Dryfujący statek-widmo skrywa pradawny sekret Azteków...
Z cyklu "Roger Corman przedstawia", czyli należy się spodziewać, że będzie tanio, tandetnie i zabawnie. Niestety, z tym ostatnim można by polemizować: owszem, "The Haunted Sea" ocieka kiczem, im dalej jednak, tym bardziej monotonnie i nużąco. Fabuła zapożycza elementy z "Ósmego pasażera Nostromo", wykorzystując przy tym cały arsenał gatunkowych klisz.
W dialogach szemrze głupota, aktorstwo rodem z soft-porno. Trzon obsady stanowią znudzona i zblazowana Asia Pacuła oraz następczyni Sylvii Kristel, Krista Allen, której głównym zadaniem jest wygadywanie pseudo-naukowych farmazonów i rozbieranie się (niestety w tej kolejności właśnie). Jest też James Brolin w małej rólce kapitana.
Wyczekiwana bestia prezentuje się oczywiście żałośnie, ale to akurat najmniejszy problem. Do tego akurat przywykłem, już bardziej zbiły mnie z tropu kretyńskie sceny wizji, w których jacyś statyści udają Indian i próbują złożyć kobietę w ofierze. Wciąż jednak nie czyni to z filmu dobrej zabawy. Może gdyby twórcy zdecydowali się podejść do swej sztampowej historii z pewną dozą dystansu, seans byłby ciekawszym doznaniem. Tymczasem otrzymujemy jeszcze jeden niewydarzony horror klasy C, który to ni ziębi, ni grzeje.