Moim zdaniem w tym filmie chodzi wyraznie o to by w zyciu walczyc zawsze do konca bez wzgledu na przyczyne i skutek.
Film okresla teoretycznego czlowieka znajdujacego sie z bardzo skrajnej sytuacji,ktory mimo zaistnialych warunkow pozostal czlowiekiem,ale robil wszystko by przetrwac,moze i wygrac i wyjsc calo z terenu wroga jakim sa pokazane krajobrazy na tym filmie.
Mianowicie wiele wczesniejszych takich filmow pokazywalo ze ludzie zaczeli wariowac jak zabijanie sie czy zjadanie nawzajem,a na koncu czesto wychodzili calo.Tutaj wyglada to calkiem inaczej,gdyz jeden z nich nakierowal innym mysleniem cala reszte by zachowac czlowieczenstwo,ale wedlug okreslonego planu starac sie przetrwac,a w razie smierci mimo wszystko przegrac na terytorium"szarych",ale pozostac nadal czlowiekiem.
Tak ja to widze.