Przez ciemne zwierciadło
A Scanner Darkly
2006
powrót do forum filmu Przez ciemne zwierciadło 
Linklater to świetny reżyser, w takiej obróbce zrobił już film Waking Life (polecam) wyszło naprawdę coś niesamowitego i coś niesamowicie naturalnego. Jednak wydaje mi się że film nie odznaczy się jakimś wielkim sukcesem kasowym (chociaż Keanu Reeves , Winona Ryder, Robert Downey Jr. mogą pomóc). Widziałem trailer i zrobił na mnie duże wrażenie, może wreszcie doczekamy się czegoś co w dużym stopniu dorówna Łowcy androidów. Uważam że pomysł z tego rodzaju animacją jest naprawdę dobry, w Waking Life wyszło to świetnie.
Po obejrzeniu trailera uważam, że tem film będzie dość blisko klimatu książki. Już nie moge się doczekać mszyc Jerry'ego i opowieści o człowieku z haszu przemycającego mikrofotografie... te perełki muszą się w tym filmie zmieścić.
Kto oglądał "Życie świadome" Linklatera to z pewnością wie że reżyser poświęcił tam jedną z ostatnich scen rozmowie na temat tajemniczych fascynacji i snów Phillipa K. Dicka. Nie wiem czy jest on fanem Phillipa K. Dicka, ale uważam że forma filmu na jaką zdecydował się Linklater ma w sobie duże znamiona stylu Phillipa K. Dicka.
Osobiście od początku uważałem że ta animacja to bardzo dobry pomysł z tego względu że chyba bardzo dobrze pasuje do stylu Phillipa K. Dicka nawet do jego osobowości, jak dowiedziałem się na początku o obsadzie to tylko cieszyłem się że Downey Jr. zagra Barrisa, później stwierdziłem (po obejrzeniu trailera) że forma filmu to moze być również sprytny zabieg ze względu na aktorów, dlatego że będzie chyba ciężko obiektywnie ocenić grę aktorską. "Przez ciemne zwierciadło" to dla mnie taka futurystyczna wersja Dr. Jekylla i Mr. Hyde'a, nie jest to jego najlepsza książka, a Dick nie był też jakiś genialnym pisarzem, bardziej już fascynaującym; dlatego właśnie ciekawi mnie jak będzie wyglądał ten film bo uważam że powieść na podstawie której film jest kręcony jest chyba najbardziej osobistą w jego dorobku (jeśli wogóle można poddać to takim kategoriom na tle innych jego ksiażek). Zauważyłem też że postacie z filmu "Przez ciemne zwierciadło" wygladają lepiej w stosunku
do postaci z pierwszego takiego filmu (tworzonego przy takiej samej technice) Linklatera pt. "Życie świadome". Tam były jakoś tak bardziej rozmazane, tak jaby czasami się rozpływały, w filmie A Scanner Darkly jakby wszystko jest tak bardziej dopracowane i dokładniej zarysowane. Rzeczywiście Winona jest taka łagodna w porównaniu z Donną, ale tam wszystko wygląda dziwnie, Keanu nawet pasuje tylko nie wiem czy będzie potrafił pokazą uczucia targające bohaterem, bo ten aktor )którego cenię) czasami ogranicza się do dwóch, trzech standarowych min
w filmie.