale, że jest Neptun ale on w remoncie i, że w ogóle to możemy pójść, no i tak spacerowaliśmy z 5 godzin rozmawiając o Gdansku i wielu innych bardziej i mniej powaznych rzeczach, wszak ja nie jestem z Ameryki ale z miescinki ze srodkowego Pomorza a ona nie byla z Francji tylko z Wroclawia
no i chociaż wykorzystałeś to spotkanie jak powinieneś? masz z tą dziewczyną kontakt? rozmawiacie dalej? czy wszystko zaprzepaściłeś i pożegnałeś się z nia wtedy nie proszą nawet o numer telefonu?
"wszystko zaprzepaściłeś"....? a skad i jak można to wiedzieć ? Może wszystko co najlepsze i jedyne zamknęło sie w tamtym momencie.-
Mnie spotkalo :) Poznalam Amerykana w Krakowie przed koncertem pewnego zespolu. Pojechalismy pozniej do Berlina aby zobaczyc ten zespol raz jeszcze. Ostatnia noc spedzilismy razem i wlasnie mija 6 miesiecy i licze, ze sie spotkamy kiedys znowy. Kontakt mamy w porownaniu do bohaterow filmu ;) Bardzo mi ten film przypomina moja historie ;)
Nie moglam o nim zapomniec zatem postanowilam go odwiedzic :) Polecialam do NYC i spedzilismy cudowne pare dni. Niestety stety znajomosc nie przetrwala. Ale jest co wspominac :)
Ja na majówkę wybrałam się do St. Petersburga. Zamieściłam posta na Couchsufingu, że chętnie spotkam się z jakimś rodowitym Petersburżaninem, żeby pokazał mi miejsca, w których rozgrywa się "Zbrodnia i kara". I tak poznałam pewnego Rosjanina, który notabene zna biegle j. polski. Pół nocy chodziliśmy po Petersburgu rozmawiając o wszystkim, jakbyśmy znali się całe życie. Rozstać się nie mogliśmy. W lipcu jadę tam znów, a aktualnie nie mogę sobie znaleźć miejsca, bo za nim bardzo tęsknię ;)
spotkanie osoby, którą się dopiero poznało, a rozmawia się z nią, jakby się ją znało całe życie, musi być jednym z najlepszych wydarzeń w życiu
Niestety, nie jeździmy. Polska przestała wydawać wizy Rosjanom. Rosjanie natomiast wydają (co więcej, niedawno wprowadzili dla Polaków uproszczone możliwości uzyskania wizy). Ja niestety mam wciąż obawy przed wybraniem się tam (chociaż to moje marzenie).
Czytam sobie wątki pod tym filmem i trafiłem na twój wpis. Zżera mnie ciekawość. Jak potoczyła się dalej wasza historia? :)
Dziękuję. Ta historia później została zaburzona: zamiast wrócić do Rosji, postanowiłam, że zapomnę o tym chłopaku, i w tym celu wdam się w jakiś romans w Polsce. Pomogło na pewien czas, ale ostatecznie odniosłam porażkę. Mamy kontakt telefoniczny i pisemny.