Witam
Zapraszam do przeczytania mojej recenzji filmu:
http://movie-review-by-peter.blogspot.com/2012/03/przetrwanie-grey-2012.html
Pozdrawiam
A moja recenzja tej recenzji ;) jest taka że trzeba być konsekwentnym w ocenie. Jeśli opisujesz film jako nudny i głupi od momentu w którym to scenariusz powinien nabrać tempa to konsekwentnie końcowa ocena powinna być niska lub bardzo niska. W twojej recenzji dowiadujemy się że z zalet filmu można wymienić dobrą grą aktorską jednego (!) aktora i ładne krajobrazy (śnieg, śnieg, śnieg, las, las, las ?). I to by było na tyle zalet i z tym się zgadzam w 100%. Jednak Twoje podsumowanie ocenia film tak jak byś zapomniał o wymienionych wcześniej przez siebie zaletach i wadach tej produkcji.
Katastrofę przeżyło 7, a nie 8 ludzi. Nie zdążyli być uznanymi za zaginionych, bo raczej nikt nie wiedział o ich katastrofie w kilka chwil po wypadku.
Ponadto piszesz, że scenariusz był dobry, a później narzekasz na marne dialogi, brak akcji i nieścisłości w zachowaniu bohatera. Gdzie te rzeczy się znajdują, jak nie w scenariuszu...
No i chyba za dużo spoilerujesz. :)
Jak słusznie fenio_px zauważył, dziwne, że dajesz filmowi 6/10 skoro po Twojej recenzji łapie się góra na 3-4/10.
Witam
Po pierwsze dzięki za słowa krytyki, na pewno je zapamiętam i w przyszłości wykorzystam.
Co do końcowej oceny to może jest za wysoka, ale według mnie film zasłużył na 5,6 pomimo tych błędów dało się go obejrzeć nie nudząć się aż tak bardzo.
Co do gry aktorskiej to tylko Liam Neeson się wyróżniał na co wpływ na pewno miała mała obsada filmu oraz brak konkurencji, ze strony innych aktorów, którzy nie są tak znani. Dla wyjaśnienia uważam, że Neeson jest dobrym aktorem.
Co do spoilerów, to chyba nie napisałem nic ważnego odnośnie fabuły?
Jeszcze raz dzięki za opinie
Może przesadziłem trochę z tymi spoilerami. Ale osobiście nie lubię wspominania o bądź co bądź charakterystycznych wydarzeniach dla fabuły (jak ucieczka do lasu, albo kąpiel w rzece) w recenzji.
Też jestem zdania, że Neeson to dobry aktor. Dosyć charyzmatyczny i po prostu męski (jakkolwiek by to nie zabrzmiało :D), a wiadomo - sporo teraz w kinie gogusiów.
Fajnie, że przyjmujesz krytykę ze spokojem. Będę zaglądał na bloga.