Tandetny horrorek klasy Z o stworkach, które przybywają po latach do małego miasteczka, by wskrzesić jednego ze „swoich”. Pech sprawia, że grupa nastolatków odkopuje tajemniczy krążek, który jest potrzebny przybyszom. Zaczynają dziać się dziwne rzeczy…
Film rozpoczyna kuriozalna scena ataku stracha na wróble, który pluje ziemniakami z sosem. Efekty specjalne to kicz i tandeta jak się patrzy, wszystko przypomina zupę grochową czy ziemniaki z sosem, także koneser tego typu filmów może spokojnie zerknąć. Stworki są fajnie wykonane, wychodzący z grobu zombie również, ale film nudny i ciągnie się w nieskończoność.
2/10