to nie jest horror ale słaby thriller. Było kilka strasznych scen ale jak na lekarstwo.
To prawda zę zakończenie było imponujące, ale gdyby to był ten drugi chłopka wtedy było by przerażliwie ale ten Christopher od początku był taki nijaki. Myslałam że jak wszyscy nie wierzył w opowieści o Sophie, ale on trzymał sie wyjątkowo sztywno był wyjątkowo nienaruszony. Starała sie ze wszystkich sił aby odwrócić uwagę Megan, może nawet cos do niej czuł ale trudno mi to stwierdzić. Przez cały czas sie bał ze odkryje mroczną tajemnicę jego zycia. Ten chłopka przerazliwe bał sie że straci wszystko gdy ludzi dowiedzą sie o tym co sie stało. Ale wszystko mogło by sie potoczyć zupełnie inaczej gdyby wezwali karetke mozę by przezyła było by nei ciekawie ale jakoś by to przezyli, ale ona za wszelką cene chciał tego uniknąć. Chicłą by wszystko było tak jak przed wypadkiem za wszelką cenę ale to nei było możliwe. Po drugie postać tego dziadka było wgl. jak wyrwana z jakiegos strasznego domu serio ten dziad był podejrzliwy i wgl. ale przez cały film wydawał sie zbyt sztywny, nawet po odnaleznieniu Mel był taki nawet nie porozmawiał z Megan nic.
4/10 spodziewałam się czegoś bardziej przeraźliwego
Dałabym nawet 3 ale za db grę amandy i elisabeth dałam 4