Delikatnie mówiąc szału nie ma,ale nie jest to aż taki gniot jak poprzednicy tu pisali - z braku laku można zobaczyć.Na plus - jest tam jakieś napięcie,są jakieś emocje oraz jest w miarę niezły lekko post pandemiczny klimacik.Na minus - słabiutkie,bardzo naciągane sceny akcji.Podsumowując - film do zobaczenia na raz przy piwku i orzeszkach i do zapomnienia.
Zgodzę się - taki nieco specyficzny niskobudżetowy film jednego miejsca, a takie lubie plusik za Malkovicha i post apo , minusik za słabe sceny akcji
Nie wchodząc w polemikę, jest scena w której nasz bohater trzyma kobitce z szajki Malkovica przy głowie broń a z naprzeciwka nadchodzi sam Malkovic i nasz bohater stwierdza, że sytuacja jest patowa... nie wiem na czym ten pat polega bo jest osłonięty i może rozwalić i ją i jego. Generalnie można sobie mózg połamać.