Hanka, odwiedzając Warszawę, zakochuje się w murarzu rekordziście. Wkrótce wraca do stolicy i podejmuje pracę na budowie, udowadniając, że kobieta też potrafi.
Ciut niezdarna reżysersko agitka z precyzyjnie ustawionymi fundamentami propagandy. Rok 53, a w rozmarzonym spojrzeniu na Warszawę można się przeglądać do dziś.