pierwszy raz zobaczylem nowego bonda i naprawde podobal mi sie.film typowy dla anglikow czyli"bardzo dobry" polecam!swietne kino
No i końcu przekonałem się do facjaty nowego 007,bo jak widziałem go wcześniej na fotosach to jakoś ta gęba mi nie odpowiadała,a tu Craig daje rade...
Rewelacyjne kino brytyjskie (razem z Porachunkami i Przekrętem tworzą takie podium). Pokręcony, świetny scenariusz, świetny Craig, super muzyczka, fajniutka dupcia ;))), wciąga jak diabli, no i świetna końcówka 10/10
Niezły choć akcja mogłaby być szybsza.Angielskie filmy ostatnio robią naprawde przyzwoite,lepszym filmem od tego jest The Buisness.Oba filmy mają tematykę narkotykową.
fabula jak dla mnie suuper, doskonale dobrana muzyka (szczegolnie w scenie kiedy Morti masakruje Franka Hursta w barze) co w sumie daje naprawde niezly klimat.
Coz dawno nie trafilem na tak dobrze zrobiony film, film "gangsterski" czy tez okreslany jako inne kino kreminalne. Film bardzo fajnie zrobiony aktorsko, muzycznie i jest dobrze wyreserowany.
Zrobiony w dobrym anglosaskim stylu :) Przez caly czas zastanawialem sie skad znam ten styl rezyserski i no i sie wyjasnilo...
W czasie, gdy o francuskim kinie niestety coraz częściej można powiedzieć:"ideał sięgnął bruku"..to filmy robione przez anglików, nadal mają swój niepowtarzalny klimat. I choć nie jest to wybitny film, to muszę przyznać,że oglądało mi się go cholernie dobrze..:]
duzo intryg i watkow . lekkie zamieszanie .ogolnie spoko ale bez rewelacji. fajna dupa z tej blondyny :) 4/10
Ten film jest naprawde dobry lecz nie kazdemu musi sie podobac ale jak zobaczylem ocene 8,58 to wiedzilem ze to nie bedzie jakis gniot, oczywiscie polecam
DOŚĆ CIEKAWY FILM,TROCHĘ W STYLU FILMÓW GUY' RICHIEGO,ALE JESCZE DALEKO MU DO JEGO STYLU.NIE JEST TO ŻADNA NOWOŚĆ,ALE PRZYJEMNIE SIĘ GO OGLĄDA.
po opisie filmu (można pomyśleć - film jakich wiele) trudno zdecydować się na jego obejrzenie. Film nie jest prosty w zrozumieniu, dlatego niektórzy mogą zrezygnować po "30 min.", ale tego nie polecam, bo na prawdę warto obejrzeć do końca. Dawno nie było takiego filmu. Poprzedni rok obfitował w tak wielkie kicze, że...
więcejPo obejrzeniu mialem pewne duze skojarzenia z "Carlito's Way" z 1993 roku gdzie glowna role gral Al Pacino. Oba filmy sa podobne jesli chodzi o temat i glownych bohaterow, nawet zakonczenia obu filmow, zmienia sie tylko czas i miejsce. To nareszcie dobry film, ktory ogladalem z przyjemnoscia, w odroznieniu od...