O jasne, tytuł po prostu genialnie pasuje do oryginału! Brawo, brawo! Ładnie brzmi, ale jak to się niby ma do prawdziwego tytułu?
Film świetny, tylko ten szpital.. Niby kręcone w prawdziwym szpitalu, ale to nieco przekłamane. Po pierwsze nie ma mowy o byciu przytulanym przez pielęgniarkę. Po drugie, niemożliwa jest tak łatwa ucieczka, przecież tam są osoby chore, więc to byłoby śmieszne. Po trzecie, miła atmosfera to tylko na pokaz dla odwiedzających. Po czwarte, zwierzęta? O taaa.
Nie będę wszystkiego wymieniała, ale to serio wpływa na odbiór, gdy wie się, że ten szpital to bzdura.
tłumaczenie ma się tak do tytułu, że jest to fragment nazwy obrazu "Girl, interrupted at her music" Vermeera, która na język polski jest przetłumaczona jako "Przerwana lekcja muzyki"
http://www.filmweb.pl/topic/431763/W+j%C4%99zyku+angielskim+Girl+Interrupted+zna czy+%27dziewczyna+zaburzona%27.+W.html
jeżeli chodzi o szpital to skoro ten film jest na podstawie biografii, to faktycznie ten szpital wyglądał tak a nie inaczej:D
Oczywiście, to nie był zwyczajny szpital, to był szpital dla elity, dla bogatych, full service. ;-)