poszedłem na niego z dziewczyną - tak z braku laku. jednak dużo się śmiałem i ona też, znaczy film nas rozbawił co było jego celem. 7-8/10. :)
Byłem w kinie z Żoną. I trochę rozczarowanie, nie da się tu tego porównać do Jeszcze dalej niż północ. Nie śmialiśmy się tak często i do rozpuku. Sala też raczej drętwo. Nie mogę więc potwierdzić tych och i ah. A można było z tej fabuły i z takim duetem wycisnąć więcej i śmieszniejszych sytuacji.
Mocno przereklamowana komedia,po przeczytaniu opini oczekiwałem filmu,który mnie naprawdę może rozbawic,niestety film mocno rozczarował,główny bohater sympatyczny i zabawny, ale żeby ta komedia smieszyła,to niestety celu nie osiągnęła w moim przypadku,zobaczyć tylko i wyłącznie dla zabicia czasu,duży sredniak
Ta scena gdy Romain zmienia się w Miroslava i mówi dziń dybry rozbawiła mnie do łez. Fajne nawiązanie do Allo allo.
oglądałem "Nic do oclenia", oglądałem "Jeszcze dalej niż północ" i oglądnąłem "Przychodzi facet..." niestety, ale film przeciętny, humor na siłę, fabuła nie trzyma się kupy... Szkoda, szkoda...
Katastrofa. I to nawet nie piękna. Nudny, prymitywny, źle zagrany, jeszcze gorzej obsadzony,
przewidywalny i co najgorzej nieśmieszny!
Po "Dalej niż północ" czy nawet średnim "Nic do oclenia" spodziewałem się czegoś równie dobrego.
niestety Boonowi chyba skończyły się pomysły bo skorzystał niestety z typowych dla...
Po obejrzeniu tego czegoś przestałem się wstydzić polskich komedii. Ciacho, Kac Wa-wa, Karolaki i Szyce przy tym czymś to mistrzostwo świata.
Jak ta, do teraz przypominam sobie sceny z filmu i się śmieję pod nosem. Ktoś zna coś w tym stylu? Dawno się tak nie uśmiałam!
Oczekiwałem fajnego filmu z francuskim klimatem, a obejrzałem głupią, nieciekawą komedie z klasycznym stereotypem wizerunku Europy Wschodniej.
i ich amerykańskie komedie. Jak dla mnie ta komedia to bardzo dobre wyśmianie amerykańskich filmów, a scena z pocałunkiem było sednem.
od 2008 roku zauważyłam tendencję spadkową jeśli chodzi o śmieszność komedii. Od tego roku
powstają dwa rodzaje filmów komediowych:
1. kompletnie nie śmieszny, za to co najwyżej lekko zabawny
2. totalna szmira
ten film zalicza się akurat do pierwszego rodzaju, co nie zmienia faktu, że po obejrzeniu fajnego...