Pierwsze ujecia i moja kompanka zapytala "a to stary film ?" . Kolor, klimat, ujecia sa niewatpliwie z lat 70. I tak juz zostaje do konca.
Male, kameralne amerykanskie kino, troche obserwacji, troche wzruszenia , troche nie glupiej prawdy zyciowej. Giamatti , aktor grajacy glowna postac gdzies powiedzial, ze film stanie sie klasykiem swiatecznym. Wg mnie sie nie stanie , chyba , ze ktos lubi troche smetne, troche marudne klimaty swiateczne i takichz bohaterow .To nie jest porywajacy film a tym niemniej oglada sie przyjemnie .7/10
No i to szklane oko. Ma czy tez nie ma?